Najważniejsze, że jest ciekawie i raz przechodziłem pierwszy poziom, nie dając rady go ukończyć, gdy boss dość szybko zamiótł mną podłogę. Za drugim zaś razem ukończyłem pierwszy poziom, pokonując bossa, mając 45 lat. Więc progres jest, chociaż sam bym moich wyczynów tak nie nazwał.
No cóż - jutro znów pierwszy poziom, by masterować go i odblokowywać na stałe umiejętności, bo z takim wiekiem nie ma co drugiego poziomu zaczynać.
No ale jest fajnie - jest bitka, dobre dźwięki, muza, fajna kreska i design świata gry. No i to, że tej gry trzeba się nauczyć, pokoronie trzeba zmywać swoim ryłem podłogi, by w końcu zaczęło coś wychodzić. Tak czuję to przynajmniej, bo na razie szczypta dosłownie nauki za mną.
Ten post był edytowany przez Pico dnia: 10 stycznia 2023 - 09:35