76 odpowiedzi na ten temat

[Kazuo]

Nie zapomnij napisać, że muzyka jest za***ista.

[burnstein]

może być

[burnstein]

hihi, skończyłem główny wątek, a tu się okazuje, że właściwie to zabawa się dopiero zaczyna

supcio giereczka, zmniejszam intensywność, wiec pewnie będę grał jeszcze dłuuuuuuuuuuuuuugo

[Kazuo]

W grze jest ukryty true ending, którego odblokowanie z tego co wiem zajmuje spooooro czasu.

[Chewie]

lepiej zobaczyć na tubie

[Kazuo]

Prawdziwi chartkorofcy tak nie robią!

[Chewie]

jakbym miał jakieś acziwmenty w nagrode to bym robił, a tak to nie ma motywacji

[Kazuo]

Napisałem chartkorofcy, nie calaczkowe dziffki - know the difference.

[cwany-lis]

ile zajmuje przejście wątku głównego na luzie ? w neo+ jest napisane, że 12 godzin - spoko, byleby nie 100 ....

[Chewie]

ja tej giereczki nigdy nie przeszedłem bo jakieś piny mi nie chciały wypaść a potrzebowałem ich żeby przejść dalej

[burnstein]

nie wiem bo DUŻO się szlajałem

[Otacon]

właśnie zacząłem grać. jest fajnie choć pamiętam, że pierwszy kontakt z grą te 2 lata temu był przyjemniejszy. artstyle i muza już takie osom nie są

[hiplomantis]

miałem podobnie gdy wracałem po jakimś czasie do TWEWY, ale ta gierka dalej coś w sobie ma. Choć ekran dotykowy mocno obrywa to jednak fajnie jest bujać się po Shibuyi.

[leplutorius]

Choć w TWEWY grałem dawno temu, wspomnienia mam znakomite (choć już nie tak wyraźne). Fabularnie i muzycznie - rewelacja choć setting zupełnie nie jrpgowy. System walki nabiera rumieńców z czasem, ale granie w to poza domem nadaje się jedynie dla tych co gdzieś mają, że wyglądają na mentalnie niedysponowanych. Warto dać tej grze szansę, bo potrafi się rozkręcić i to mocno. 

[Mateo]

 Moje stare wypociny : 

Skończyłem przed chwilką, to coś skrobnę od siebie. 

 

Na początku tej przygody za bardzo nie orientowałem się co i jak może mnie tak przydusić do ekraniku DS'a. Wszak bardzo dobre oceny zachęcały do gry, w dodatku dzieło wyszło z pod szyldu Square-Enix. Po pierwsze imo gra ma świetny system, co łączy się z dotykowym ekranem. Naparzamy Neku (główny bohater) co rusz innymi pinamim, jest to rodzaj danego ataku, a ich jest nawet i setka. Każdemu spodoba się ta mechanika Jest bardzo widowiskowo, a stylistyka starć jest żywcem wyjęta z 'toksyjskiej' miejscowości Shibuya. Czuć charakterystyczny klimat metropolii. Pokrótce wspomnę o fabule. Wykonujemy zadania, aby przetrwać daną godzinę, lub dzień. Rodzaj gry w który wplątał się nasz bohater i jego Przyjaciele. Jak nie wykonamy zadania zostajemy wyeliminowani, co wiąże się z ukopaniem sobie groba. ;] Sami zresztą zobaczycie, jak to się je. Fabuła wciąga, ale to tylko moje zdanie. Co do gry to szczerze polecam ją obadać. Spróbujcie, naprawdę godna uwagi produkcja, której zdecydowanie nie odstawisz na półkę. Niszowy action-RPG najwyższej próby i to na przenośnej konsoli. Ja daje mocne 9+. Perełka.

 

[burnstein]

Przekonałeś mnie.

[burnstein]

Spodobała? Za kontynuację sprzedałbym własną siostrę (nie żebym jakoś szczególnie ją lubił) i jeszcze dorzucił czajnik. Może na 3DS...

 

Cześć, Kazuo, widzę, że bardzo jarałeś sie na ewentualną kontynuację, z radością informuję, że takowa już wyszła, ale chyba przeoczyłeś ten fakt, więc szykuj siostrę i pędź do sklepu.