151 odpowiedzi na ten temat

[117]

widze, ze srednia na meta poki co 66. Odpuszczam, zrobie rental kiedys tam.

[Raikoh]

Quick Look.

http://www.giantbomb...eturns/17-4392/

Jestem w trakcie oglądania. Poziom trudności jest wysoki

[BeSOS]

Możesz sobie nie akceptować (tak jak np ja nie akceptuje twojego gustu ) ale takie sa fakty - gra jest średniakiem z idiotycznymi rozwiązaniami, które psuja frajdę z gry.

[Cudak]

Gdyby nie recenzje, brałbym grę na premierę. A tak kupiłem MK i Alice jeszcze poczeka.

[Raikoh]

GiantBomb - 4/5. http://www.giantbomb...-25371/reviews/
EDGE - 5/10. http://www.next-gen....-returns-review

[Nexus]

Recka GT http://www.gametrail...-madness/716441

7.2

Niby masa niedoróbek, mało się zmienia w trakcie gry ale ten klimat daje radę. Psychiatryk rządzi.

[Raikoh]

Ja również wezmę jak stanieje troszkę, a teraz łyknę Shadow of the Damned.

[Cudak]

Średnia na metacritic nie odstrasza - 71% PS3, 69% w wersji na X'a, czyli nie jest tragicznie ani nawet słabo. Potanieje chociaż o te 5 dych, to łykam bez popity.

Ja również.

[MaxVarEmreis]

Czy druga część jakoś znacząco łączy się z pierwszą??
Pierwszej części moje piękne oczeta nie widziały i zastanawiam się czy jest sens bawić się z drugą Alicją w takim wypadku

[Cudak]

Jak kupisz drugą część to zagrasz i w pierwszą, która jest na płycie. A czy się łączą? Do Alicji powracają traumy z dzieciństwa, może fabularnie będą jakieś smaczki dla osób, które znają część pierwszą, ale IMO nie jest obowiązkowa aby dobrze bawić się z dwójką.

[MaxVarEmreis]

Jak kupisz drugą część to zagrasz i w pierwszą, która jest na płycie.

Nie, ponieważ myślę o wersji PC i do tego w formie cyfrowej

[MaxVarEmreis]

To pomyśl o wersji konsolowej, lol.

Nie Z kilku powodów. Nie chce i nie mam czasu grać w grę z 2000r., na PC Madness wygląda lepiej*, gra kosztuję o połowę mniej. Jeśli będę bardzo chciał to kupię pierwszą cześć na XBLA/PSN (czy nawet na PC, gdzie mam mody poprawiające grafikę).

No, ale nie ważne. Jak to się mówi "słowo się rzekło, kobyłka u płoty" i mam już wersję PC


Gra ma niesamowitą oprawę artystyczną. Coś kapitalnego. Pod względem technicznym może nie jest na najładniejsza gra na silniku UE3, ale też nie odrzuca słabym wykonaniem (kilka screenów, które złapałem).



Wygląd postacji jest...niepokojący. Dodać do tego muzykę, która podkreśla ten stan i idealnie wkomponowuje się całość, a dostajemy coś niestandardowego.




Sama Alicja jest zrobiona bardzo ładnie. Ma oczy o kolorze ładnej, intensywnej zieleni. Chociaż tutaj nie udało mi się tego uchwycić.


Jak już wypominałem, postacie mają groteskowy wygląd. A design dzieci...OMG, jak one wyglądają



Otoczenie jest bardzo sygestywne. I lubi wpadać w kontrasty. Raz jest ponuro i szaro, a raz kolorowo i cukierkowo.


Bardzo fajnie zrobiona fizyka włosów. Z tego co wiem, nie potrzeba do tego akceleracji PhysX i na konsolach też to powinno występować (odnosi się to również do ubrań Alicji)




Czasami nie da się nie zatrzymać i nie pooglądać przez chwilę otoczenia.




Cóż, nożownik z Alicji doskonały + fotka na tle ślimaka :]



Podczas walki możemy się zafiksować na przeciwniku i wtedy u góry i dole ekrany pojawiają się te czarne paski. Całość przypomina wtedy starą fotografię lub film. Podczas walki Alicja może robić uniki. Zamienia się wtedy w stado motyli Bardzo fajnie to wygląda.

Bardzo dobrze wypada dubbing. Typowo angielskie akcenty, do tego zwroty, których się dzisiaj nie używa. Alicja ma głos bardzo podobny do aktorki, która podkładała głos Larze w ostatnich częściach. Sprawdziłem, to nie ta sama osoba, tym niemniej dla mnie to plus. Bardzo lubiłem głos Lary

Cała rozgrywka to platformówka. Skaczemy z półki na półkę (Alicja ma podwójny skok i potrafi "szybować" dzięki spódnicy(?)), szukamy po zakamarkach rożnych znajdziek. Głównie zębów :] Na razie nie wiem co z nimi się robi. Są też fragmenty jej "pamięci". Alicja potrafi też w każdej chwili zmniejszyć się. Uzyskujemy wtedy dostęp do małych przejść (Alicja widzie także wtedy rzeczy, których nie zauważy przy normalnym wzroście np. rysunki na ścianach, głazy przez, które można przejść).

*Filmik pokazujący co można uzyskać na PC przy akceleracji fizycznej PhysX



http://www.youtube.com/watch?v=m1sI8ovRIFY&feature=player_embedded

[MaxVarEmreis]

Wychodzi na to, że przynajmniej dla artystycznej oprawy warto sprawdzić tą grę. Naprawdę na tych screenach i filmikach prezentuje się to cholernie klimatycznie.

Zdecydowanie. Nie co miesiąc pojawiają się tak, artystycznie, ciekawe gry.

A z Alicji jest całkiem urocze dziewczę

Mnie tego nie musisz mówić. To był jeden z tych elementów, które przeważył szalę zakupową

Jeśli ktoś ma dziewczynę i lubi jej kupować ciuszki to polecam: http://www.lingerief...ostume_set.html

[MaxVarEmreis]

Przejście zajęło mi równe 13h. I było to BARDZO fajne 13h. Ciesze się, że recenzje nie "dyktują" mi w co mam grać, w innym wypadku straciłbym doskonałą zabawę. Och, jasne, gra ma ewidentne niedociągnięcia, ale w moim przypadku nie wypływały one na pozytywne odczucia towarzyszące tej produkcji. Każdy kolejny poziom to dawka niezłego surrealizmu. I to właśnie design jest najmocniejszą stroną Alicji, to on powodował, że chciałem włączyć tą grę. I jak to w życiu, pewnie nie ma co liczyć na kontynuację... A szkoda, bo takich pozycji nie mamy na rynku znowu zbyt dużo.

[piterekd]

Przejście zajęło mi równe 13h. I było to BARDZO fajne 13h. Ciesze się, że recenzje nie "dyktują" mi w co mam grać, w innym wypadku straciłbym doskonałą zabawę. Och, jasne, gra ma ewidentne niedociągnięcia, ale w moim przypadku nie wypływały one na pozytywne odczucia towarzyszące tej produkcji. Każdy kolejny poziom to dawka niezłego surrealizmu. I to właśnie design jest najmocniejszą stroną Alicji, to on powodował, że chciałem włączyć tą grę. I jak to w życiu, pewnie nie ma co liczyć na kontynuację... A szkoda, bo takich pozycji nie mamy na rynku znowu zbyt dużo.

Podpisuję się pod tym obiema rękami, nogami i językiem - klimat i stylizacja gry MIECIE!! Jeszcze nigdy w coś takiego nie grałem i jakbym miał porównywać to te napisy na ścianach przypominają mi Singularity, steam punk nawiązuje do Bioshocka (tego nowego)



stylizacja miasta i mroczniejszych lokacji jak np. ta:



skojarzyły mi się z filmami Tima Burtona, a w szczególności z "Gnijącą panną młodą".. Ale jako całość gra stanowi jedyną w swoim rodzaju i już od pierwszych chwil w ogrodzie można się w niej zakochać

Gra kipi od ciekawych pomysłów i rozwiązań - np. warto tylko wspomnieć że jedną z broni jest pieprzniczka którą naparzamy do latającego, niegroźnego nosa Co do bardziej spragnionych naszej krwi przeciwników to stanowią oni istny miszmasz - japońskie demony po czajnik i pewnie coś jeszcze do czego nie doszedłem

Poczytałem ten temat i podobno recenzentom "znanych" periodyków nie podoba się mechanika gry polegająca na elementach platformowych.. mi tymczasem w ogóle to nie przeszkadza, a nawet jest świetne, bo twórcy zadbali o masę pomysłów i praktycznie na każdym kroku trzeba robić coś nowego. Ci którzy dopiero co przeszli Portala będą się czuć jak w domu, bo o ile tam trzeba było na wielkich przestrzeniach szukać odpowiednich miejsc do umieszczania portali tak tutaj obok szukania drogi do przodu wypada się rozglądać za ukrytymi wspomnieniami, do których zazwyczaj trzeba odnaleźć dojście. Tak eksploracja szczególnie w lokacji nawiązującej klimatami do steam punka daje masę frajdy. Oczywiście można skakać jedyną i słuszną drogą do przodu, ale nie wyobrażam sobie aby ktoś tak przechodził tę pozycję, bo chociaż dla samych widoków warto się pokrzątać po okolicy (czasami gra sama sygeruje jakieś ciekawe i klimatyczne ujęcie).

Co do bugów, to na razie nie znalazłem nic poważnego. Jak zobaczycie na samym początku dziewczynkę grającą w klasy (czyli skacze nad namalowanymi na ulicy kwadratami), to stańcie jej na drodze - włosy Alice będą się przesuwać z opóźnieniem Poza tym czasami irytuje fakt, że jak umrzemy definitywnie (a w między czasie można wiele razy się rozpłynąć w powietrzu) to nas gra respawnuje dosyć daleko od miejsca śmierci, a najgorsze, że wszystkie znajdźki z danego lewelu rspawnują się razem z nami = czytaj: przepadają Co gorsza nie ma jak zebrać tych z poczatku Stąd nie wyobrażam sobie zebranie wszystkiego.. no chyba, że jak będę przechodził na easy i ani razu nie umrę na amen

Dobra na razie jestem w momencie w którym "poskładałem".. pewnie jeszcze wiele przede mną

[Nexus]

Och, jasne, gra ma ewidentne niedociągnięcia

Możesz (możecie) wymienić te naj.. wady? Zalety widzę są nieziemskie ale z wadami? Takie top 3, może?

Bo na razie nie wiem czy brać teraz czy po spadku ceny.

[piterekd]

oki:

1) definitywna śmierć skutkuje utratą zebranych wcześniej znajdziek = poziom nie ogarnięty na 100%. Wniosek: lepiej nie umierać na amen (tylko z 9 razy rozpłynąć się w powietrzu).

2) zdarzają się momenty frustrujące (jak to zwykle w platformerach bywa), ale do przełknięcia. Na pewno padem nie będziesz chciał rzucać w tivika, jak ja kiedy chciałem osiodłać czarnego mustanga w RDR

3) nie wiem co jeszcze.. może fakt, że za dużo jest do rozwalenia tych skrzynek/słoików/.. po drodze z których wylatują zęby.. z czasem staje się to nudne..

innymi słowy nie ma się za bardzo do czego przyczepić

[Nexus]

Dzięki wielkie, mate. Też mi się te wady wydają do przełknięcia, więc trzeba się rozejrzeć. Jeszcze jedno - kupuje vs. PS3 - dostaję z gierką kod pierwszą część?

[piterekd]

Ja w pudełku z grą znalazłem kod który od razu wbiłem po instalacji gry i w między czasie jak grałem to mi się pierwsza alicja ściągała ~ 950 mega.

Minus co do samej zawartości pudełka, bo mamy XXI wiek i książeczka by się jednak przydała To nawet gupi Tron ma fajną książeczkę.

[Nexus]

Acha, ok. Czyli dwie gierki. Kiedyś grałem w demko A1 na PC i mnie wzięło, to teraz chętnie ogram najpierw jedynkę. Co do książeczek - chyba czas się przyzwyczajac bo coraz więcej firm olewa książeczki.

[piterekd]

Być może, bo w sumie aż tylu gier nie mam (w sensie bardzo dużo), ale Alicja jest moją pierwszą w której brak książeczki czy nawet czegokolwiek np. z klawiszologią, której nie potrzebuję bo jest banalna, ale wypadałoby, żeby cokolwiek było.. Tak jakoś i pudełko wtedy nieco cięższe jest

Jeszcze na chwilę się zatrzymam na tych znajdźkach - otóż może nie tyle, że wszystkie znikają, co po prostu gra tak jakby nie zapamiętuje ostatnio zebranych. Dajmy na to zginąłem mając 950 zębów. Z 9 razy się rozpływam w powietrzu aby za 10 pokazał się komunikat, że umarłem i gra mnie ładuje do ostatniego zapisu i patrzę że mam 937 zębów, jestem na dalekiej platformie i nie mam możliwości się cofnąć - patrzę, a za mną czyli tam gdzie wcześniej 'lizałem ściany' lewitują sobie zęby i stoją skrzynie do zniszczenia, które ZNISZCZYŁEM WCZEŚNIEJ ZANIM ZAPISAŁ SIĘ STAN GRY LOL! Jakim cudem one znowu tam są?? Powinienem je zebrać, ale nie mogę się wrócić To irytuje czasami

[BeSOS]

Ja kiedyś Alice sprawdzę, może będzie to jedna z tych gier, które wbrew reckom mi podejdą bo klimat jak najbardziej kumam po tym co widziałem w necie. Ale, że oceny są znacznie gorsze niż zakładałem to cena też będzie musiała ostro zejść.


A Max widzę stał się już uber-PC-nerdem lol....

[MaxVarEmreis]

Możesz (możecie) wymienić te naj.. wady? Zalety widzę są nieziemskie ale z wadami? Takie top 3, może?

Bo na razie nie wiem czy brać teraz czy po spadku ceny.

1. Schemat. Mimo, że lokację się zmieniają, to w każdej robimy dokładnie to samo i tak samo (np. włączamy "wiry" powietrza i po nich skaczemy)

2. Miejscami dosyć przeciętne wykonanie techniczne. Na konsolach (np. bez akceleracji fizycznej) pewnie będzie to uderzało jeszcze z większą mocą.

3. Fabuła. Mogłaby być lepiej prowadzona. Jest mocno pokręcona, postacie używają dziwacznego XIXw. angielskiego, przez co nie raz mocno się zastanawiałem o co chodzi.




@piterek: "prawdziwą" śmierć zadają nam przeciwnicy. Jeśli zginiemy w walce z przeciwnikami, wraca nas do ostatniego zapisu gry. Jeśli zginiemy spadając z platformy, pojawiamy się na najbliższej dużej platformie.

[piterekd]

@piterek: "prawdziwą" śmierć zadają nam przeciwnicy. Jeśli zginiemy w walce z przeciwnikami, wraca nas do ostatniego zapisu gry. Jeśli zginiemy spadając z platformy, pojawiamy się na najbliższej dużej platformie.

Miałeś rację, dzięki btw. kilka razy wróciłem do tych skrzyń po śmierci i były poste LOL.

Skończyłem madness Alicji i żałuję, że od razu nie grałem na Nightmare, bo naliczyłyby mi się od razu acziki za pozostałem tryby, a tak grałem na Normal i teraz muszę jeszcze przejść nightmare. Nie udało mi się zebrać wszystkich memories więc najpierw przejdę chaptery z głównego menu jeszcze raz aby nadrobić zaległości. Gra 4-5 chapter jest już po prostu męcząca i nie dlatego, że jest trudna, ale nudna i drętwa. Człowiek ma dość. Jednym słowem gra jest ZA DŁUGA! Zazwyczaj nie jest to minusem, ale tutaj już tak.

Teraz męczę Alicję McGee i jest biedna strasznie. Ta gra bardzo źle zniosła próbę czasu. Alicja biega pokracznie i tak też skacze i strzela. Na początku człowiek jest w niezłym szoku i zastanawia się, czy to na pewno ta gra. Potem jak już wejdziemy do lasu jest lepiej - może dlatego, że nie męczą oczu te słabe kolorowe tekstury tylko jest to głównie brunatna ziemia.. Z ciekawszych rzeczy to Alicja umie się przesuwać zwisając na krawędzi oraz podciągać na linie, czego brakuje w najnowszej odsłonie. Ogólnie gdyby nie acze to bym nie grał w McGee.

[MaxVarEmreis]

Gra 4-5 chapter jest już po prostu męcząca i nie dlatego, że jest trudna, ale nudna i drętwa. Człowiek ma dość. Jednym słowem gra jest ZA DŁUGA!

Bo to nie jest gra, w przy której siedzi się po kilka godzin przy jednym posiedzeniu. Ja grałem po godzinkę dziennie i nie zauważyłem zmęczenie czy znudzenia.

Gdyby ktoś zastanawiał się nad DLC z kostiumami, to zrobiłem screeny z ich wyglądem.

[117]

2. Miejscami dosyć przeciętne wykonanie techniczne. Na konsolach (np. bez akceleracji fizycznej) pewnie będzie to uderzało jeszcze z większą mocą.

co to akceleracja fizyczna powoduje?