Yes, Your Grace
Kolejna giereczka z gejpassa. W skrócie: jesteś Królem i rozwiązujesz problemy. Sprzedasz córkę za armię, obraz czy weźmiesz pożyczkę z banku? Zetniesz schwytanych żołnierzy, ugotujesz zwierzaczka córki a może rozprowadzisz po królestwie narkotyki? Ty decydujesz a konsekwencje poznasz niedługo. Gierka polega na spełnianiu zachcianek poddanych, zawieraniu sojuszy, radzenia sobie ze sprawami bieżącymi przy zachowaniu płynności finansowej, odpowiedniego poziomu żarcia, armii i zadowolenia ludu. Możemy "chodzić" po królestwie, gadać ze npc i wysyłać agentów na misje.
Może mam jakieś uszkodzone płyty główne po zalaniu, a ktoś potem wyłożył je w ryż.
W ile gierkę skończyłeś?
Długa czy na dwa weekendowe wieczory?
Aktualnie promka jest na znicza za 27 zł
Mam 10 godzin na liczniku ale ten czas "nabija się sam" bo bardzo często robię coś w między czasie. Jestem blisko końca.
Slay the Spire
Ło matko jakie to dobre. Nie wytłumaczę wam tego bo nie wie nikt jakie to uczucie jak karta idzie. Zaczynamy bohaterem, wybieramy ścieżkę i lecimy przez 4 akty aż wyrżniemy wszystkich w pień. Wybierając drogę kierujemy się trudnością napotykanych potworów (zwykły cze mocniejszy?), czy jest sklepik, odpoczynek czy skrzynia z reliktem. Relikty można zbierać a ich działanie zapewnia dodatkowe bonusy lub klątwy. Gemaplay to czysty geniusz. Karty stwarzają wiele możliwości a jak wszystko kliknie bo użyjecie główki to z przeciwników nie ma co zbierać. Kombinacji jest mnóstwo i mordka się cieszy jak wam coś "wejdzie".
Shin Megami Tensei IV: Apocalypse
45 godzin na liczniku, 6/8 Moon. Powoli zbliżam się do końca. Nadal fuzjuję na potęgę, gadam z demonami zamiast ich zabijać i znowu je mieszam. Zdecydowanie jest to najlepszy element gry. Teraz postawiłem na taką drużynę jak widać. Pallas Athena potrafi zablokować fizyczne i magiczne ciosy przeciwnika, Loki dopierdzieli magią, Vivian pacnie mieczykiem i dorzuci wyciszenie a ja uderzę z pieści bo dodałem sobie 255 do siły i olewam inne staty
NieR: Automata Game of the Yorha Edition
Ile tu się dzieje!? Gameplay się zmienia co chwilę a fabułka zaskakuje na każdym kroku. Raz lecimy samolocikiem, raz biegniemy jak w Mariu a innym razem patrzymy na tyłek głównej bohaterki. Oczywiście nie wiem nic bo za mną dopiero 9 godzin. Czy skoczę? Nie wiem.
Mario Kart 7
Szybciutki wyścig, lub dwa i wpada kolejny pucharek. Wiele się tu nie dzieje choć czasem gra potrafi ci dopieprzyć przed samą metą. Raczej wpadają złote pucharki choć nie umiem driftować i nie chcę się narażać forumowym wymiataczom pisząc, że to prosta gierka. Oczywiście widok zza samochodu jak typowy lamus.
Baldur's Gate EE
Ależ piękne portrety znalazłem. Ciekawe czy ktoś rozpozna wszystkie postacie. Powolutku małymi kroczkami zmierzam do końca Wieży Durlaga. Każdy poziom to milion pułapek i zdradzieckich winkli za którymi czyha pewna śmierć. Nie poddaj się i jak typowy bohater klepie potworki po gębach. Czasem korzystam ze sprawdzonych czizów bo ta drużyna jest słaba jak... polska reprezentacja.
Poniżej wszystkie portrety.