24580 odpowiedzi na ten temat

[Danteusz]

W dobre gry przyjemnie się gra, ale w 27 fpsach nie da się przyjemnie grać. To pokaz slajdów jest.

Forumkowi już wyjaśniłeś że nie da się grać w Zeldę i Bloodborne, teraz musisz uzmysłowić to samo kilkudziesięciu milionom graczy którzy nabyli te gry

[xell]

Ładne argumentum ad populum. Teraz Ty jeszcze przeprowadź dyskusję z tymi co uwielbiają Fortnite, Fifę, COD i Minecraft, że Zelda/TLOU/Bloodborne są lepsze od ich ulubionej gry.

[Mateo]

Kurde daje 8=, jak w starszych reckach z PE.

Spoiler

[Danteusz]

Ładne argumentum ad populum. Teraz Ty jeszcze przeprowadź dyskusję z tymi co uwielbiają Fortnite, Fifę, COD i Minecraft, że Zelda/TLOU/Bloodborne są lepsze od ich ulubionej gry.

Nie pozostaje mi nic innego na takie idiotyzmy jak to że nie da się grać w Bloodborne i BOTW

[xell]

Niektórzy po prostu oczekują, że gra będzie przyzwoicie działać.

[Sotaku]

Swos, moje Barnet znów awansowało, tym razem do 2 ligi, ale dostałem propozycję z beniaminka premiership Stoke city i trzeba było skorzystać, ale to będzie ciężki sezon, bo mam zdecydowanie najsłabszą drużynę z całej ligi.

[Wezyr]

Odkrywając na nowo 3DSa zabrałem się za Mario and Donkey Kong Minis on the Move i co to jest za przyjemna, stricte handheldowa gierka to ja nawet nie. 

 

Gra logiczna w stylu, nie przymierzając, Lemingów gdzie musimy przeprowadzić do celu nakręcaną, idącą po budowanej przez nas na bieżąco trasie, figurkę Mariana, próbując przy okazji zebrać jak najwięcej z trzech rozłożonych na planszy (opcjonalnych) monetek. Pojedyncze mapki/rundki trwają mniej niż minutę więc idealna gra kiedy mamy dosłownie chwilkę na szybką partyjkę.

 

Nie ukrywam, że chociaż obsługiwanie ekranu przy pomocy rysika to dzisiaj dość przedpotopowe rozwiązanie, tak samej grze dodaje to mnóstwo smaczku i nie wyobrażam sobie lepszego sposobu kontroli w tego typu grze. 3DS? 

[Sotaku]

Z Barnet do Stoke, tam po zakupie najlepszego napastnika za 2 mln Tulio, dotarłem do półfinału pucharu i zająłem 4 miejsce w lidze, mając zdecydowanie najsłabszą drużynę. Dostałem propozycje pracy z Chelsea, Aston Villi, Blackburn, Liverpoolu i Newcastle oraz z Rangersów. Newcastle ma zdecydowanie najmocniejszy skład i jest mistrzem ligi i ligi mistrzów. Ma w składzie Shearera, Less Ferdinanda i Asprillę w ataku, mocne skrzydła, jedynie potrzebowali bramkarza i obrony oraz szybkiego środkowego pomocnika. Udało mi się kupić Bergera z Liverpoolu i na bramkę Schmeichela, a na obronę szybkiego Claesa z Feyenoordu, teraz nic tylko wygrywać :*

[Mateo]

Ocena leci na mocne 8. Naprawdę czuć filmowy klimat. Po Blaszaku wchodzi na pełnej REBIRTH.

Spoiler

[torq314]

Road 96
 
zaskakująco słabe technicznie i zaskakująco interesujące narracyjnie. niczego sobie nie spojluję, chłonę świat jakim jest.
 
jestem

Spoiler

w czwartym "odcinku", dwa pierwsze skończyły się przejściem granicy, w trzecim kolo zginął

i już wiem że żartów nie ma

[Wezyr]

Gram teraz w grę wideo Sifu w ramach abonamentu PlayStation Essentials na konsoli PlayStation 5 i jest w pytkę. Jest widowiskowo, intensywnie (10s i od wciśnięcia start i już jesteśmy w centrum akcji   ) i gra ma w sobie to coś co posiadał Returnal, gameplay tak dobry, że po zgonie się nie wkurwiasz, a cieszysz, że powtórzyć możesz kilka kozackich starć. Dziękuję pan Francuz!

[Mateo]

Od początku gra trzyma za jaja i jest intensywnie.

Spoiler

[Sotaku]

Nadal Swos, Newcastle zamieniłem na AC Milan po wygraniu ligi chciał mnie każdy klub w Anglii, ale stworzyłem potwora i chciałem spróbować sił w innej lidze, tam dostałem propozycję z Parmy, która była w tamtym czasie bardzo mocna, a na koniec z Milanu, gdzie był Weah, Baggio, Maldini, Baresi, Alberini, Savicevic, Costacurta, Boban i wielu innych. Kupiłem Marchegianiego na bramkę, Moellera na pomoc z BVB zmieniłem Panucciego na Porriniego oraz kupiłem Giggsa za Seedorfa i mam całkiem mocną pakę. Na razie same zwycięstwa i jedyny remis z Parmą w lidze, choć obie bramki strzeliłem sam :'

[torq314]

Gram w Road 96

 

Nie wiem jak się skończy, ale już wiem że narracyjnie to jedna z fajniejszych gier w jakie grałem. Mnogość opcji jest przytłaczająca, mam wrażenie że każdy wybór którego dokonuję jest ważny (choć z pewnością nie jest) i jest to tak duża odmiana po telltale/dontnod że aż brak słów.

 

Nic dziwnego że gra zdobyła tyle dobrej prasy.

 

Ogólnie struktura gry ma dwa poziomy. Tłem jest jakby USA w latach 90 ale nie nazywa się USA, rządzone przez jakiegoś tyrana, a któremu próbuje się przeciwstawić organizacja o zapaszku niekoniecznie legalnym. Wspomina się jakieś wydarzenia sprzed lat w którym były jakieś ofiary.

 

Gracz steruje nastolatkiem, który podróżuje do granicy z "wolnością" (pewnie jakąś ichniejszą Kanadą), którą nietrudno osiągnąć, ale po drodze, w niedługich (10 min) scenkach spotyka się kilka splatających się ze sobą losami postaci. Gracz widzi jakiś kawałek losów postaci, dociera (lub nie, bo można zginać!) do granicy, przechodzi przez nią (lub nie!) (za każdym razem inaczej) po czym nie ma końca gry, tylko kończy się "odcinek" i zaczyna się następny, w innym miejscu, kilka dni później, gdzie znów spotyka się tych samych kluczowych NPCów i poznaje ich lepiej.

 

Rozpisane jest znakomicie, gra nie jest trudna, czasem ważna jest spostrzegawczość i od niej coś zależy (kluczyki do samochodu którym można podróżować dalej albo się zauważy albo nie) ale też nie da się "zaciąć", nie ma bezensownego błądzenia bo nie wiadomo co zrobić.

 

Jak skończę to wystawię ocenę.

[Sotaku]

Re 2 z córką, od czasu kiedy zaczęła uczestniczyć w grze głównie krzycząc podczas jump scare przestałem się zacinać i teraz robimy g virusa w laboratorium.

[Woroq]

20h w Final Fantasy VII Rebirth. Gra jest bardzo różnorodna, ładna i nostalgiczna. Fun 10/10, nienawidzę "czyszczenia mapy" ale w tej grze to czysta przyjemność. Jestem w 4tym czapterze, końcówka Junon Cannion, minigerka tower defence jest extra.

 

 

Niestety nie mogę grać, PS5 jest pod okupacją mojej córki

 

Kupiłem więc Dark Souls na Switcha. Mimo, że joycony nie nadają się do Soulsów, odzwyczaiłem się od gier FS w 30 fps, Capra Demon to najgorzej zaprojektowany boss ever, gram i czerpię Zen z tego staruszka. 

[Schrodinger]

Jakieś 60h i drugi akt w BG3 skończony prawie , trochę się najebalo

[Cudak]

Tales of Arise - god damn, to się w końcu rozkręca? Mam wrażenie, że to bardzo płytka gra, po za głównym wątkiem w ogóle nie zachęca do czegokolwiek, a i on na razie tak nie zachwyca (właśnie ukończyłem drugą krainę). Dodatkowo mam wrażenie, że może czekać mnie jakiś grind, bo zawsze jestem jakieś 3 poziomy niżej od bossów/większych potworków i te walki są długie i nużące. Mam z 10 godzin za pasem no i na razie zawód, a miałem kilka razy tę grę kupić, a zastanawiam się czy jest sens w to brnąć, gamepass znowu ratuje portfel.

[Tawotnica]

Tales of Arise - god damn, to się w końcu rozkręca? 

 

Niekoniecznie. Gierka w pewnym momencie próbuje namieszać, ale wychodzi to tak jak większość jej elementów składowych - średnio. Walki za to powinny stać się lepsze jak już odblokujesz wszystkie postacie/ciosy.

 

Jest jeszcze Scarlet Nexus w pasiku? Bo z ostatnich tworów Namco to mi się bardziej podobało niż Arise.  

[Kazuo]

Arise to i tak jeden z lepszych Talesów, tylko Abyss podobało mi się bardziej. 

[Kaxi]

Wróciłem dokończyć Bigot Simulator Hogwarts Legacy i zacząłem Księcia Persyi.

[Cudak]

Scarlett Nexus skończyłem, znakomita giereczka. ToA wyjebane z dysku, przynudza strasznie, zacząłem za to Personę 3 i czuję się znakomicie. ????

[Mateo]

REBIRTH gra roku. XD

[xell]

Czyli nawet jej nie ukończysz?

[Mateo]

Z 200 godzin pewnie nabije, potem Mass Effect. A ty xell w co tam pogrywasz?

[xell]

Co to za pytanie w ogóle? Halo Infinite A w przerwach powoli pcham do Pathfinder Wrath of the Righteous

[Mateo]

Może dadzą na PS5. W singla bym pograł.

[Wezyr]

Wystarczy do tego konsola Xbox lub komputer klasy PC.

[Mateo]

Narazie to Rebirth mnie gniecie.

Spoiler

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 20 marca 2024 - 18:19

[Sotaku]

Po skończeniu pierwszego scenariusza od razu zaczęliśmy drugi i po komisariacie stwierdzam, że ten jest trudniejszy, niby zna się już miejsca i przedmioty, ale dużo wcześniej jesteśmy ścigani przez Tyranta i dużo więcej lickerów stoi i naszej drodze. Obecnie jesteśmy po akcji z Cherry i jeśli będzie jak z Adą to jesteśmy po wątku który w oryginale mnie najbardziej mierził, tu zrobili to krótko i bez zbędnych komplikacji. Pamiętam, że końcówka tego scenariusza też była bardziej elektryzująca, więc ogólnie ten scenariusz bardziej mi się podoba, ale dobrze, że jest ten pierwszy, bo początek to raczej taki tutorial. Fajnie się w to gra z córką, tym bardziej, że ona wszystko zapamiętuje i nie trzeba grzebać w zgromadzonych papierach. Wyczyściliśmy tym razem cały komisariat, jedno co też zauważyłem na plus tego scenariusza to wydaje mi się, że Claire ma więcej broni i amunicji, ale to może dlatego, że teraz nie zabijam wszystkiego, jak wiem, że gdzieś już nie wracam to nie tracę amunicji na truposzy.