Olewając Luigiego zamykasz sobie dostęp do finalnej, ukrytej galaktyki
Co ma do tego Luigi? Ani razu nie trzeba go używać, żeby odkryć ostatnią galaktykę. Do tego potrzebne są zielone gwiazdki, które można w większości łatwo zdobyć MArio.
A daredevil w ostatniej galaktyce, pomimo, że strasznie ciężki to jednak jak się tylko opracuje drogę i jakiś swój sposób staje się łatwy.
tu nie ma takiego podzialu jak w pierwszej czesci SMG, ze gre przejsc mozna bylo po 60 gwiazdkach, a zrobienie gry na 100%, czyli zebranie reszty, odblokowywalo Luigiego.
w SMG2 staram sie grac tak, ze jak odpalam jakis swiat, to robie wszystkie gwiazdki i szukam tej monety/medalionu(nie pamietam nazwy). Jak mi sie cos odblokowuje, to sie cofam, aby wszystko co w tyle - zeby bylo juz zrobione...
wiec teraz mam pytanie, czy moim sposobem dojde do tych 240 gwiazdek? czy bedzie jakis moment, ze ukonczylem gre (120 gwiazdek) i teraz moge jakies inne zdobywac trudniej, kolejne 120.
czy to wszytsko jest w jednej lini, w jednym ciagu mojego sposobu gry
Yup, zielone gwiazdki są nieraz całkiem nieźle poukrywane. Przyznam, że zdarzyło mi się zajrzeć na gamefaqs żeby dostać wskazówkę, a właściwie rozwiązanie. Najbardziej za to dały mi popalić galaktyki w World S, zwlaszcza Flipout Galaxy.
SM64 - ukonczylem tylko
SM64 DS - na 99% (jednej gwiazdki nie znalazlem)
SMS - na 100%
SMG - na 100%
SMG2 - tez musi byc na 100%
gorzej z tymi starszymi grami w 2D, (Super Mario Bros.) bo ich sie nie da ukonczyc na konkretny wynik. Tamte gry mozna przejsc, mozna przejsc z jakims wynikiem punktow, ale nigdy nie bedzie tak, ze wiem - ze zrobilem wszystko - tak mi sie wydaje.
Hmm, wielu recenzentów zgodnie uważa, że SMG 2 jest lepszą grą niż SMG1. Jednak sprzedał tylko połowę tego co oryginał (wg szacunkowych danych 5mln vx 10mln). Jak myślicie, dlaczego? Premiera wiosną to nie zima? Ludzie przestali grać na Wii? Nie było już tej świeżości?
Gdy grałem w SMG1 jakoś od począku byłem zafascynowany czymś co wykraczało poza współczesne ramy platformowe. W SMG2 mimo iż było wszystkiego więcej i lepiej już tego nie czułem, nawet pomimo tego że już ponad rok wcześniej przeszedłem jedynkę kilka razy i ten czas wydawał mi się odpowiednio długi, żeby na spokojnie podejść do tej gry. Myliłem się, jednak to już nie było to co w pierwszej części. To też pokazuje, że Ninty prezentuje dobry model wypuszczania raz na jakiś czas mega hitu i gdyby wzorem SMG2 zbyt szybko eksploatowali dany pomysł (czy górę niewykorzystanych z SMG1 jak w tym wypadku) nie udałoby im się osiągnąć w świadomości graczy tego co jest obecnie. W końcu jaka inna firma prezentuje bardzo dużą dozę szacunku dla klienta prezentując bardzo przemyślane i niemal że doskonale dopracowane produkty?
Hmm, wielu recenzentów zgodnie uważa, że SMG 2 jest lepszą grą niż SMG1. Jednak sprzedał tylko połowę tego co oryginał (wg szacunkowych danych 5mln vx 10mln). Jak myślicie, dlaczego? Premiera wiosną to nie zima? Ludzie przestali grać na Wii? Nie było już tej świeżości?
To raz, premiery sprzed holiday season często dostają w łeb, poza tym....
gdyby SMG1 wyglądało jak SMG2 (wcześniej nie byłoby jedynki) to byłby dopiero kozak:>
Osobiście grając w SMG 2 odczuwałem na początku takie "eeee, to już było?".
Na pierwszego Mariana 3D na Wii było ciśnienie, nie było innych gier, a potem już Wii lepiej sobie radziło. To też mogło mieć wpływ
Bzdura, przecież grę stworzyli o wiele mniejszymi nakładami niż SMG, o wiele mniejsza była kampania reklamowa. A i tak pchnęli 5 milionów. Wynik, o którym ogromna większośc gier może tylko pomarzyc.
Ostatnio poczucie obowiązku zmusiło mnie do dokończenia gry. Nie zliczę ile razy już zginąłem próbując zdobyć ostatnią, 242. gwiazdkę. Już samo odblokowanie ostatniej galaktyki uważam za całkiem niezły wyczyn, niemniej ukończenie The Perfect Run i tym samym wymaksowanie SMG2 to osobna liga w kategorii modne wyzwania. Hardcore!
Ostatnio poczucie obowiązku zmusiło mnie do dokończenia gry...
mnie to poczucie obowiązku chyba także będzie musiało zmusić.... pograłem troche w czerwcu i po 70 gwiazdkach odłożyłem ... skończyłem ostatnio Red Steel 2, teraz gram w NfS HP na X360, ale w między czasie bede sobie na krotkie sesyjki odpalał SMG2 - no nie można tej gry tak zostawić... zważywszy, że inne gry sie pojawiają, a ja zostawiam po trochu każdą ruszoną - ahh
Zawziąłem się i ustrzeliłem te ostatnie parę gwiazdek, nie było tak strasznie, choć trochę wysiłku (i utraconych "upów") mnie kosztowały. No, teraz pora na wyczesanie tych wszystkich zielonych. Na razie chapnąłem kilka pierwszych - nie wydają się trudne, ot, czasem gdzieś wyżej skoczyć, czasem gdzieś zajrzeć w jakiś zakamarek, choć domyślam się, że potem może nie być tak prosto. Ach, jaka ta gierka jest cudowna nie chcę "zużywać" jej za szybko, chyba będę sobie wydzielał po kilka gwiazdek tygodniowo. O ile wytrwam.
Zielone gwiazdki kolekcjonuje się zdecydowanie przyjemniej niż w poprzedniej części, choć to i tak całkiem czasochłonna sprawa. No i Luigi jest OK - widać, że bonusowe gwiazdki zostały umieszczone z myślą o zielonym koleżce w akcji.
mnie to poczucie obowiązku chyba także będzie musiało zmusić.... pograłem troche w czerwcu i po 70 gwiazdkach odłożyłem ... skończyłem ostatnio Red Steel 2, teraz gram w NfS HP na X360, ale w między czasie bede sobie na krotkie sesyjki odpalał SMG2 - no nie można tej gry tak zostawić... zważywszy, że inne gry sie pojawiają, a ja zostawiam po trochu każdą ruszoną - ahh
Naprawdę? Mnie gra nieco zbrzydła dopiero po zebraniu 120 gwiazdek. Z 242. Niektóre z pewnością są wymagające. Powodzenia
gre ukoncze - ale po jakims czasie / po prostu miesiac przed premierą, skonczylem Luigim pierwsza czesc SMG - moze mam tego za dużo... potrzebuje wiekszego odstepu czasu. Narazie gram na DSie w Mario vs. Donkey Kong Minis March Again (DSiWare), no i ostatnio odpalilem Mario Strikers Charged Football (Wii). SMG ukoncze na 100% - ale poźniej
odpaliłem po dłuższym odłożeniu Super Mario Galaxy 2 (Wii). Jakoś ta gra nie może przyciągnąć mnie na dłużej ostatnio (może mam przesyt Mario). Na krótkie sesje jest w sam raz, odpalać można raz dziennie, dla jednej-4gwiazdek i można spokojnie wyłączyć. ... no ale pograłem w jakiś level i poważnie mówie - że ZACHWYCAM sie każdym levelem, sposobem prowadzenia rozgrywki. SMG był bardziej spójny, tu jest więcej mniejszych plansz, ale za to każda jest inna, ma inny rodzaj rozgrywki - widać KREATYWNOŚĆ twórców. Istny platformer - chyba już takich nie ma.
obracające się planesz - niby nic, a jednak zabawa jest.
powrót do czasów N64
kurde - powinni zrobić jakiś remake SM64 na stacjonarnej konsoli, bez żadnych dodatków (tak jak na Nintendo DS zrobili SM64DS). Skoro HALO i inne gry odnawiają do HD, to na Wii można by odświeżyć graficznie klasyka i każdy by to kupił / z nową fizyką, lepiej animowanym Mario, nową muzyką no i bomba. W SMG2 mamy plansze podobną, ale jednak nie identyczną. No ale chciałoby się więcej
grając w SMG2 i będąc gdzieś dopiero na początku, już marzy mi się część kolejna - SMG3. Po prostu więcej tego samego, tzn nowe kreatywne sposoby gry, zawirowań plansz, planet, sterowania itd... niech to się nie kończy.
od wczoraj zdobylem 19 gwiazdek, więc ruszyłem i już jestem około 100, wcześniej miałem 80. Zauwazylem dzis tez w Wii Message Board, że grałem dziś 3h, ale to czas całkowity. A ogolnie to mam 6x po 30min sesyjki. ... więc tak jak mówiłem. Nie moge przysiasc na dluzej, ale w sam raz na 30min grania, dla kilku gwiazdek - jest super. ... jedna, dwie, trzy i wylaczam, za kilka godzin, znow odpalam na 30min i tez 4gwiazdki wlecą. Świetnie.
ile jest swiatów? Jestem w 6, moge isc do bowsera, ale pomyslalem, ze pozbieram wszystko co jest we wczesniejszych levelach niezrobione. Czyli szukam pominiętych medalionów, ukryte gwiazdki, komety ... jak już niebede mial co robic - wtedy pojde do bowsera
Ja po zdobyciu 50 gwiazdek po prostu leżę na ziemi i biję pokłony przed Miyamoto. W życiu bym się nie spodziewał że z SMG można tak wiele wyciągnąć. Szok po prostu. SMG 1 i 2 pożera bez popity wszystkie platformery konkurencji (i te duże jak i independent). 1 gra oparta na 1/10 patentów tu występujących miałaby ocenę rzędu 9/10. Brak mi superlatyw. FUN w czystej postaci . Jedyne czego mi brakuje to historyjki na miarę SMG (żadnego MGS nie oczekuje, ale SMG jakoś bardzo mi podpasowało swoją prostą ale uroczą historią Rosaliny). Ale to pierdółka. Narazie nie wierzę że to mówię ale naprawdę wygląda na to żę SMG 2 może przerośnąć SMG.
OLO, chyba mnie z kimś pomyliłeś, nieaktualne od dobrych 3 lat :]
Ja poprostu gram w nowe gry a nie mecze po 10 razy tą samą.
Proponuje skończyć SM64 w tej chwili o widzę ciśnienie skoczyło, a to niebezpieczne po przekroczeniu 40tki OLO
Anyway, 41 godzin i 242 gwiazdki na koncie. Wszyscy już wszystko o tej grze napisali, więc nie będę się powtarzał. Jedna z gier generacji, kto nie grał ten gamoń