Co ostatnio skończyłem/skończyłam?
#6871 Napisany 05 marca 2016 - 14:54
#6872 Napisany 05 marca 2016 - 22:36
Dishonored
Pierwsze trzy misje zrobiłem nie zabijając ani nie alarmując nikogo, ale potem, grając na very hard, odechciało mi się wczytywać za każdym razem kiedy niezwykle spostrzegawcze mobki mnie przyuważyły, a że jestem człowiekiem skrajności, to od następnego rozdziału mordowałem absolutnie wszystkich włącznie z cywilami na najróżniejsze sposoby, starając się nie robić więcej niż parę zapisów na rozdział. Zgarnąłem chaotyczne zakończenie. Dużo lepsza zabawa niż run dla płaczków.
Ten post był edytowany przez tomasz dnia: 05 marca 2016 - 22:37
#6873 Napisany 07 marca 2016 - 18:27
#6874 Napisany 08 marca 2016 - 15:03
SUPERHOT
Ładna, szybka i bezlitośnie rajcująca szpila. Najbardziej innowacyjny FPS w jaki grałem. Musicie w to zagrać!
#6875 Napisany 09 marca 2016 - 12:40
Ten tego, skończyłem grę, a nawet ps3 umożliwia zrobienie print screena
Instanity z większością pobocznych misji pękło na miękko w okolicach 20h
Bo każdy fan ME powinien mieć platynkę, c'nie
Jeszcze czyszczenie i parę pierdółek i będzie 3 platyna w kolekcji, bo cennych Dead Space 1&2
Ten post był edytowany przez Razel dnia: 09 marca 2016 - 12:41
#6876 Napisany 09 marca 2016 - 13:52
#6877 Napisany 09 marca 2016 - 13:58
zdychnij
#6878 Napisany 09 marca 2016 - 13:59
Jedno przejście ME mnie zmeczylo, a olalem poboczne misje, które były słabe. Jedynka jest zbyt archaiczna
Prawie jak przeczytanie Twojego posta i olanie go po pierwszym zdaniu
#6879 Napisany 09 marca 2016 - 14:02
#6880 Napisany 09 marca 2016 - 14:13
Nigdy nie przeszedłem jedynki, przygodę z ME zacząłem od sequela. Seria jest solidna, ma świetny filmowy klimacik, ale jak w 99% gier stawiane przed graczem wybory to zwykła farsa, a sam gameplay szybko nuży.
#6881 Napisany 09 marca 2016 - 14:21
Słaba strzelanka w kosmosie. Już lepiej w Halo zagrać.
#6882 Napisany 09 marca 2016 - 14:24
A to wybór musi całkowicie zmieniać bieg prowadzonej historii? Dla mnie tam spoko patent, kiedy gram sobie renegatem, zamiast ratować, czy wsadzać do pierdla zabijam gości itp. Inne kwestie, Szepard, który się nie pierdoli i ciśnie komuś lub go zabija, olewa to zawsze fajna opcja. Tak samo w drugą stronę przy grze jako paragon.
Dużo kwestii się zmienia, jak kogoś oszczędzisz w części pierwszej, to pojawia się w drugiej, jak uratujesz tego, a nie tego, to będzie w kolejnej części jeden z nich. Jakiś misji nie będziesz miał bo kogoś zabiłeś - to jest chujowe? No tak, lepiej zrobić zwykłą liniówkę bez żadnej możliwości wyboru i wtedy nagle jest dobrze? oLo
#6883 Napisany 09 marca 2016 - 14:33
Takie luźne wybory są ok, fajne jest też to, że można kroczyć ścieżką świętoszka albo Sheparda-skurwiela. Natomiast denerwuje mnie, kiedy gra stawia mnie przed jakąś pozornie mega istotną dla fabuły decyzją i kłamie mi w żywe oczy, że będzie ona mieć realne konsekwencje.
#6884 Napisany 17 marca 2016 - 01:05
GOTG
#6885 Napisany 17 marca 2016 - 10:21
Wariat.
U mnie ostatnio poszło:
Journey 10/10 no brak słów
Life is Strange cięzko ocenić bo przehajpowaliscie ostro, historia nie wciągała jak w Wolf Among Us, ale jako całokształt duże lepsze wrażenie zostawiło po sobie dzieło francuzów niż te guwno gierki od TT
Resogun świetny tytuł, robią twin sticki jak mało kto,
Fallout 4 no średnio, wszystko było takie, jak to się na zachodzie fajnie mówi - mediocre, jedynie dwa czy trzy questy mi się podobały (USS Constitution zaje.bisty) bo był luzny bez kija w du,pie chociaż jego struktura woła o pomste do nieba idz zabij weź wróć i przejdz przez 5 loadingów meh. Design miejscówek byl ok, grafika obleśna
Serca z kamienia no i to było naprawdę fajna historia, zwarta, interesująca a i generalnie lepiej zaprojektowane questy niż podstawce gdzie koncówka gry ssała pałe niemiłosiernie gdzie słabe bossfighty były przeplatane loadingami i nudnymi sekcjami grywalnymi Ciri. No i po 12 patchach wreszcie gra chodzi całkiem przyzwoicie i nie miałem zbytnio bugów a teksty z Mad Maxa mnie rozje.bały i nawet czerstwy gameplay nie przeszkadzał.
The Evil Within - długo się napalałem na ten tytuł, ale jakoś tak się mijaliśmy. Uwielbiam RE 4, Mikamiego i wydawało mi się, że gra to będzie taki duchowy następca RE 4 zmiksowany z SH i po części tak było, ale to paradoksalnie było problemem. Chyba nie wiedzieli czy chcą iść bardziej w otwartą jatkę jak 4 resident czy psychiczne tortury i survival. Wyszło bardzo źle z przebłyskami.
Left Behind DLC - no średnio, męczy mnie trochę 'core' gameplay'u w The Last of Us, za dużo tutaj cinematicu za mało porządnych rozwiązań gameplayowych
Wolfenstein Old Blood - początek był obiecujący, ale z czasem przestała bawić tak jak to robił New Order
South Park: The Stick of Truth - Solidny tytuł, nie jestem fanem SP, ale oglądało się kiedyś sporadycznie, szkoda, że gra szybko robi się schematyczna i bardzo powtarzalna tak jakby twórcy postanowili skupić się tylko na historii a gameplay miał być dodatkiem. Etap Kanada rządzi.
No ale żem ponarzekał. To teraz jedziemy z backlogiem dalej, 100 pozycji na dzien dobry same sie nie zrobi.
Ten post był edytowany przez bartezoo dnia: 17 marca 2016 - 10:28
#6886 Napisany 19 marca 2016 - 10:20
22 lata, a ciągle szalenie grywalne. Tylko sterowanie zdradza, że to tytuł z '94. Wall-jumpy potrafią być "tricky", ponieważ trzeba poczekać na odpowiednią animację Samus przed skokiem. Przewijanie itemów selectem też już jest mocno niedzisiejsze, a niestety na 3DSie nie można sobie dowolnie zmapować przycisków Mimo tego lepiej brać tą wersję niż na jakąkolwiek stacjonarkę N, bo śmiga wreszcie w 60hz. Jedyny mankament to bardzo cichy dźwięk. Nie sprawdzałem jeszcze Zeldy, ale wydaje mi się że wszystkie gry na SNES VC będą na to cierpieć.
#6887 Napisany 23 marca 2016 - 01:27
The Wolf Among Us - ależ świat, postacie z baj w nowych rolach 8.6/10 (nie oceniam technicznego aspektu wersji na Vitę, bo musiałbym kilka punktów uciąć )
#6888 Napisany 23 marca 2016 - 11:03
Ostatnio skończyłem BB razem z DLC oraz Gone Home.
To drugie to typowy symulator chodzenia. Gramy 21 letnią dziewczyną, która (jak typowy amerykański biały dzieciak z klasy średniej) wraca z eurotripu do domu.
Na chawirce nikogo nie zastaje, jej wiadomość zostawiona na poczcie głosowej jeszcze z Europy odsłuchana dopiero przez nas. Chodzimy po domu, zapalamy światła, czytami listy, notatki i tym podobne próbując się dowiedzieć co się stało, dlaczego nikogo nie ma w domu. W niektórych pokojach światła czy tv są włączone, mamy wrażenie jakby chałupa opuszczana była w pośpiechu co buduje atmosferę niepokoju i zagadki.
Chodzenie samemu po dużym domu i odkrywanie historii jego mieszkańców (nie tylko obecnych ale także z dość dalekiej przeszłośc, ale tutaj bez spojlera) niesie za sobą klimat lekkiej... nie powiedziałbym grozy, ale takiego niepokoju. Trochę jakby znów miało się 8 lat i spędzało noc bez opieki
Gra na jedno, dwa posiedzenia. Podobało mi się
#6889 Napisany 23 marca 2016 - 11:32
Tez to skonczylem niedawno. Mi sie nie podobalo. szczegolnie meczylem sie z rozczytywaniem bazgrolow na listach...mam ewidentny przesyt walking symulatorami i innymi indorami tego pokroju. I jeszcze za taka kase
Co do gry - myslalem ze obroni sie zajebistym story czy cos ale bylo jak dla mnie zupelnie sztampowe i nieciekawe a design chaty to jeden wielki buerk.
#6890 Napisany 23 marca 2016 - 11:35
W opcjach można włączyć okienko z tymi bazgrołami w czytelnej czcionce
A ja myślę jakiego symulatorka chodzenia by nie wrzucić na ruszt w następnej kolejności.
#6891 Napisany 23 marca 2016 - 11:41
Symulatory chodzenia to rak branży,
fin;
#6892 Napisany 23 marca 2016 - 11:52
Rak branży to gracze. Kupują używki, sequele, remastery, nie wspierają nowych ip i nie kupują bezpośrednio od twórcy na straganie. Należałoby się ich pozbyć.
#6893 Napisany 23 marca 2016 - 12:04
Symulatory chodzenia to rak branży,
fin;
A symulatory chodzenia od Ubi?
#6894 Napisany 24 marca 2016 - 20:34
Evil Within - bardzo udana gierka, wszystko to czym RE6 nie był.
#6895 Napisany 25 marca 2016 - 09:28
najlepsza z teltejlów w jakie grałem, a oprócz obu WD grałem też w darmowe prologi borderów i got.
żadna z tamtych do wilka nie ma startu nawet, podobało mi się wszystko, scenariusz, postacie, klimat.
#6896 Napisany 25 marca 2016 - 09:32
Bordery = Wilk, ta sama jakość, ale zupełnie inny klimat ... WDy, GoTy, LiSy i inne syfy nie dorastają im do pięt
#6897 Napisany 25 marca 2016 - 09:56
Borderki śrenio mi podeszły, ale intra w poszczególnych odcinkach
#6898 Napisany 25 marca 2016 - 10:02
Wilk, ach Wilk
Ta kolorystyka, ten ponury klimat, każdy brzmi jakby chciał się zabić. I ta muzyka w intrze
#6899 Napisany 25 marca 2016 - 10:06
no to ryjące beret zakończenie
#6900 Napisany 25 marca 2016 - 11:20
sa rozne? Bo moje bylo zadne, poprostu