303 odpowiedzi na ten temat

[Zeus-Nelson]

Myśle, ze w zyciu kazdego gracza, jak i osob które poprostu maja jakies hobby, przychodzi taki czas ze poprostu sie "wypalaja" i przestaje ich juz to jarać...inni przestaja sie tym interesowac na chwile, inni na całe zycie...
w moim zyciu gry sa juz raczej nieodłaczna wartoscia...juz jakis czas temu powiazałem swoje zycie z graniem i mam nadzieje ze tak juz zostanie...conajwyzej wazniejsze sprawy zepchna granie na dalszy plan...chciałbym zeby jednak granie poprostu pozostało czyms, co pozwoli chociaz na chwile oderwac sie od rzeczywistosci i wogole...granie jest "mekka" która pozwala sie na troche "wyłaczyc" z szarej zreczywistosci...i mam nadzieje ze bedzie nia jeszcze długo

aktualnie czasem poprostu mam ochote odpoczac od grania, zeby pozniej czerpac z niego wieksza frajde...zwykle robie sobie takie przerwy kiedy niemam zadnych ciekawych tytułów do przejscia 8)

[PomezZ]

A ja uważam, że za dużo jest dobrych gier aby tracić czas na średniaki. To właśnie one najczęściej powodują zniechęcenie bądź znużenie grami. A kiedy przyjdzie taki okres w życiu gracza należy od gier odpocząć, a nie grać na siłę. Jeśli taki dłuższy okres abscynencji nie wpłynie pozytywnie na chęć grania, to się można dalej martwić.
I broń Boże nie pozbywać sie konsol. Ja dwa razy popełniłem ten błąd i BARDZO tego teraz żałuje.

[DanteTDH]

Trzeba się pogodzić z faktem, że z wiekiem pojawia się więcej problemów, odpowiedzialność za siebie -- generalnie sprawy życiowe, które skutecznie potrafią zmęczyć i tym samym lekko odwrócić uwagę od grania. Jednak nie jest to czynnik główny - gorzej jest z tym, że gra się po prostu za dużo - nawet świnia przy korycie zdechnie, jak zje za dużo. W takim momencie, kiedy czuję, że nadszedł ten czas, kiedy nie chce mi się grać, sięgam po książki, muzykę oraz filmy, które przecież silnie łączą się z grami i aplikuję je sobie jako środek zastępczy. Polecam.
Kiedy chandra mija, granie wygląda jeszcze piękniej. Jeśli nie mija - zostaje zmienić hobby, bo to może po prostu koniec, "wyrośnięcie z grania".

[raf]

Dobra dostałem tego, no ......... znudzenia. Dragon Quest VIII do kosza po 20h. Co tam dalej- Black, trzy misje i... do kosza. Kingdom Hearts II 10h i naprawdę nie chce mi się do niego wracać. Kurcze to chyba jednak to. Znudzenie. Niechęć do kontynuowania przygody. Kiedyś w wolny dzień wstawała się tylko po to, żeby dalej przeżywać te wciągające historie. Odkrywać i bawić się grami. I ni z tąd ni zowąd załączyłem The Secrets of Monkey Island i znów wróciła radość z grania- nie mówiąc o przemiodnym Outrunie2, który wcześniej leżał nieużywany. Jaki z tego morał? Cholera nie mam pojęcia-wracam do Threpwood'a bo muszą w końcu zdobyć ten statek.

[simian raticus]

Ostatnio za cholere nie moge sie zmusic do 'fabularnych' produkcj:

Też to mam dlatego tak cenię PES, WE, VF i Tekken'a - cały czas paluchy w grze
Ale jakąś dobrą grę z fabułą też trzeba zaliczyć raz na pół roku

[f5k]

Czasem bywa tak że granie w current genowe gry nudzi wtedy potrzeba raczej next genowej gry. Ja tak mam że obecnie gram w T5 już od czasów premiery i wiadomo nudzi mnie troche, kupiłem ostatnio MoH:Frontline i gram tak 1,5 godz dziennie i kapke mnie zniechęca sterowanie ale mimo tego spokojnie gram. Ale co dziwne zauważyłem że gram krucej niż dawniej, 1,5 do 2 godz i już mi sie nie chce, ale to raczej dlatego że nie mam jakiś nowych naprawde wciągających gier. Ostatnie gry które mnie wciągneły to MGS3 i T5 na początku.

[Kleksandra]

Na znudzenie grami polecam sesję egzaminacyjną i siedzenie z nosem w książkach, ani się obejrzycie zachce Wam się grać we wszystko

[MaxVarEmreis]

Na znudzenie grami polecam sesję egzaminacyjną i siedzenie z nosem w książkach, ani się obejrzycie zachce Wam się grać we wszystko

Fakt to nie zaprzeczalny .
Mam to już od ok 3 tygodni i byłbym gotów zrobić wiele rzeczy aby tylko móc bez zadnych problemów siasc przy mojej kochanech 360-tce

[Kleksandra]

Niestety - praca 11 godzin dziennie nie nastawia w taki sam sposób a są tacy co mają jeszcze gorzej...

Ten temat też ostatnio przerabiam - szefostwu odbija coraz bardziej
Ale..... Póki co chęć do grania mi nie mija, poniękąd dzięki Onimushy

[piterekd]

a gry video to tylko miłe doświadczenie

Mam mnóstwo znajomych, którzy gdy opowiadam im o grach aktualnie przeze mnie łykanych, albo o nowościach z E3 to mówią że jestem debil.. Uważają że marnotrawię czas na takie "dziecinne" rzeczy.. Już nie raz próbowałem im wytłumaczyć, że to coś więcej niż "miłe doświadczenie", ale oni to mają gdzieś i żyją we własnym świecie, gdzie nic nie ma poza karate, piłką, samochodami, dziewczynami.. zgoda, ale czy granie i miłość do gier jest gorsza od tych wszystkich innych hobby?? Przecież każdy ma prawo robić co uważa za właściwe i nie można od razu tego krytykować.. Ja wiem że tak długo jak długo gry będą się pojawiać na tym świecie, to zawsze znajdę chwilę by zanurzyć się w tej często irracjonalnej wyimaginowanej rzeczywistości, bo poprostu kocham grać.. Wprawdzie teraz poświęcam mniej czasu na to bo takie jest życie, ale zawsze chwila będzie(!). A co do "znudzenia" to właśnie odkryłem sposób, odkurzyłem mojego advance'a sp i gram we wszystkie stare hity jakie mi pod rękę wpadną. To dobra alternatywa dla tych wszystkich "nudnych" 3D..

[Aras]

tiktak, ja bym dodał jeszcze jeden, akurat w moim przypadku przewazający i zabójczy dla tego hobby powód:

-BRAK KASY NA NOWE GRY w efekcie gramy w kółko w to co jest na półce zamiast zachwycac się tytułem jeszcze przez nas nie rozdziewiczonym

[Kurzy]

jak na mnei zawsze podziała taka metoda:

Biorę parę starszych numerów Extrima i No+, zaczytuję się w starych newsach, recenzjach gier pokroju PoP, God Of War, Jaka, Ratcheta, GTA...od razu pasja powraca i aż chcę się włączyć konsolę

[Yoori]

Biorę parę starszych numerów Extrima i No+, zaczytuję się w starych newsach, recenzjach gier pokroju PoP, God Of War, Jaka, Ratcheta, GTA...od razu pasja powraca i aż chcę się włączyć konsolę

Ja tak mam czasami jak czytam forum

[f5k]

BRAK KASY NA NOWE GRY

Do 100zł na allegro jest spory wybór gier, zresztą jest platyna też. A 100zł można przecież jakoś zaoszczędzić.

[Aras]

f5k wakacje są- wino,kobiety,śpiew i gry z czegoś trzeba rezygnować nestety... na razie na tyle twardo stąpam po ziemi że wolę coś przeżyć niż przejść (mam nadzieje ż ekażdy zajarzył)

a 100 zeta to dość dużo za gierkę, zresztą na allegro z dobrych gier jest w kółko to samo- aż takiego wyboru nie ma (killzone,getaway&jak3- kto w to nie grał?)

[f5k]

f5k wakacje są- wino,kobiety,śpiew i gry z czegoś trzeba rezygnować nestety... na razie na tyle twardo stąpam po ziemi że wolę coś przeżyć niż przejść (mam nadzieje ż ekażdy zajarzył)

a 100 zeta to dość dużo za gierkę, zresztą na allegro z dobrych gier jest w kółko to samo- aż takiego wyboru nie ma (killzone,getaway&jak3- kto w to nie grał?)

Przypomina mi sie teraz jak byłem niedawno na festynie i tam były takie samochodziki co sie tak fajnie szybko kręciły i oczywiście potem koncert i disko. Tego sie nie da zastąpić wirtualną rozrywką ale gry niektóre też wywołują emocje nie takie oczywiście ale oczywiście nie chodzi o to żeby sobie odmawiać rozrywek namacalnych(bez skojarzeń!) tylko chodzi o pomoc ludziom którzym sie gry nudzą, nie ma co by powrócić do gier trzeba mocnego tytułu typu: MGS4, RE5, FFXIII, Halo 3, bo przeciętne tytuły raczej w takim stanie nie pomogą.