738 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

Ja po prostu się dziwie bo gra jest fajna, dostała mocne recki, ładnie wygląda no i jest bardzo amerykańska jednak w swoim stylu i wykonaniu. Prawie bańka nie jest zła, ale to dotyczy aż 3 platform więc może podwaliny na sequel sa, ale chyba nie ma tez sie co oszukiwać i pisać, ze jest to jakiś mega porządny wynik.

[GrzesiekMB]

790k (według Czyśka) to co, pies?

no niestety pies, bo mowimy o grze multiplatformowej. na piecu gra poszla w 50k (!!!) egzemplarzy, a na ps3 niecale trzy razy tyle. sniper ghost warrior - budzetowa gra na slabe 6 i w dodatku rowniez nowe IP bez oszalamiajacej reklamy - poszla w ok. 1mln. to niestety smutne w swojej wymowie porownanie.
http://gamrreview.vg...ame=bulletstorm

Mówimy o nowym IP, które nie jest kolejną debilną grą wojenną. To bardzo porządny wynik.

rozumiem, ze powtarzasz slowa chmielarza, ktory sie nimi asekurowal przed premiera i jednoczesnie pijesz do homefronta, ktory w ciagu 2 tygodni poszedl w 900k egz.

co do samego wyniku - z tego co pamietam adrian mowil, ze ponizej 2mln to bedzie porazka. poza tym chyba nie bierzesz pod uwage calej (kontrowersyjnej) machiny marketingowej, ktora wytworzyla wokol BS sporo szumu, ale nie nakrecila sprzedazy. do ok. 2 baniek pewnie dobije przez rok, ale w ciezkich bolach...

[ACZ]

Ludzie polewają teraz z takiej sprzedaży, bo Chmielarz za mocno się sadził i był zbyt pyszny przed premierą. A przeważnie tak jest, że jak ktoś jest zbyt pewny swego to życie da mu ostrego kopa. Teksty o sprzedaży na poziomie 6 baniek czy to, że to KZ3 powinien się bać i inne takie były przed premierą niepotrzebne.
Na PS3 zeszło tylko około 150k kopii BS. KZ3 sprzedał się na dzień dzisiejszy 8 razy lepiej i z palcem w d.upie przekroczy 2 bańki. Wyszło więc na to, że w wyniku premiery KZ3, posiadacze PS3 mieli tak naprawdę BS w głębokim poważaniu.
I nie ma co zwalać na to, że to nowe IP. Gra miała dużą kampanię promocyjną, wywalono na to sporo kasy. Nawet eksluzywna betka do Girsów3 nie pomogła.
Ba, nie pomogło nawet szczerzenie zębów Blezińskiego, lol. No właśnie, z tekstów Blezińskiego o tym, że wypuszczają teraz BS, aby dać kopa w d.upę KZ3 też można teraz polewać.

[Mielu]

na piecu gra poszla w 50k (!!!) egzemplarzy, a na ps3 niecale trzy razy tyle. sniper ghost warrior - budzetowa gra na slabe 6 i w dodatku rowniez nowe IP bez oszalamiajacej reklamy - poszla w ok. 1mln. to niestety smutne w swojej wymowie porownanie.
http://gamrreview.vg...ame=bulletstorm

No tak, ale sukces Snipera zaskoczył całą branżę i jej twórców również. Okazało się, że temat ludzi ciekawi i mają w dupie wykonanie, a cena też na pewno nie zaszkodziła. Drugi Snipor już budżetówką nie będzie, zresztą City bardzo ostro pracuje, by pierwszy Sniper, który dopiero wychodzi na PS3, był znaaaacznie lepszy. Generalnie, nie ma co zlewać z Bulleta, że sprzedaje się gorzej niż jakich ch**owy Sniper, tylko należałoby cieszyć się, że City udało się, to był taki golden shot, i teraz mają szansę zrobić naprawdę dobre gry.

Ja tam się cieszę, że PCF zrobił grę, w którą gra się zajebiście (mówię o sobie, nie kłóćmy się o to) i mogę się przy niej wyluzować, i wykonanie też stoi na wysokim poziomie, i story też niezłe, i uśmiałem się i tak dalej. Nie mam nic do Chair, ale wolę żeby Chmielarz robił słabo sprzedające się Bulletstormy niż milionowe Infinity Blade czy inne Shadow Complex.

rozumiem, ze powtarzasz slowa chmielarza, ktory sie nimi asekurowal przed premiera i jednoczesnie pijesz do homefronta, ktory w ciagu 2 tygodni poszedl w 900k egz.

Obiektywnie – Homefront jest przecięty. Mocno subiektywnie – jest padaką. 4 godziny grania i po zawodach. Otoczka zajebongo (lol), ale co z tego, jak bohaterowie płascy, fabuła jest szczątkowa, a strzela się... no fajnie, ale wcale nie jakoś dużo fajniej niż choćby w Sniperze. Grałem w obie.

Multik też jakiś rewelacyjny nie jest. Żeby miał kogoś odciągnąć od CoDa czy BC2? Może tylko na takiej zasadzie, że jest nowa gra, więc dla odmiany można zagrać. No ale szacun, ja tak gier nie kupuję, interesuje mnie przede wszystkim singleplayer, a ten w Homo jest lipny.

A że gra dobrze się sprzedaje... Może tematyka bardziej pasuje graczom, a może THQ zrobiło lepszą akcję marketingową.

co do samego wyniku - z tego co pamietam adrian mowil, ze ponizej 2mln to bedzie porazka. poza tym chyba nie bierzesz pod uwage calej (kontrowersyjnej) machiny marketingowej, ktora wytworzyla wokol BS sporo szumu, ale nie nakrecila sprzedazy. do ok. 2 baniek pewnie dobije przez rok, ale w ciezkich bolach...

No to jest trochę dziwne, bo nam tego nie mówił i z tego co pamiętam, kilka razy podkreślał, że będą się cieszyć, jak pęknie bańka. No ale N+ mógł powiedzieć jedno, a komuś innemu drugie, wiadomo.

Co do reklamowania gry – nie wiem, może trzeba było zrobić inne demo, bo imho ludzi odstrasza, jak słyszą, że mają grać na punkty. Wiem, że tak kiedyś się grało na automatach, ale dzisiaj kogo to? Może nie trzeba było ludzi zasypywać dicktitsami, a zamiast tego pokazać co naprawdę w grze jest fajne.

Ludzie polewają teraz z takiej sprzedaży, bo Chmielarz za mocno się sadził i był zbyt pyszny przed premierą.

Bo ma dobrą grę i potrafi ją zrobić, i nie kryje się z tym. Nie rozumiem dlaczego nie można powiedzieć takich rzeczy na głos, jeśli to prawda. Nie uważam żeby „za mocno się sadził”.

A przeważnie tak jest, że jak ktoś jest zbyt pewny swego to życie da mu ostrego kopa.

Po pierwsze – no i co z tego? Dave Perry też był swego czasu bufonem i jakoś żyje, i ma się nawet całkiem nieźle.
Po drugie – ostrego kopa? Na razie nie możesz tak stwierdzić. Nie wiemy co obecna sprzedaż Bulletstorma oznacza dla Chmielarza. Może dla niego to i tak miażdżący wynik i ma powody do zadowolenia, bo ustawił się do końca życia? Imho jest troszeczkę rozczarowany, ale na pewno nie załamał się i o żadnym ostrym kopie nie ma mowy.

Co do reszty – nie chce mi się odpisywać. Ten post i tak już jest za długi.

[Zeus-Nelson]

Nie marudź Miel, fajnie czasem dłuższego posta poczytać do kawki

W moim osobistym odczuciu BulleStorma przekreśliło demko. O ile filmiki, zapowiedzi itd mnie jarały i byłem ciekawy co z tego wyjdzie, tak po ograniu demka mój growy pytong nawet nie drygnął. Fajnie że można zabijać na ileśtam sposobów i zgarnąć za to punkty, ale mi widocznie to nie było potrzebne do szczęścia. Wiele satysfakcji daje mi po prostu zapodanie wrogowi solidnego head'a, niż kopanie go, owijanie lassem, wrzucanie na kaktus itd.
I tak przed ograniem dema byłem chętny do zakupienia tej produkcji (tym bardziej że wierzyłem w słowa Adriana i podobał mi się Painkiller),a po ograniu już nie.
Może po zagraniu w normalny scenariusz bym zmienił zdanie, ale to może sprawdzę jak grę od kogoś wypożyczę albo kupie za rozsądną cenę.

[ACZ]

Demo to druga sprawa. Ja cały czas jestem zdania, że dema w wielu przypadkach szkodzą niż pomagają sprzedać grę. Ja po filmikach byłem zajarany BS i chciałem go brać na premierę. Po demie jednak zabawa dla mnie była średnia, więc stwierdziłem, że kupię kiedyś tam tam stanieje do 6-7 dych. Nie sugeruję się nigdy demami gier, ale akurat w tym przypadku granie na punkciki mnie jakoś odrzuciło.

[Pawlik]

no to spokojnie możesz olać granie na punkciki. Przeszedłem cała kampanie, niespecjalnie się starając, a jednak kasy na nowe bronie i amunicje zawsze miałem podostatkiem.

Jeżeli kogoś odrzuciło demko, tylko ze względu na fakt, że trzeba było w nim zbierać te punkty, to niech spokojnie sięga po grę. Tryb singielplayer jest i bez tego bardzo sycący.

[Nexus]

Adrian Chmielarz na pewnym blogu odpowiada na zarzuty o słaba sprzedaż swojej gry.

Mój Boże, zaczyna się typowe polskie biadolenie...

Wybaczcie, Panowie - ale brzmi to wszystko jak szukanie sensacji (albo udowadnianie sobie, że Polak nie potrafi). Ze zdania "Po miesiącu według Vg chartz na wszystkie 3 platformy sprzedało się tylko 840 tyś kopii" - mamy jednak zupełnie inną definicję słowa "tylko".

Dla porównania podobnych tytułów (nowe IP, crazy gameplay):

- Po 4 tygodniach Bayonetta miała zbliżony wynik (850K), z czego mnóstwo sprzedanych kopii w Japonii (gdzie, jak wiadomo, FPSy się nie sprzedają, więc Bulletstorm nigdy tam nie zarobi). Ostatecznie Bayonneta do tej pory sprzedała się 1.7M kopii.

- Vanquish: tutaj niestety nie ma co porównywać, bo Vanquish (niezasłużenie) sprzedał się do tej pory w 0.5M kopii, czyli tyle, co Bulletstorm po dwóch tygodniach.

Nie wiem, szczerze mówiąc, jaka jest jeszcze podobna gra w "duszy" do Bulletstorma, tylko te dwie przychodzą mi do głowy. Więc zajrzyjmy na inne podwórko nowych IP i weźmy Uncharted 1. Całkowita sprzedaż: 4M kopii, a po 4 tygodniach: 600K.

No ale to jedna platforma, więc spojrzyjmy na multiplatformery. Znowu, nowe IP, itd. Luknijmy na Dead Space 1. Całkowita sprzedaż do tej pory: 1.7M. Po 4 tygodniach: 700K.

No to zobaczmy, czy jest jakaś gra o nowym IP, multiplatform, ze sprzedażą pierwszych 4 tygodni poniżej Bulletstorma, a całkowitą sprzedażą powyżej Waszych ulubionych 2M? Proszę bardzo, np. Rock Band. Po 4 tygodniach: 660K. Do tej pory? 3.5M (nie wliczając Wii).

Więc uprzejmie proszę o powstrzymanie nerwów na wodzy Gratulacje dla Homefronta i Killzone'a (i zdaje się Crysis 2 się bosko sprzedaje), ale nie filtrujcie ich sukcesu jako naszej porażki, bo to "jabłka i pomarańcze".

Czy my celowo konkurowaliśmy z Killzone 3? Oczywiście, że nie. Oglosiliśmy datę wydania gry na E3, a Sony postanowiło kilka miesięcy później wybrać ten sam dzień. Co mieliśmy zrobić? Przesunąć się na wydanie z Crysis 2? A może z Duke Nukem? A może w ogóle od razu z Call od Duty?

Nie rozumiem zarzutów o "pewności siebie" albo - jak u poniższego kolegi komentatora - o tym jakoby kogoś pouczał (cytat proszę). Takie typowo polskie kopanie po kostkach. Wynalazki typu "200K sprzedanych Bulletstormów w Polsce" to bajdy, Wiedźmin się tyle sprzedał, bo był Wiedźminem, czyli najlepszym polskim wynalazkiem pisarskim od lat, z którego udało się zrobić całkiem niezłą grę.

Gdybym kiedyś palnął, że chcę "2 miliony DAY ONE!!!", i nie wyszło, to się czepiajcie i nabijajcie, ile chcecie, ale że tak nie było, to please...

Generalnie cała dyskusja w tym temacie na blogu daje radę. Polecam.

[GrzesiekMB]

wypowiedz, ktora zacytowales jest troche niereprezentatywna dla calej debaty, bo stawia chcmielarza w buraczanym swietle. jednak zaglebiajac sie w dyskusje, wydaje mi sie, ze adik jest najzwyczajniej dumny ze swojej gry (i slusznie bo to kawal solidnego kodu, tylko nie dla kazdego fpsiarza i nie miedzy premierami k3 i c2).
bottom line: szkoda, ze nie ma spektakularnego sukcesu.

[Zwyrol]

Chmielarz tak wymienia te gry, ale one nie miały wsparcia Bleszinskiego/Epic/EA/bety Gearsów i to z tej perspektywy jest jak najbardziej porażka.

Wymienił Uncharted i choć serię bardzo lubię, to trzeba napisać wprost, że z początku sprzedawała się fatalnie, a te 4mln to efekt gry dorzuconej w bundle'u np z Heavenly Sword, co sam kiedyś w ten sposób kupiłem.

Chmielarz w komentarzach podpiera się Edge, a to dobre. Każdy wie, że to pismo wyrobiło sobie reputację wrzucając kontrowersyjne oceny. Kilka przykładów:

Resident Evil 4 ocena: 9 - niby nic specjalnego, ale później wrzucają grę do rankingu najlepszych w ogóle na drugim miejscu tuż za Ocarina Of Time, w kolejnym rankingu RE4 był już na 4 miejscu. No i gdzie tu konsekwencja? Dajemy 9, a potem się okazuje, że gra jest jednak znacznie lepsza?

Bioshock ocena 8 - jedna z najniższych

Batman Arkham Asylum ocena 8 - jak wyżej

Halo ODST ocena 9 - bez komentarza

Halo 3 - ocena 10 bez komentarza

Uncharted 2 ocena 9

[Ryan]

Chmielarz tak wymienia te gry, ale one nie miały wsparcia Bleszinskiego/Epic/EA/bety Gearsów i to z tej perspektywy jest jak najbardziej porażka.

No tak, bo z nalepką Epic można wszystko sprzedać. To nic, że Unreal Tournament 3, gra *od* Cliffa a nie przez niego hajpowana, sprzedała niewiele ponad 1mln sztuk (ofcoz, jak zawsze, VGChartz ma liczby z dupy, poniżej miliona).

Chmielarz w komentarzach podpiera się Edge, a to dobre. Każdy wie, że to pismo wyrobiło sobie reputację wrzucając kontrowersyjne oceny. Kilka przykładów:

JAK ONI ŚMIELI DAĆ *TAKIE* OCENY MOIM UKOCHANYM GROM!!! Czytałeś recki? Bo ja Edge prenumerowałem swojego czasu i każda, ale to *każda* ich ocena miała uzasadnienie. Można się kłócić, czy wytykane wady i opisywane zalety mają znaczenie dla czytającego recenzję - bo zawsze dla jednego mają, dla innego nie - ale wyjeżdżanie z "Edge wyrobiło sobie reputację wrzucając kontrowersyjne oceny" to jakiś absurd. Ten magazyn był już na rynku jak do podstawówki chodziłem. Wyrobił sobie markę znakomitymi tekstami. To, że domorośli fanboje krytykują teraz magazyn ze wszystkich stron nie znaczy, że to "kontrowersyjne oceny" są ich domeną. Dowiedz się czegoś, *czegokolwiek* na temat magazynu o którym piszesz, bo powielasz żenujące opinie internetowych paranoików. I zacznij czytać recki, a nie oceny.

[Zwyrol]

Sama beta Gearsów powinna załatwić sprawę. :] Ale tak jak opisali w tym artykule, EA i Epic popełnili błąd, że tylko Xbox dostał jakiś bonus. Trzeba było przekonać też posiadaczy PS3, że warto kupić grę, a tak kto chciał kupił Killzone'a, a Bulletstorm do dzisiaj na tej jednej platformie sprzedał się tragicznie.

Co do Edge, to przyznaję, że nie czytałem recenzji. Wszedłem na gamerankings i tylko rzuciłem na oceny z poszczególnych gier. Może i argumentują czemu taka ocena, a nie inna, ale w zasadzie rzadko trafia się jakaś gra, gdzie zbiera u nich noty zbliżone do średniej. Czasem jest wyżej, ale najczęściej cisną po grach. I nic dziwnego, że wielu uważa Edge właśnie za taki kontrowersyjny magazyn, który na przekór wszystkim ocena jak im się podoba. Niby ok, w końcu na tym to polega, by oceniać według własnego sumienia, jednak rzadko kiedy ten ich gust pokrywa się z resztą branży. Chyba tylko Mario, Zelda i Halo nie schodzą poniżej 9. Ta ich renoma to też jest dyskusyjna, co widać m.in. po sprzedaży. Podobno PSX Extreme ma większy nakład (o czym się w jednym z numerów chwalili), co biorąc pod uwagę rynek brytyjski z polskim, w niezbyt pozytywnym świetle stawia Edge.

[Raikoh]

Czytam EDGE od 2 lat i porównanie do PSXE jeśli chodzi o całość to nieporozumienie. Co do nakładów to też raczej bzdura. Do tego EDGE wychodzi również w USA.

[Zwyrol]

Z tego co widać na wikipedii to nakład im spada i pewnie obecnie jest gdzieś w granicach 30 tyś, także nie dziwi mnie, że być może PE ma większy. Przy takim Game Informer 3,5 mln to w zasadzie Edge nie istnieje.

[Ryan]

Sama beta Gearsów powinna załatwić sprawę. :] Ale tak jak opisali w tym artykule, EA i Epic popełnili błąd, że tylko Xbox dostał jakiś bonus. Trzeba było przekonać też posiadaczy PS3, że warto kupić grę, a tak kto chciał kupił Killzone'a, a Bulletstorm do dzisiaj na tej jednej platformie sprzedał się tragicznie.

Jasne, i ta opinia jest poparta sprzedażą jakichś dóbr, tak? Bo to nie jest tak, że wydaje Ci się, że cokolwiek pomogłoby BS na PS3. Masz jakieś konkretne liczby potwierdzające to, jak i "tragiczną" sprzedaż na PS3 do dzisiaj.

Co do Edge, to przyznaję, że nie czytałem recenzji. Wszedłem na gamerankings i tylko rzuciłem na oceny z poszczególnych gier. Może i argumentują czemu taka ocena, a nie inna, ale w zasadzie rzadko trafia się jakaś gra, gdzie zbiera u nich noty zbliżone do średniej. Czasem jest wyżej, ale najczęściej cisną po grach.

Nie czytałem recenzji, ale są do dupy i cisną po grach. Brawo.

rzadko kiedy ten ich gust pokrywa się z resztą branży.

No i? To dowodzi czego na temat magazynu?

Podobno PSX Extreme ma większy nakład (o czym się w jednym z numerów chwalili), co biorąc pod uwagę rynek brytyjski z polskim, w niezbyt pozytywnym świetle stawia Edge.

W UK jeden numer Edge kosztuje równowartość 20 złotych. I nie ma to nic wspólnego z GDP - ten magazyn jest drogi i *mimo tego* ma nakład jaki ma. Dla porównania: National Geographic ma ~300k w UK. Target o niebo szerszy i marka uniwersalnie rozpoznawalna (plus praktycznie brak konkurencji). A raptem rząd wielkości większy nakład. Ponownie: zanim zabierzesz się za ocenianie, poczytaj coś na ten temat. Szczególnie jak piszesz o spadku nakładu - pracie growej w ostatnich latach spadł nakład. Całej. Zamknięto (po czym wskrzeszono) EGM.

[Nexus]

Akurat oceny wyżej wskazują na to, że Edge jest solidnym recenzentem. No, może Uncharted 2 o jedno oczko za mało ale ogólnie widać że na grach się znają. Chmielarz słusznie się na nich powołuje.

[Zwyrol]

Jasne, i ta opinia jest poparta sprzedażą jakichś dóbr, tak? Bo to nie jest tak, że wydaje Ci się, że cokolwiek pomogłoby BS na PS3. Masz jakieś konkretne liczby potwierdzające to, jak i "tragiczną" sprzedaż na PS3 do dzisiaj.

Sam Chmielarz napisał, by patrzeć na vgchartz. http://www.ps3site.p...ecyzyjne/66701/ Wiadomo, że dane nie są precyzyjne, no ale skoro samo źródło każe w ten sposób oceniać, to nie ma innego wyjścia. Na ten moment na PS3 Bulletstorm zszedł w 150tyś, to nie jest rewelacyjny wynik, a jeszcze jak weźmiemy pod uwagę, że FPS to najpopularniejszy gatunek...

Nie czytałem recenzji, ale są do dupy i cisną po grach. Brawo. No i? To dowodzi czego na temat magazynu?

Oczywiście masz rację, ale tak to po prostu wygląda dla osoby postronnej. Jakby chcieli na siłę wybić się z tłumu. "Wszyscy grę uważają za hit, to my będziemy oryginalni i sprowadzimy ją do parteru". Mimo wszystko, dobrze, że co do jakości takiego RE4 przekonali się po czasie. W końcu lepiej późno niż wcale.

W UK jeden numer Edge kosztuje równowartość 20 złotych. I nie ma to nic wspólnego z GDP - ten magazyn jest drogi i *mimo tego* ma nakład jaki ma. Dla porównania: National Geographic ma ~300k w UK. Target o niebo szerszy i marka uniwersalnie rozpoznawalna (plus praktycznie brak konkurencji). A raptem rząd wielkości większy nakład. Ponownie: zanim zabierzesz się za ocenianie, poczytaj coś na ten temat. Szczególnie jak piszesz o spadku nakładu - pracie growej w ostatnich latach spadł nakład. Całej. Zamknięto (po czym wskrzeszono) EGM.

Tutaj zasugerowałem się tym. A że prasie ogólnie spada nakład to nic nowego, internet jednak robi swoje.

Circulation
29,007 (Jan 09 - Dec 09)
28,898 (Jul 08 - Dec 08)
31,304 (Jul 07 - Dec 07)
35,145 (Jul 06 - Dec 06)

Nie wiem jak tam z ceną Game Informera, ale 3,5mln to niesamowity wynik.

[Ryan]

Chmielarz pisał, żeby spojrzeć na VGC w kontekście wyników BS i tylko tych. VGC w tamtym czasie pokrywało się zgrubnie z trajektorią sprzedaży z ostatnich oficjalnych analiz rynku wykonanych przez NPD. Podał VGC za przykład, bo polska część Internetu zaczęła masowo publikować przeterminowane informacje jako świeże. Czym się miał posiłkować, moim komentarzem na ten temat z Epic Fail? Nie słucha, to nie wiedział, że ktoś potrafi czytać materiały źródłowe i nie leci jak owca za spadającym w przepaść stadem. GI jest bundlowany z prawie każdym zakupem w GameStopie. Jak się uprzeć, to można roczną prenumeratę dostać za darmo. I jest to pismo amerykańskie a nie brytyjskie: o rząd wielkości większy rynek.

[Ney]

Pamietam ze w N+ Chmielarz powiedzial ze dzis 1mln sprzedanych kopii to absolutne minimum (a nie mega sukces) i sam by chcial sprzedac wiecej egzemplarzy swojej gry.
Wspomnial tez ze liczy na dlugie nogi Bulletstorma bo gra jest tak fajna ze sporo ludzi bedzie polecalo ja znajomym.
Tymczasem dzis Eurogamer podaje ze gra juz spadla poza pierwsza 40-tke najlepiej sprzedajacych sie gier w UK wiec chyba sprawa wyglada gorzej niz sie spodziewal.
I odrazu zaznaczam ze nie mowie tego z zadna satysfakcja bo widze ze sie Chmielarz & Co obrusza jak ktos cos walnie na temat zawodzacej sprzedazy BS ( ze niby cieszymi sie jego porazka OLO ).
Ja mam dla niego ogromny szacun za to co osiagnal - zrobic nowe IP dla Epica, wydane przez samo EA, niezle oceniane przy tym - cos niesamowitego i brawa za to sie tylko naleza.
I mimo ze poglady z p. Chmielarzem mam zgola inne (dla niego Halo to chyba kupa wszechczasow) to trzymam kciuki zeby jako-taka sprzedaz BS mu nie zaszkodzila.

[Pstrykacz]

Gierka świetna ale ... nie mam jej wkrótce zakupie

[Zwyrol]

To skąd wiesz, że świetna, po demie? Też tak myślałem, jednak po czasie zaczyna przynudzać. Z drugiej strony nie jest to poziom monotonni jak w Crysis 2.

[michalmarek77]

To skąd wiesz, że świetna, po demie? Też tak myślałem, jednak po czasie zaczyna przynudzać. Z drugiej strony nie jest to poziom monotonni jak w Crysis 2.

Kurde bele! Wiedzę , żenie tylko dla mnie cysis 2 to najnudniejszy_shooter_na_rynku_gdzie_70%gry_patrzysz_przez_wizjer_taktyczny_przez_25%_łazisz_jak_pajac_w_czapce_niewidce_a_w_5%_strzelasz_i_czekasz_na_checkpointa:)

Bulletstrom jest genialny! Fenomenalna gra. Swoją drogą, językoznawcy powinni ją wykładać na uczelniach.
Wiecie co w Bstormie oznacza WYPADEK? Wywalenie gościa z lecącego helikoptera w przepaść A BOMBONIERA ? Przekazanie suicide_bombera swoim kumplom i obdarowanie ich eksplozją smaku Nie będę przytaczał tak pięknych zobrazowań słów "Kiep", Spalony, Polecony, Miłosierdzie /oj to zasługuje na nobla/.

Po prostu coś FE-NO-ME-NAL-NE-GO!

Sam nei wiem co w tej grze jest lepsze - mega miodnośś, czy mega zabawne skojarzenia tekstó twórców. W to TRZEBA zagrać. Ta gram ma kilkunasto warstwowe dno.
A wiecie co najlepsze. Grając w nią nie sposób się nie uśmiechać. Po prostu. Tej grze najbliżej do mariuhuany. /Wiem coś o tym, kilka lat mieszkałem w Holandii:)/

[Ethan_22]

Kurde bele! Wiedzę , żenie tylko dla mnie cysis 2 to najnudniejszy_shooter_na_rynku_gdzie_70%gry_patrzysz_przez_wizjer_taktyczny_przez_25%_łazisz_jak_pajac_w_czapce_niewidce_a_w_5%_strzelasz_i_czekasz_na_checkpointa:)

Bulletstrom jest genialny! /

nie zupełnie zgodzę się z opinią kolegi odnośnie Crysis2...fakt dziwnie było usiąść do C2 bo dwukrotnym ograniu Bulletstorm, bo trzeba sie poprostu przestawić na zaupełnie inny rodzaj rozrywki. Ale, wracając do BS. Chwała autorom za fenomenalny gameplay, który wcale nie jest łatwo przyswajalny za pierwszym razem. Ale im dłużej sie gra i więcej w trybie ECHO to frajda jest niesamowita! Za drugim razem czułem sie jak ryba w wodzie planując eliminacje wrogów. W żadnej innej grze nie jest to podane w tak przemyślany i intensywny sposób. Aż żal ściska że za mało ludków jest do rozwałki )

[117]

Dla mnie bullestorm pozostaje nudnym shooterem. Po prostu zalozenie, ze zrobimy shootera opartego na kill with skill bylo mydleniem ludziom oczu. Przez cala gre robilismy w kolko to samo, a kazdy skill sprowadzal sie generalnie do tego samego. Ponadto Bullestorm nie pokazal absolutnie nic innowacyjnego. Bungie juz za czasow pierwszego Halo wprowadzilo dokladnie ten sam system tylko nie szpanowalo nim na kazdym kroku, bo mialo ciekawsze rzeczy do pokazania. Wystarczy odpalic sobie byle jaka gre z serii Halo by zobaczyc jak sie robi FPS, ktore sa absolutnie wszystkim tym czym gracz chcialby by byly. Jezeli ktos z was odpali Reach to nie tylko dostaje mozliwosc modyfikacji poziomow trudnosci, ale takze mozliwosc uruchomienia czaszek ktore modyfikuja rozgrywke, za kazdego wymslnego killa dostajemy punkty, a takze odpowiedni medalik. Nie rozni sie to niczym od systemu ktory mial byc innowacyjny w Bulletstormie. Do tego dochodzi bogaty arsenal broni, ktory pozwala na eksterminacje przeciwnikow na setki roznych sposobow.
Ja spodziewalem sie po Bullestorm naprawde ciekawych patentow ktore pozwola na eksterminacje przeciwnikow, a dostalem gre ktora jest tylko OK I ktory nic nie wnosi do FPS. Chcialbym zeby PCF zrobilo kontynuacje I naprawde wprowadzilo cos innowacyjnego, albo pozwolilo chociaz na eksterminacje przeciwnkow na setki roznych sposobow, a nie na 3 rozne sposoby ktore maja 200 nazw.

[Psycho-Mantis]

Zgadzam się w 100%, nadmienię jeszcze, że chyba im się tam w główkach poprzewracało. Killzone 3 z którym chcieli tak konkurować kosztuje już 129 zł nówka sztuka w folii, a Bullet ciągle 189...

[Raikoh]

Według VGChartz gra minimalnie przekroczyła milion sprzedanych sztuk.

[117]

zastanow sie co ty w ogole piszesz

[Raikoh]

zastanow sie co ty w ogole piszesz

Napisałem informację o sprzedaży gry - która wynosi milion sprzedanych sztuk.

[Kurzy]

A Fear 3 dostanie minimalnie 1/10? ;]