833 odpowiedzi na ten temat

[Druciak]

Dorwałem za trzydzieści polskich zetów wersję cyfrową na PC, wczoraj zacząłem grać. O moim stosunku do serii 
No, to grałem sobie. A potem wypłynąłem pierwszy raz na może i orzekłem "ALE CZAD!" System sterowania statkiem jest w idealnym punkcie między realizmem a absurdalnością i wypada SUPER. Podobają mi się ujęcia kamery, ładowanie dział, kręcenie kołem, fale, kucanie podczas wrogiego ostrzału. Jeśli Black Flag będzie takie tylko bardziej, mocniej i kozaczniej to jestem za.

[Kradziej]

 

   

 

:pf2:

Zostawiam dla potomnych, niech mają. Ale teraz przynajmniej wiem, że uważnie czytasz moje posty, Druciu : *

[Hellmans]

Jestem w 9 sekwencji, także powoli przygotowuję się psychicznie do zakończenia. Liczę, że Desmond mnie nie zawiedzie i końcóweczka będzie daremna Jest post game?

 

Sama giereczka mi się podoba. Początek lekko nudnawy, chociaż jest twist na pocieszenie. Connora szybko polubiłem, chociaż zdecydowanie za rzadko odzywa się po "indiańsku".

 

Cieszy poprawione sterowanie, ciekawszy wątek ekonomiczny i rewelacyjna animacja. Smuci brak dopracowania, po raz pierwszy tak mocno widoczny w serii (co za debil wymyślił nowe menu ekwipunku? Jest wolne i wybija z rytmu).

 

Z nowych rzeczy najbardziej podobają mi się walki morskie. Sterowanie jest proste i przyjemne, widoczki rewelacyjne, po statku tyra załoga - jest TEN klimacik. Do tego czuć, że strzela się kulami a nie watą. Przez ten jeden element już czekam na czwórkę, bo w tym "przerywniku" tkwi potencjał.

 

Ogólnie póki co jestem bardzo zadowolony, bo gra mi się w to dobrze, a obawiałem się o ten element po zmianie miejscówki. Boston i NY 1770 to jakieś nudne zadupie, ale w dalszym ciągu jest gdzie poskakać.

 

No i żebym nie zapomniał: głaskanie krówek 10/10

[Shinigami]

Dobrze, że w czwórce wywalili koło ekwipunku i wygląda na wybór zainspirowany Batmanem Ogólnie propsy, trójka jak dla mnie jest rewelacyjna, tylko tutaj forumowi malkontenci narzekają. Zmiany w sterowaniu postacią są świetne.

Post game jest, a Desmod nie zawiedzie.

Ten post był edytowany przez Shinigami dnia: 03 września 2013 - 13:16

[Lady Luck]

 a Desmod nie zawiedzie.

 

Po mistrzowsku

[KoBik]

Dobrze, że w czwórce wywalili koło ekwipunku i wygląda na wybór zainspirowany Batmanem Ogólnie propsy, trójka jak dla mnie jest rewelacyjna, tylko tutaj forumowi malkontenci narzekają. Zmiany w sterowaniu postacią są świetne.

Post game jest, a Desmod nie zawiedzie.

Mowilem to samo, do czasu.

[kowal]

promocyja na asassynów na psn dziwnie zbiegła się z ACIII w plusie w związku z tym pytania 2. czy można grać w trójkę bez zaliczenia Revelations? chodzi mi nie tylko o fabułę ale też czy warto Revelations ograć czy może lepiej odpuścić i cisnąć od razu ACIII? jakieś DLC z tej promocji warte polecenia?

[Pawlik]

Odpuszczaj, fabularne praktycznie nic nie dodaje, a na pewno nie tyle byś mógł się zgubić. Po za tym czuć, że robiony na odpierdol, wymęczył mnie ten assassyn.

[vagrant3]

chodzi mi nie tylko o fabułę ale też czy warto Revelations ograć czy może lepiej odpuścić

 

fabułą w assassin's creed to się nie przejmuj   

[DanteTDH]

Dobra, dałem tej grze szansę (w sumie tylko dzięki temu, że dostałem ją za free) i poległem wczoraj ostatecznie na zmieleniu mojego mózgu oraz poczucia estetyki przy kolejnym glitchu; nie wspominam już o narracji która jest tak chaotyczna, że podziękowałem. Naprawdę chciałem wczuć się w ten świat, jednak poza fantastyczną animacją oraz ciekawemu odzwierciedleniu otaczającego świata nie ma ona mi nic do zaproponowania. Zaziewałem się, czekam na GTA V.

[Hellmans]

Wczoraj chciałem porobić jakieś misje poboczne, padło na delivery, podchodzę do gostka, a ten mówi mi "dzięki" i znacznik znika z mapki. Za jakiś czas znowu się pojawia. Eeee?

 

Nie ogarniam też craftowania. Do fajniejszych przepisów potrzeba po kilku "projektantów". Skąd ich brać? To samo pomocnicy których można przyzwać. Mam chyba jednego tylko.

[Shinigami]

Asasynów znajdziesz w barach i misjach pobocznych, po jednym na sekcję miasta. Pomocników znajdziesz robiąc questy rozwijające swoją posiadłość. A z tym dostarczaniem nie pamiętam dokładnie jak było, chyba musisz do kogoś podbić jak będziesz miał na sobie odpowiednie przedmioty. Wszystko jest do sprawdzenia w opcjach.

[keogh]

w końcu miałem okazje zagrać w sławnego asasyna... i dupa, gra mi się podoba,

wydaję mi się, że grania jako tako, jest mniej niż hewi rejnie, leci z dysku,

szkoda, miałem nadzieje na fajnego sandboksa.

[Hellmans]

Ja od kilku dni nie ruszyłem 9 sekwencji nawet o krok. Trzaskam misje poboczne w domostwie, mam już chyba wszystkie budynki bo wpadł jakiś srebrny trofik. Odblokowałem też wreszcie dodatkowego pomagiera. Crafting dalej zasysa, bo nie mam dostępu do najlepszych zabawek, a te misje dla mieszkańców chyba nie mają końca. 

[Spuczan]

Pograłem trochę w ACIII. Niestety ale nie byłem w stanie przebić się przez tą durną część kiedy ganiamy Desmondem. Czy później jeszcze będą grywalne etapy w czasie teraźniejszym? Strasznie to słabe.

[leplutorius]

Pograłem trochę w ACIII. Niestety ale nie byłem w stanie przebić się przez tą durną część kiedy ganiamy Desmondem. Czy później jeszcze będą grywalne etapy w czasie teraźniejszym? Strasznie to słabe.

Eee, gry Desmondem jest śmiesznie mało w całym AC3, owszem, od czasu do czasu przyjdzie Ci nim ganiać po współczesności, ale

Spoiler

dziewięćdziesiąt parę procent całości toczy się w XVIII wieku

więc bólu być nie powinno. 

[fingus]

Właśnie skończyłem 3. sekwencję i powiem tyle: Ubisoft, niech was szlag.

Spoiler

Mieliście szansę zrobić świetną grę, w której wreszcie jesteśmy zajebistym templariuszem, a nie znowu jakąś asasyńską piz*ą, ale musieliście wszystko pokręcić. Mam nadzieję, że ten Metys jeszcze wynagrodzi mi poczucie straty, ale na razie jestem niepocieszony. Od początku powinno mi się to wydawać podejrzane, bo Kenway to kozak, a przecież asasyni to w większości głąby i fajtłapy. Z niecierpliwością czekam na Templar's Creed. Ubisoft, nie zawiedź!

Ten post był edytowany przez fingus dnia: 31 sierpnia 2014 - 01:02

[Schrodinger]

Rogue ma byc o templariuszu nie?
Ale nie, potem nie będzie lepiej, Kenway to bóg, naprawdę cholernie dobra postać ... ale wróci w Black Flag

[fingus]

Nawet nie do końca wiem o czym ma być Rogue, wykreśliłem go z obszaru zainteresowania na wieść, że nie wyjdzie na nextgenach. Ale na tę drugą wieść, wciągnę go chyba znowu na listę obserwowanych.

Dodam jeszcze, że gubię się już w historii Desmonda i Scooby Doo teamu, może wyjaśnisz mi jedno - w końcówce poprzedniej części

Spoiler

gadałem z hologramem matki Supermana i wbijałem swoje ostrze w jakąś dziewczynę (nie w znaczeniu metaforycznym)

jak się to wszystko skończyło? Bo początek trójki nie wydaje się mocno nawiązywać do tamtych dramatycznych zdarzeń. A może coś mnie ominęło? Jakaś cześć niestandardowe numerowania? Może na handheldy? A może dlc? A może nie obejrzałem filmiku do końca?

[Schrodinger]

Spoiler

Zabił tą swoją dupeczkę bo się okazało że miała ich zdradzić czy była templariuszem, potem w grze Desmond mówi 'musialem ja zabic, widzialem to' w ogóle trójka w przypadku scooby doo team w AC3 to apogeum głupoty. W czwórce jest to przedstawione inecze, w sumie w ogóle nie wiadomo o co chodzi nawet na koniec. Skoro w Unity mamy grać jeszcze kimś innym to w ogóle nic nie wiem, ale mam to w dupie już, tylko historia asasynów mnie interesuje

A tak w ogóle grałem w czwórkę i specjalnie nigdy nie czytałem o czym to jest, coś mi się ubzdurało że wzorem poprzednich części, czwórka dzieje się po trójce, a to był prequel, nazwisko Kenwey mi się jakoś po trójce nie wbiło do głowy, tylko Haytham ... no i na ostatnim filmiku dopiero ogarnąłem ale było to przyjemne

[Aleks]

w brotherhood było to wyjaśnione

[Lady Luck]

Nie wiesz o co chodzi z Teamem Scooby Doo?

 

Poczekaj na zakończenie

 

A ACIV to chyba nie prequel, bo

 

Spoiler

jest tam materiał, gdzie zabierają z groty trupa Desmonda

Ten post był edytowany przez Lady Luck dnia: 31 sierpnia 2014 - 12:19

[Shinigami]

Czwórka to prequel animusowy, sequel w prawdziwym świecie.

[Kurzy]

Ogarniacie fabułę AC, szacun.

[Lady Luck]

Czwórka to prequel animusowy, sequel w prawdziwym świecie.

 

No pod tym kątem tak, wiadomo. Mnie chodziło o Scooby Doo.
 

[Schrodinger]

mi chodziło o prequel animusowy

[cwany-lis]

kierva scenariusz to chyba niepiśmienne cygany na weselu rylcem w ziemi mazali

[fingus]

Spoiler

Ja ograniczyłem sobie tę historyjkę do "szukają magicznego jabłka z kosmosu, które ma wielką moc" - cała reszta to zbędny balast. Historie wendet, spisków i wojen z wnętrza animusa są znacznie ciekawsze.

Ten post był edytowany przez torq314 dnia: 31 sierpnia 2014 - 21:36

[kowal]

może dam tej grze .... to już pewnie ze 4 szansa będzie. pewnie będzie ciężko znowu się w to wtłoczyć, tym bardziej, że właśnie skoczyłem Mafię II, sandboxowe przeciwieństwo AC.

[fingus]

Gram sobie, gram i takie trzy rzeczy zaczynają mnie drażnić:

1. Błędy i glicze. Nie ma tego wiele, bardziej śmieszą niż irytują, ale się zdarzają. Nic wielkiego, co blokowałoby na amen, ale np. jest misja, że mam za kimś iść. No i ten ktoś blokuje się na stojących ludkach, i bezsensownie drepce w miejscu. Ok

2. Prowadzenie fabuły. Sam początek był ok, logiczny i jasny - kolejne zadania i epizody jakoś się wiązały, wynikały z siebie. Teraz dostałem totalną sieczkę i skakanie od zadania do zadania bez żadnego sensu - przenosimy się w czasie i przestrzeni, ale nie wiadomo po co to wszystko, nie wiadomo do czego dążymy, jeśli jest tam jakaś przyczynowoskutkowość, to ja jej nie dostrzegłem. To, co się dzieje poza Animusem jest jeszcze gorsze. Ale to może kwestia tego, że nie pamiętam gdzie i po co siedzi teraz nasza wesoła kompania. Nawiasem mówiąc to idiotyczny pomysł wlec fabułę (wątłą fabułę, tak nawiasem mówiąc) przez kilka odsłon rozwleczonych na przestrzeni kilku lat.

3. A na dokładkę twarze postaci są chyba brzydsze niż poprzednio. Nie technicznie, mam wrażenie że lepiej je dopracowano. Ale są zwyczajnie szpetne - Desmond może i wyglądał nijako, ale chyba wcześniej nie miał tak paskudnego ryja. A może po prostu nie eksponowano go w przerywnikach.