133 odpowiedzi na ten temat

[Pawlik]

trochę tam są, ale umówmy się, to nie mass effect. Bohaterowie się przewiają, ale z tego co pamiętam, to każda część z ps2 jest zamkniętą historią. Za to trylogia z ps3 jest ze sobą dość mocno powiązana. Moja sugestia - lepiej skończyć to co jest dedykowane tej generacji, a jak złapiesz bakcyla to bawić się w kolekcje hd, jeżeli nie szkoda Ci czasu i nie wolisz pograć w dopasione nowe gry.

[ACZ]

GoWy to co innego.

kolekcje Raczeta z ps2 olej, bo gameplayowo są imo gorsze niz te z PS3.

kup kolejno:
tools of the destruction (nie ma trofeow jakby co ;] )
quest for booty (krotki, fajny spin off, do wyhaczenia za 20-30 zl, tez brak trofikow. ;] )
crack of time

[Sylvan Wielki]

UyA (część trzecia - przyp. SW) to zdecydowanie najlepsza cześć serii. Bardzo dobry jest także Gladiator (choć nastawiony już tylko na samą rzęź, jest także nieco mroczniejszy).
ACiT/ToD ta sama liga (nieznacznie za trzecią odsłona.

Pawlik, jak już tak sprawę stawiasz, to nie ma sensu wracać do starszych pozycji, tylko kupić coś co było pod PS3 tworzone. Najlepiej jedną, byś uczucia déjà vu nie miał.

[Danteusz]

Popieram, najpierw należy brać Ratchety z PS3

[Pawlik]

Pawlik, jak już tak sprawę stawiasz, to nie ma sensu wracać do starszych pozycji, tylko kupić coś co było pod PS3 tworzone. Najlepiej jedną, byś uczucia déjà vu nie miał.

No tak, najlepiej od razu popadać w skrajność. Ratchety to nie jest seria w której koniecznie trzeba zagrać w poprzednie części aby czerpać fun z nowych. Lepiej chyba dostać po gałach nowymi przygodami i jeżeli komuś podpasuję to można sięgać po starocie, czy może nie ? Jeżeli nowe gry które pod względem oprawy i mechaniki biją porty z ps2 i w dodatku można je kupić taniej to chyba sprawa jest jasna.

[BeSOS]

Pious kupuj tak jak pisze Czysiek, kolejno Toola of Destruction, Quest for Booty i Crack in Time. Ja rowniez stycznosc z seria mialem dopiero na PS3 i w niczym to nie wadzi bo gry te maja zamkniete historie.

Jestem bardzo ciekaw co powiesz, mnie Tools i Crack kompletnie zniszczyly zarowno gameplayem jak i przepiekna grafika...po zagraniu w nie czlowiek rozumie ze Mario juz dawno zjadl swoj ogon. Ja np o wiele lepiej bawilem sie z grami Insomniac niz z Galaxy.

A Crack to moje top 3 na PS3 graficznie i gameplayowo.

[Pious]

Tak tez zrobie, ale dopiero po skonczeniu GOWow.

[gruby]

Crack in Time jest świetny, ale chyba lepiej bawiem się przy toolsach. Tak czy siak - obie za***iste. Zresztą mi się nawet Quest for Booty podobało. Kocham tą serię.

[Dahaka]

Zagranie w nowe części najpierw jest o tyle gorsze, że jeżeli seria faktycznie Ci się bardzo spodoba, to potem trudniej grać w poprzednie części, które są troche "cofnięte" zarówno graficznie jak i gameplayowo. Np. ja najpierw grałem w 3, a potem 2. I 2 mi nie podeszła specjalnie, bo nie ma takiego ulepszania broni jak w 3. Także granie chronologiczne ma swój plus.

[Sylvan Wielki]

Zależy kto co lubi. Ja akurat mam podobnie. Pierwsza część była zbyt statyczna. Typowa platformówka z elementami strzelania. Sequel już był strzelaniną z elementami platformowymi. UyA posunął się w tym segmencie jeszcze bardziej by apogeum całość uzyskała przy okazji Gladiatora. ToD, jak i CiT to takie Up Your Arsenal. Mnie to nie przeszkadza, ale granie w dwa Raczety i Klanki pod rząd to trochę jak zaliczanie Dead Space, czy Bioshock jeden po drugim. Niby można, ale po cóż na siłę znużenia szukać.

[ACZ]

nowy trailer pokazujący sporo miejscowek z jak najlepszej strony.

[Sylvan Wielki]

HD kolekcja jak dla mnie.

[Matt]

Kupiłem wersję digital za £23.99! Z zamiarem ogrywania jednego Ratcheta do momentu, aż wpadnie platyna. Wyjdzie jak zawsze - rozgrzebię trylogię na milion kawałków i odstawię Czy ktoś z panów też kupił?

[Sylvan Wielki]

Także kupiłem. Pudełkową wersję. Niespełna 140zł. Jest opcja wbić trzy platyny, ale zacznę grać dopiero za jakiś czas.

[BeSOS]

Ja tez wezme, przekonal mnie ostatni trailer, wyglada to zadziwiajaco dobrze i momentami mylilem z wersjami na PS3 gdy tylko migawki z gameplayu widzialem jesli gameplay jest rownie mocny to nir widze innego wyjscia bo seria jest imo grywalna jak malo ktora.

[Godot]

Jak faktycznie zrobili ją tak dobrze i nie grałeś w części na PS2 to bierz. Jedynka jest IMO najlepsza, bo najbardziej platformowa. Dwójka, a szczególnie trójka to już coraz więcej strzelania.

W Jak&Daxter grałeś?

[BeSOS]

Gralem w jedynke...ale z calego trio (sly, ratchet i jak) najmniej lubie serie Naughty Doga wiec juz skupie sie na Ratchecie.
Strzelanie mi nie przeszkadza jesli jest tak fajne jak na PS3, byle bylo kolorowo

[Godot]

No właśnie jedynka bardzo przypomina ToD jeżeli chodzi o proporcje strzelanie-skakanie. Kolejne części już są bardziej zachwiane. No, ale i tak Jak&Daxter>Ratchety którekolwiek

[Matt]

Gra się fantastycznie - mam już sporo ugrane w pierwszej części - najgorsze, że gra strasznie skąpi pucharków Polecam mimo to

[BeSOS]

Tez gram alez to mile dla oka, momentami naprawde mam wrazenie ze gdyby zamienic tekstury na te z PS3 gra wygladalaby townie dobrze co wersje z nowszej konsoli tak sie powinno robic reedycje w HD, niech sie Capcom, Konami i Ubi ucza.

[Matt]

No i poziom trudności - albo już nie ten wiek (raczej), albo znacznie to trudniejsze od Crack in Time i Tools of Destruction.

[Kradziej]

Oj, chyba jednak się przekonam - korci mnie od dobrego tygodnia, żeby tę kolekcję chwycić. Przejście PS3-owych i PSPkowych Ratchetów to dla mnie zdecydowanie za mało.

[Solidny]

Za czasów PS2 ogrywałem Ratchety do bólu, więc nie spieszy mi się z kupnem. Jest jeszcze ICO/SotC do ogrania w 3D .

Jak dla mnie najlepsza część to właśnie Ratchet & Clank 3 (Up Your Arsenal). Oprócz jak zawsze świetnego gameplay'u, zaskoczył mnie najlepszy scenariusz w serii: niezapomniany debiut Nefariousa, świetny powrót Quarka (można grać w jego przygody na konsoli w pokoju Ratcheta!), piosenka Courtney Gears . Masa świetnych motywów, bez dziwnego patosu z peestrójkowych gier. Na drugim miejscu ACiT . A, no i trójka ma multiplayer, coś, czego brakuje wersjom ps3, pomimo specyfiki tej generacji.
Co do reszty kolekcji, to pamiętam, że jedynka miała świetną muzykę. W ogóle miała chyba najpełnieszy klimat, ToD trochę wrócił do niego. W dwójce była masa bajerów, niezłe wyścigi, upgrade statku, no i walki kosmiczne! Strasznie mi ich brakowało w resszcie serii, dopiero ACiT je przywrócił, ale i tak w ograniczonej formie (tylko w poziomie).

Jak ktoś grał tylko na ps3 i się wkręcił, to imo must have .

[Matt]

Ok, przeszedłem jedyneczkę, po drodze przycisnąłem nieco, aby zdobyć złote trophy za wyścig deskolotek, odblokowałem jakieś 3 - 4 skill pointy, a na koniec dostałem złote trophy za pokonanie Dreka. I mam 30% całości !O_o! Oj, skąpo, naprawdę skąpo z trofeami, a jeszcze lepsza była potyczka z samym Drekiem! Wczoraj w nocy robiłem kilka(naście) podejść i za każdym razem gnoił mnie przeokrutnie. Nie mogłem uwierzyć, że energia schodzi mu tak wolno! Wywaliłem w typa cały arsenał, a ten raczył schudnąć o 40%. Dziś podszedłem do niego ponownie - i po prawie trzech godzinach prób i rwania sobie włosów - padł Stary się zrobiłem i w czasach kiedy jeszcze pisałem do neo, Drek był łatwiejszy

No, ale ciśniemy platynkę - zabawne, że gra ukończona, a do odblokowania zostało 70% kontentu

[BeSOS]

Dluga jeost jedynka? Ja wlasnie zabilem tego trolla co mnie Quark chcial nim wykonczyc

[Matt]

Cięžko mi powiedzieć. Grałem po 1-2 godziny dziennie i tak ze dwa tygodnie zleciały Ale od Quarka jeszcze kawał drogi.

[BeSOS]

Ok gra jest trudna ale chyba dltego ze nie ma strafe'owania i przez to walka jest trudna...

[Matt]

Jedyn, odżałuj trochę kasy i idź na Dreka z R.Y.N.O. w łapie. Podejrzewam, że rura mu zmięknie w 3 minuty Ja zacząłem new game +, a więc zachowałem zdobyte bronie i dodatkowo dostałem możliwość kupowania ich złotych, mocniejszych wersji. Nawet nie wspomnę, że ilość śrubek jaką muszę wydać na pełen upgrade mojego arsenału jest wręcz nie do zarobienia Niestety, w pierwszym Ratchet & Clank nikt nie wpadł na pomysł, aby dać mnożnik śrubek.

Aha, w trakcie gry, już po zdobyciu odrzutowego Clanka pojawia się możliwość pseudo strafe'owania, ale jest to na tyle niewygodne i wooooolne, że nie korzystałem za często.

[BeSOS]

A da sie uzbierać na RYNO te 150.000 zanim dojdę do bossa? Pewnie kosztem kupna innych broni?

[Sylvan Wielki]

Nie tyle kosztem kupna innych, co ich sutego ulepszenia. Ostatni boss, jak ta tego typu pozycję, faktycznie może napsuć nieco krwi.