A do jakich wspaniałych IP Obsidian ma prawa, hm?
A chyba do żadnych. Ogólnie Obsidian toczy ciężką walkę o przetrwanie, robiąc dobrą minę do, może nie złej, ale ryzykownej gry. Ich działalność polega na tym, że dostają jakąś markę opuszczoną przez dotychczasowego developera (bioware - kotor, bethseda - fallout) i ją kanibalizują, robiąc na tym gry przeznaczone do bardziej wyrobionego czy może bardziej specyficznego odbiorcy. Mają zdolnych projektantów (zwłaszcza pisarzy) ale marnych programistów (w przypadku F:NV programista był z Bethsedy, goście z Obsidian nie byli w stanie ogarnąć enginu), co daje taki efekt, że gry Obsidian to z reguły świetne fabuły zjebane przez masakrycznie ch*jowy gameplay (NN: Maska Zdrajcy szczególnie). Gdyby nie te "spadeczki" popularnych tytułów, Obsidian dawno już by zatonął. A byłoby szkoda, bo gdyby Feargusowi udało się jakoś wydębić prawa do Icewinda od tego hochsztaplera, co pogrążył Interplay i gdyby tak Icewind Dale 3 w chwalebej izometrii, ahhh...spełniłby się mokry sen starego dziada...lol