Heavy Rain
#1561 Napisany 01 lutego 2012 - 21:08
#1562 Napisany 01 lutego 2012 - 22:19
#1563 Napisany 01 lutego 2012 - 22:19
#1564 Napisany 01 lutego 2012 - 22:43
#1565 Napisany 01 lutego 2012 - 22:46
#1566 Napisany 01 lutego 2012 - 22:50
Gdyby żył, to bym go zabił.
Sama gra cudeńko, jak na tego typu produkcję i w dodatku PIERWSZĄ, to rewelacyjny scenariusz. Gry to młode medium, z innych tego typu eksperymenty wyglądają zawsze o wiele gorzej, niesprawiedliwie wytyka się tej grze pewne wady. Przecież to cudeńko, mówię.
#1567 Napisany 01 lutego 2012 - 22:55
#1568 Napisany 01 lutego 2012 - 23:06
#1569 Napisany 01 lutego 2012 - 23:11
#1570 Napisany 01 lutego 2012 - 23:22
#1571 Napisany 01 lutego 2012 - 23:27
Mnie zmiażdżył Heavy Rain, choć spodziewałem się zupełnie innej historii. Z perspektywy czasu myślę, że to jakiś genialny tytuł nie był. Gameplayowo to tylko rozwinięcie idei Fahrenheita. Fabularnie owszem jest to coś innego w porównaniu do konkurencji, ale historia sama w sobie się nie broni. Owszem jeśli oceniać ją w kategoriach "jak na grę" to jest fajnie, jednak poza tym to i naiwne, i dziurawe. Ale gratulacje należą się za to, że gra potrafiła wywołać emocje. Nigdy nie czułem takiej więzi z postacią. Świadomość tego, że nie ma continue, że jak się coś spieprzy to kaplica, autentycznie powodowała, że czułem się niejako odpowiedzialny za losy postaci. Gdyby tylko te QTE były jeszcze bardziej kontekstowe a akcje mniej nieprawdopodobne - byłoby tylko lepiej.
Heavy Rain wyczekiwałem od momentu, kiedy zagrałem w Fahrenheita i od pamiętnego dema HR. Wyobrażałem sobie cuda i szczerze wierzyłem, że pójdą tą drogą zapoczątkowaną w tej scence - oglądałem ją wiele wiele razy. Liczę na kolejną grę QD. Mam nadzieję, że fabularnie będzie to gra nieco dojrzalsza, mniej naciągana. Krok w stosunku do Fahrenheita był olbrzymi. Teraz niewiele trzeba, by było lepiej. Poza tym mniej akcji, więcej ciekawych zadań wykorzystujących potencjał interfejsu kontekstowego.
#1572 Napisany 01 lutego 2012 - 23:58
I to fchuj.Kupiłem grę koło dnia premiery, przeszedłem. Oczarowała mnie. Później, dużo później, chciałem ogarnąć platynę. Przeszedłem raz drugi. No i później te zakończenia. Zrobiłem prawie wszystkie, brakowało mi dwóch i save strzelił sobie w serducho. Ale nie tam, gdzie mówisz, a w momencie, gdy Madison się dusiła w pomieszczeniu Origami Killera. I niech mi tylko ktoś powie, że to spoiler.
#1573 Napisany 02 lutego 2012 - 00:09
obstawiam PS4Swoja droga ciekawe czy Quantic wyda jeszcze cos na PS3 czy dopiero na PS4...
#1574 Napisany 02 lutego 2012 - 00:47
Platynę sie cisnęlo, bo chcialo sie zobaczyc wszystkie zakonczenia, czyli wszystkie możliwe drogi do zakonczenia gry. Jasne, mozna bylo je zobaczyc na jutub, ale to nie to samo, bo by sie nie wychwycilo wszystkich zależnosci.
Dokładnie. Zrobiłem to z przyjemnością, szczególnie, że niektóre zakończenia są wręcz kapitalne i nie powstydziłby się ich dobry dramat.
#1575 Napisany 25 marca 2012 - 17:05
http://n4g.com/news/...ilarious-ending
śmieszny bug
SPOJLER ALERT!!!!!!!!!!!!
#1576 Napisany 25 marca 2012 - 18:27
śmieszny bug
Shaaauun !!!
#1577 Napisany 07 lipca 2012 - 23:13
#1578 Napisany 07 lipca 2012 - 23:17
#1579 Napisany 07 lipca 2012 - 23:20
#1580 Napisany 07 lipca 2012 - 23:32
kiepskiefilmik dla deba
#1581 Napisany 07 lipca 2012 - 23:34
#1582 Napisany 08 lipca 2012 - 07:12
IMO brakowalo tej plynnosci, ta ja odroznialo od rzeczywistosci, a najwiecej fapowania bylo jaka ona rzeczywista i zyciowa.
#1583 Napisany 14 sierpnia 2012 - 22:30
Swoja droga ciekawe czy Quantic wyda jeszcze cos na PS3 czy dopiero na PS4...
na PS3, niedawno jakiegoś crapa zapowiedzieliobstawiam PS4
#1584 Napisany 15 sierpnia 2012 - 14:37
#1585 Napisany 15 sierpnia 2012 - 14:48
#1586 Napisany 15 sierpnia 2012 - 15:52
#1587 Napisany 28 grudnia 2012 - 18:27
#1588 Napisany 28 grudnia 2012 - 23:10
#1589 Napisany 29 grudnia 2012 - 00:09
#1590 Napisany 11 września 2013 - 18:34
Gram
Nie jestem jakoś szczególnie daleko (Ethan właśnie jest w drugiej origamowej miejscówce); gra się całkiem dobrze, chociaż czasami mam kłopoty z odpowiednim wykonaniem ruchu, którego wymaga ode mnie gra (z jakichś powodów półkółka i niektóre ruchy całym padem nie koniecznie są odczytywane), a przy dłuższym posiedzeniu przed konsolą przydługaśne sekwencje zwyczajnie męczą (sceny walk, pościgi). Wniosek: trzeba sobie dozować czas spędzony z bohaterami.
Co do samej historii, to jest całkiem interesująca, chociaż Ethan jest nudny (nawet jego wątek jest IMO najmniej porywający, chociaż powinno przecież być zupełnie inaczej), a Madison nie zrobiła jeszcze absolutnie niczego poza tym, że nie może spać OLO Póki co wygrywa u mnie astmatyczny detektyw Agent FBI i jego perspektywa jest na drugim miejscu.