Właśnie przeczytałem w Neo + list o HDTV. Banan podsuwa przykłady tanich telewizorów LCD. Ja bym jednak radził wydać nieco więcej kasy i kupić coś większego niż 26 cali, nie ma co oszczędzać. Kolesie kupujący 19 calowe LCD by podłączyć je do swoich X360 mnie zadziwiają - toż monitory dla grafików mają po 20 cali
Mnie gry jakoś specjalnie nie ruszają ale ostatnio chyba znów mi bakcyl wrócił (poczytałem kilka numerów N+, ściągnąłem sporo filmów z zapowiedzi gier na PS3 ... wiadomo) i zdecydowałem że jednak trzeba mieć konsolę w chacie, nie ma bata żeby było inaczej
. Czekając na PS3 kupiłem sobie do niej telewizor - nie wyobrażam sobie grać na Playstation 3 czy Xbox360 na kineskopowym telewizorze 21", to byłaby groteska przecież.
Moje wnioski są takie. Jeśli ktoś chce na prawdę mieć doskonałe wrażenia z nowej generacji gier i będzie dużo grał (czyli zapewnie 95% użytkowników tego forum) to brać telewizor jak największy, z jak najwyższej półki i w miarę możliwości pełne HD. I za cholere nie oszczędzać. Im lepszy sprzęt tym lepiej. Nie żadne 21 calowe chybrydy, ani to TV ani monitor bo tylko stracicie kase. Po co komu taki mały telewizor LCD? No dajcie spokój, moja sypialnia to mały kwadrat 3x3 metry i kupiłem 32 calowy TV a gdyby dobre 40 calowe sprzęty były tańsze to pewnie kupiłbym jeszcze większy.
Narazie nie mam sprzętu do grania (mam komputer podłączony do TV, ale pecet to nie jest sprzęt do grania) więc ogladam sobie tylko filmy. No i nie powiem, wyglądają bardzo fajnie. Największy jednak czad jest kiedy puszczę dla testu jakąś grafę real time w pełnej rozdzielczości. Wtedy widać sens kupna takiego telewizora specjalnie dla konsoli. Z gier sprawdziłem Tekkena 3 i Gran Tursimo 2 na EPSXE, w 1360x768 (ustawione w emu oczywiście) grafika była ostra jak żyleta. Nie do porównania z takimi filmami DVD na przykład. Ja mam zwykłe HD Ready, tymbardziej wolę nie myśleć jak będzie wyglądać nowe Gran Turismo w pełnym HD na odbiorniku powiedzmy 40 calowym. To będzie masakra.
Nie wszystkim się jednak podoba gra na dużym telewizorze. Ja początkowo myślałem że niektóre programy graficzne będę sobie odpalał na TV. Ale mniejszy monitor mniej męczy oczy i jest po prostu wygodniejszy. I pewnie przy grach sprawa też będzie dyskusyjna. Nawet na monitorze 17 cali lepiej widać detale i szczegóły niż na takim telewizorze, taka prawda.
Generalnie jednak biorąc pod uwagę klimat grania na konsolach (kanapa/fotel/ dywan + pad) uważam że musi być czad, więc polecam 32 calowe telewizory jako totalne minimum (dla małego pokoju). Szybko się można przyzwyczaić do takiej wielkości, potem tak to nie przeraża. Ja taki telewizor uważam za podstawowy gadżet do konsol nowej generacji, teraz czekam na Playstation 3 i będzie jazda
- gra na którą najbardziej czekam, the best of the best, cudo nad cudami i tak dalej. Virtua Fighter 5 odpalony narazie tylko jako filmik zassany z sieci hehehehehehe
- jedno z moich demek real time które odpaliłem w 1360x768. Przy grafice generowanej na bieżąco w danej rozdziałce łatwo o porównanie z grami. HD Ready to minimum, które szybko odejdzie do lamusa, a pełne HD to żadna fanaberia według mnie.
.