1800 odpowiedzi na ten temat

[Kazuo]

Była kiedyś taka fajna gra, nazywała się Sekiro i wszyscy ukończyli oraz splatynowali ją już dawno temu. Nie wiem czy jeszcze ktoś o niej pamięta, ale znalazłem taki oto zabawny filmik o niej, więc wrzucam

 

 

[burnstein]

No nie wiem, wytrzymałem do 3 minuty i nie było tam nic zabawnego.

[Kazuo]

Mam podobne odczucia czytając Twoje posty. 

[burnstein]

Polecam więc opcję ignore.

[fingus]

Pocisnąłem ng+ do endingu shury. Nie chcę opowiadać o moich bojach z dziadkiem, ale mogę wrzucić filmik.

https://youtu.be/HZLNDcu9CRs

[burnstein]

[Razel]

Zacząłem sobie pykać, ale ledwo co liznąłem na razie. Szybkie spostrzeżenia, to gra wyglądał ładnie, sterowanko bardzo na propsie, tempo akcji, zwłaszcza, że z miesiąc temu skończyłem DkS3 to jak przesiąść się z malucha do ferrari

Na razie padł pierwszy mini boss za chyba 5 razem i ten śmieszny Ogr za z 10-11 razem, z czego 2 razy miałem go na strzała, ale osrałem zbroję i panika wygrała temat przejrzałem to tutaj widzę, że jakimiś olejami i ogniem z nim ktoś tutaj walczył, ale klasycznie nic takiego nie robiłem, bo szkoda itemów

Uczciwa i wymagająca to była walka i czuję, że będę się dobrze bawił z tą grą. Dziś dalej polecę sobie parę godzinek i liczę, że będzie dobrze.

[Razel]

Fajnie w tej grze czuć progres jaki się robi, z każdą godziną skill rośnie, że człowiek nawet nie zauważa, że wcześniej męczył się z jakimiś mobkami, a teraz leci przez nich jak Kubica przez nawrót w Monako.

Póki co nie jest mega ciężko - tak idealnie, bo wymagająco, ale nie aż tak, że człowieka kurwica bierze, choć to się pewnie zaraz zmieni

Na tę chwilę pękł typ na koniu za 3x, byk za 2x, Pijak za 4x i Pani Motylowa za 4-5x.

No i jakiś fioletowy ninja na tej pagodzie w Hiraka - za pierwszym razem mnie wyjaśnił i myślałem, że będzie ciężko, ale na dobrą sprawę za drugim podejściem poszedł dosyć łatwo.

Gierka jest sztos, system walki to złoto (choć kupiłem kilka umiejętności pod L1+R1, ale żadnej nie używam i nie zaequipowałem, bo jakoś lepiej mi się gra czystym setem bez tych ciosów), no i jak to się pięknie łączy wszystko jeśli chodzi o architekturę

[Schrodinger]

Z L1R1 to są tylko dwa ciosy dobre, to demoniczne zamachniecie i ten cios znad głowy

[Razel]

Bardziej mi pasuje jak nic nie jest założone i po prostu jak trzymam gardę i zaatakuję to robi te cięcie od dołu - jest szybsze i lepiej pasuje do mojego stylu grania, niż jak zaczyna robić jakąś sekwencję związaną z przypisanym ciosem.

[Schrodinger]

To też prawda, czasami się to jebalo, ale na niektórych bossów to cięcie z góry pięknie działało

[Rudolf]

Cięcie z góry robi robotę jak się dokupi skilla, że w powietrzu można robić combat artsy.

[Schrodinger]

A tego to nie próbowałem

[Cudak]

A From przypadkiem tego mocno nie znerfiło? Te kombo było mocno op, bosski jak Isshin czy Genichiro byli lamusami na ten atak.

 

e: w ogóle po początkowym hajpie teraz jak pomyślę o Sekiro, to w sumie tak mi dupy nie urywa. W sensie, to nadal cudowna giereczka, ale przy BB czy DkS3 ludzie żyli tymi grami długie miesiące po premierze. Jasne, dużo ma z tym wspólnego brak online czy brak customizacji, bo jednak nowa gra na nowych buildach też mocno przyciągała. Ale z biegiem czasu, szczególnie jak teraz ogrywam sobie DkS3 to i lore jak i świat wydaje się mocno skromny i trochę mi tego brakuje tbf. 

 

Mocno liczę na jakieś DLC, i zgadzam się z community, że koniecznie dodatek z Tomoe byłby grany, jak i może dalsza podróż na zachód po wiadomo jakim zakończeniu, chętnie bym wrócił, a tak to jakoś nie mam motywacji.

Ten post był edytowany przez Cudak dnia: 30 maja 2019 - 19:58

[filip]

W miarę upływu czasu wychodzi, że Sekiro jest bardzo jednowymiarowe w porównaniu do DkS czy BB.

 

Jeszcze za wcześnie na wiążące wnioski, ale chyba z tego powodu replayability nie wydaje się gdziekolwiek blisko poprzednich gier. 

 

Nie ciągnie mnie specjalnie, żeby do tego wracać na razie. W BB czy DkS już w połowie gry potrafiłem myśleć o kolejnych przejściach, jakie buildy, jaki challenge itd

Ten post był edytowany przez filip dnia: 31 maja 2019 - 08:28

[burnstein]

A nie mówiłem, że crap?

[Schrodinger]

A dla mnie Sekiro > BB

[burnstein]

Dla mnie to jest nawet gdzieś tam za DSII. Tak ogólnie to szanuję, ale suwaczki nacisku na różne elementy mocno nie pod moje upodobania. Świetne fundamenty na których dało by się zrobić o wiele lepszą grę niż to co wyszło.

[filip]

To wciaz jest topowa gra, jedna z lepszych w tej generacji.

Co nie oznacza, ze nie mozna trzezwo i z zimna glowa spojrzec na nia juz z jakiegos dystansu.

[Razel]

Kilka dni przerwy i powrót to pykania.
Jakiś wężooki coś tam mnie 3 razy pokonał przed ta przerwą to na razie go olałem I poszedłem z powrotem do zamku w Ashinie, bo miałem wrażenie, że coś tam ominąłem - No i faktycznie. Jakiś samuraj, którego ataki przechodzą przez blok - myślałem, że będzie gorzej ale padł za 4x i Genichiro na dachu. Pierwsza walka to zaskoczenie, bo chciałem polatac po dachu i myk nagle filmik i walka. Za pierwszym razem zdjąłem mu kropkę i w sumie o dziwo łatwo poszło, za drugim razem pękł, ale mnie oszukał i pojawiła się wersja piorunowa,a że byłem na wykończeniu to mnie wyjaśnił trzecie podejście i myk dostał Wpierdol jak małolat pierwsza wersja padła w może 1,5 minuty i druga już na lekkości
No nic, muszę iść do tego wężookiego chujowsta.

[fingus]

W BB bezapelacyjnie najlepszy setting. W Darkach rządziła typowo erpegowa różnorodność - można mieczem i tarczą, a może 2handed, a można czaram, a można i łukiem, a i dziwy typu dwie tarcze albo rolka i zatrute strzałki też dadzą radę. Ale Sekiro jako jedyne miało fabułę której nie musiał tłumaczyć Vaati.

[Cudak]

[krak2610]

Walczę aktualnie z Genricho Ashina i zastanawiam się tylko dlaczego nie dali mi jeszcze miniguna? Na początku myślałem że gość jest Easy jak go miałem na hita przy 3 próbie. Później się okazało że niekoniecznie. A jak się stało coś o czym bym napisał w spoilerze to lekko zwątpiłem.

[tomasz]

Nie pejmuj się, to jeden z najtrudniejszych przeciwników w grze. Ja walczyłem z nim że trzy dni (dla mnie był najtrudniejszy nawet). Git gud, koko dzambo i do przodu. To taki skill czek z parowania. Jak go zdasz, to będzie z górki przez jakiś czas.

[burnstein]

Dementuję, da się przejść z minimalnym, wręcz przypadkowym parowankiem.

[Nyjacz]

Ale po co.

[Kazuo]

Byk i tak najtrudniejszy  

[Schrodinger]

Sekiro? Ponad 8% graczy ma platynke, prosta gierka

[krak2610]

Sekiro? Ponad 8% graczy ma platynke, prosta gierka

Bo to jest gra dla chorych ludzi. Mnie idzie coraz gorzej z tym typem

[filip]

8% to wydaje sie calkiem sporo, wiecej niz sie spodziewalem