12 odpowiedzi na ten temat

[Tawotnica]

https://wotvffbe.com/

tRPG w świecie Brave Exvius wyjdzie na zachodzie. Jeśli będzie jakościowo na zbliżonym do FFBE poziomie, to wchodzę w to. FEH już od dłuższego czasu jest nudny.

[Tawotnica]

hajpuję. Y'shtola z FFXIV!

[Tawotnica]

już można ściągać, za niecałą godzinę ruszają serwery. 

 

edit: poprawka, o 20 ruszają serwery. Gatcha na wietchór.  

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 25 marca 2020 - 08:57

[burnstein]

Ugh, nigdy więcej nie dam się wciągnąć w żadną gatchę.

[Tawotnica]

no to jest gatcha pełną gębą. Hit: video summon. Obejrzyj 30 sekundową reklamę i w nagrodę dostań jakąś pierdołę Nawet nie postać... poza bohaterami są jakieś kryształki do limit breaków, gównoitemy do levelowania jobów, paczki z expem i znając życie zaraz się pojawi dodatkowa waluta dla broni.

 

Ale na dzień dobry dostałem Y'shtolę, bo jest od razu event z FFXIV, więc przez chwilę będzie grane. Oprawa AV cudna, szczególnie muzyka w komórkowych Finalach nie zawodzi. 

 

Mechanicznie żadnych niespodzianek nie ma. Są słabości/odporności na broń i magię, czary odpalają się z opóźnieniem, wysokość terenu ma wpływ na zasięg i dmg, a atakując tym samym rodzajem broni parokrotnie można łańcuchować i zwiększać w ten sposób obrażenia. Na wskrzeszanie bohaterów mamy 3 tury, pasek summonów ładuje się tylko jeden dla całej drużyn.

 

 

[Schrodinger]

W komentach piszą że p2w aż za mocne

[burnstein]

Wątpię, ocenianie tego po jednym dniu Ale bedzie jak w każdej gatchy, jeśli będziesz chciał mieć wszystkie ludki, to nakłady pójdą w tysiace dolarów.

[Tawotnica]

Dopóki nie trzeba będzie przesadnie grindować, żeby fabułę pchnąć można grać. Pierwszy Brave Exvius, ten na modłę starych FF, pod tym względem był w porządku zrobiony.  

 

Wszystkich ludków i tak się nigdy nie zdobędzie jak co tydzień/dwa dodają nowych. 

[burnstein]

Normalnie nie zdobędziesz, bo będą i limitowane ludki do wyciągniecia tylko przez dwa tygodnie, ale zawsze znajdzie się kilku oszołomów którzy będą chcieli mieć wszystkich i wywalą na to te tysiące.

 

W 'pierwszy' Brave Exvius da sie spokojnie grać bez wydania nawet złotówki, ja nie wydałem nic, czasem trzeba się przez to bardziej postarać, bo walki nie będa się same wygrywały, no i trzeba swoje odpracować żeby zgarnąć wszystkie 'darmowe' zasoby, grind, codzienne logowanie, rozważne inwestowanie posiadanych zasobów, a nie rzucanie bezmyślnie wszystkiego, bo ojej, ludek którego lubię i spokojnie można sobie poradzić, to przecież nie pvp.

[Tawotnica]

to "odpracowanie" o którym piszesz też w pewnym momencie zaczyna być mozolne. Np. kiedy więcej czasu spędzasz na przeklikiwaniu menusów w celu zdobycia zasobów niż na właściwym graniu. Tak od Granblue Fantasy się odbiłem. To jest główny powód dlaczego nie gram w więcej niż jedną tego typu grę na raz. 

 

Jak ci się pierwsze Brave Exvius podobało to Another Eden polecam. Najmniej 'gatchowe' gatcha w jakie grałem, tyle że dość przegadane. 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 26 marca 2020 - 10:03

[burnstein]

Losowość jako taka mi nie przeszkadzała, ale obrzydło mi ogólnie pojęte FOMO i to na tyle, że ogólnogatunkowo, te wszystkie season passowe nagrody, tygodniowe resety, czasowo limitowane eventy. Wszystko co zmusza do grania, bo jak nie odrobisz pańszczyzny tu i teraz, to coś ci przepadnie.

 

Systemowo FFBE było super, fajnie jakby kiedyś dało się to jakoś przemodelować pod komsole, upchnąć w bardziej tradycyjną formę gdzie grasz kiedy chcesz, ograniczyć grind, uzależnić odblokowanie ludków i eventów od postępów, nawet przy zachowaniu losowości.

[Tawotnica]

przegięcie ile tu jest rzeczy do farmienia. Prawie każda pierdoła działa na zasadzie enhance/awaken. Pierwszym podbijamy level, drugim zwiększamy cap. 

 

Tak to się mniej więcej przedstawia:

 

1. Postać

- zbieramy EXP, żeby zwiększyć level 

- zbieramy JP, żeby zdobyć nowe skille i boosty do statystyk (ogromne drzewko skilli)

- Limit Break podwyższa level cap postaci i odblokowuje sloty na eq, potrzeba dwóch surowców

- Awaken Unit również zwiększa level cap, ale to z kolei odblokowuje nowe profesje, potrzeba trzech surowców

- Job Level odblokowuje nowe skille w drzewku, potrzeba 4 surowców

 

2. Ekwipunek (z tego co widzę, będą dostępne 3 sloty dla każdej postaci)

- zbieramy przepisy, żeby wiedzieć z jakich surowców craftować eq

- eq ma swój własny level, który podbijamy specjalnymi itemkami

- eq ma również opcję Awaken, zwiększającą cap

 

3. Espers (czyli summony w postaci kart, 1 slot na postać)

- wydajemy SP w podobnie ogromnym drzewku skilli jak dla postaci

- Enhance, zużywamy Magicite, żeby podbijać level

- Awakening zwiększa cap, z tego co widzę w zależności od rzadkości karty jest potrzebne więcej surowcóe

 

4. Vision cards (podobnie jak summony, tyle że dają pasywny boost do statstów zamiast ataku)

- Enhance, zwiększamy lvl

- Awakening, zwiększamy cap

 

nawarstwili tych ekwipunków etc. tyle, że się aż odechciewa grać. Aha, oczywiście prawie na wszystko trzeba/można wydawać jedną z dwóch dostępnych walut (gil/visiore). Szkoda, bo sama rozgrywka jest bardzo spoko. Porobiłem wszystkie tutoriale i z osiem story missions i jakby z tego zrobić normalną grę, a nie taki farm-fest to pewnie byłby godny następca FFT.  

 

 

 

 

[Tawotnica]

zieew

dobiłem do punktu w fabule w którym pojawia się napis "to be continued...", na dzień dzisiejszy na rozdziale 5.2 się kończy (czyli po 140 misjach jak dobrze liczę):


 
tak do czwartego chaptera idzie jak po maśle, ale potem co rzadsi bohaterowie dobijają do level capu i się zaczynają schodzy, czyli p2w albo  farma, farma, farma.



co jest wyjątkowo upierdliwe to blokowanie jobów za limit breakami czy awakening, bo wtedy całe drzewko umiejętności staje, którym jeszcze jako tako można podpakować bohaterów nawet jak są paręnaście leveli niżej niż zalecany do misji poziom.

No i tu właśnie balans gry leci na łeb i zamiast bardzo przyjemnej turówki a la FFT, robi się "przepakuj jedną postać albo wynajmij za hajs jakoegoś madafakera, który sam rozwali całą mapkę".

Czyli po tygodniu / dwóch grania z gachy z jakimśtam w miarę gejplejem staje się 100% gacha, gdzie tylko zbierasz loot, inwestujesz loot i skipujesz walki, żeby zdobyć kolejny loot.

Fabularnie nie jest to poziom Brave Excius, ale wciąż jest dobrze. Intrygi, ze trzy/cztery frakcje, z której każda coś knuje albo ma wewnętrzne problemy. Trochę sztampowy jest motyw "dobry brat złote serce vs. zły brat zdrajca", ale drugoplanowi bohaterowie są na tyle fajni, że miałkość głównych mi niespecjalnie przeszkadzała. Macherie na początku mocno punktuje swoimi zuchwałymi wjazdami, później pojawia się bardzo fajne duo psychopatów służących kościołowi

Pewnie pogram jeszcze chwilę, przynajmniej aż skończą piąty rozdział. Moja najlepsza postać to oczywiście: