Skocz do zawartości

Zdjęcie

Mortal Kombat 4ever


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
285 odpowiedzi na ten temat

#31 Zois Napisany 22 lipca 2004 - 15:02

Zois

    Silenzio Prima Della Lotta

  • Forumowicze
  • 5 805 Postów:
Uwielbiam mortala - nie wiem jednak dlaczego los tak dziwnie mna pokierowal ze nie mialem wiekszej stycznosci z MK2...co innego pozostale czesci [oprocz wersji konsolowych do ktorych nie mialem dostepu:(] - MKTrilogy to dla mnie cudo - predkosc gry chyba to sprawia i ilosc fighterow - o roznych formach - lity nie bede sie wypowiadal bo jedni lubia drudzy mnie - dla mnie najlepsze fatale byly w MK1 - z MK2 [jako ze mialem mniejszy kontakt] to pamietam tylko animality Liu Kanga - i to bylo ekstra. Teraz mam problem - bo mam MKTrilogy na PC - ale mi nie chodzi :( slyszalem ze sa dwie wersje MKT - na DOS-a i WIN - nie wiem co to za wymysly - w kazdym razie moja wersja pod WIN nie ma wizji [no svga adapter decected] a z kolei pod DOS-em nie ma glosu:( Slyszalem ze kombinacjami da sie wszystko ustawic tak ze pod WIN dziala - nie znam sie na takich kombinacjach najwidoczniej totez mam nadzieje ze tutaj znajde kogos kto sie na tym zna..mk rox...
  • 0

#32 Zois Napisany 29 lipca 2004 - 03:04

Zois

    Silenzio Prima Della Lotta

  • Forumowicze
  • 5 805 Postów:
pewnie wiekszosc z was to zna - ja sie dopiero dzis na to natknalem :)http://www.akuku.pl/...3_outtakes.html
  • 0

#33 syon Napisany 15 sierpnia 2004 - 21:03

syon

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 302 Postów:
Zoi niezłe dałeś, ale tu mamy garść trochę nowego info o najnowszej odsłonie MK --> GO!

Scorp jednak żyje, Jade wali biustem po ekranie, a Sub wygląda jak Transformers. No i oczywiście już się szykuje MK7 jakby było wam mało.
  • 0

#34 Gość__* Napisany 16 sierpnia 2004 - 23:24

Gość__*
  • Goście
Ech, ten Mortal...Ta seria spowodowala, ze lubie bijatyki. jaka jest tego przyczyna ?? Postacie i klimat tych gier. Przede wszystkim. Od Mortala sie wszystko zaczelo.

A dokadniej yaczelo sie od Ultimate MK 3 na SNESa- patrzylem, jak moi dwaj kupmle grali w, jak ja to okreslalem "kretynski łomot" przez naprawde wiele dni. Wypozyczali konsole Nintendo i UMK3. Do bolu ibey konca. Naprawde gra ta wychodzila mi bokiem. Ktoregos dnia jednak, siedzac sobie u nich i tradycyjnie patrzac ze znudzeniem, jak Krzychu obija swoim Scorpionem reszte fajterów, zapragnąłem sam sprobowac. Wessało mnie- zaczalem coraz bardziej zaglebiac sie w historie serii, probowalem wykonywac jakiekolwiek, nawet najprostsze ciosy...I tyle, bo SNES ustapil miejsca N64.

Tam wlasnie ukazała sie najlepsza czesc sposród tych, w które grałem. MK Trilogy. Ta gra tak mnie zajarała, ze po kilkudziesieciu wypozyczeniach jej na dwa dni nie znudzila mi sie ani troche. Siedzialem godzinami nad rozpracowywaniem kombosów i rzucalem padem o sciane, co wynikało z faktu, ze nie potrafilem robic zadnych fatali (pierwszym w historii byl ten z laserem Sektora, cieszylem sie z niego jak dziecko). Siedzielismy z chlopakami u mnie w domu i podczas dlugich letnich wieczorow, zamiast gadac o dziewczynach i tym podobnych sprawach, tak bardzo interesujacych mlodych chlopakow- po prostu gralismy.

Troszke pozniej zalatwilem sobie na swoje N64 uzywane MK T. Nie zaluje- grałem jak głupi, bo duzo bylo sekretow do odkrycia i co chwila ktos wpadał, zeby zagrac partyjke. Albo i dwie. Wtedy bardzo rajcowala mnie prostota MK T- nie potrafilem grac w mordobicia, jednak w swiecie Boona odnalazlem sie bez zadnych problemow. Ba, pokochalem go.

Pozniej nastala era MK 4. Kase mialem juz odlozona, no i nie moge zapomniec o tych godzinach odstanych w sklepie z grami, gdzie sprzedawca katował PSXowa wersje w dzien lub dwa po premierze. Musze przyznac, ze czworka zrobila na mnie oszalamiajace wrazenie. Swoja kopie gry nabyłem kilka dni pozniej. I znow scenariusz, zawierajacy takie slowa, jak: Fatality, Scorpion, Sub Zero, Fight czy kumple powtorzyl sie, ale...trwal krocej. MK 4 znudzil mi sie w duzo szybszym tempie, niz mialo to miejsce z MK T. Moze dlatego, ze wtedy nawet laikowi, takiemu jak ja, przeszkadzaly przeprogramowane comba, czy ogolnie mowiac sztywna rozgrywka. Poprobowalem jeszcze troche zabaw z GameSharkiem (ale do dzis nie potrafiłem odkryć Kitany), po czym ostatecznie cart z MK 4 poszedł w kąt.

I tak moja przygoda ze swiatem Mortal Kombat dobiegla konca. W DA nie gralem, ale zamierzam niedlugo nadrobic te zaległosc. Choc pewnie po tym, co przezylem grajac w Soul Calibur 2, DA nie obudzi we mnie fana Smoczej Serii na nowo. O Deception moge zapomniec, bo niestety GCN nie dostanie swojej wersji.

Mimo wszystko kochalem i kocham nadal ten swiat. Jednak przyznam racje poprzednikom- Mortal wraz z przejsciem w 3D po prostu zdechł. Zabiła go prostota, ktora w porownaniu z seriami, takimi jak Tekken, czy Soul Blade/Calibur, po prostu rozsmieszała. Idea dwuwymiarowego Mortala sie wypaliła, a edycja czwarta okazała sie być płytka niczym woda w brodziku. Teraz Smocza Seria to juz nie to. Nie zarzadzi, nie ma co ukrywac. Ale niech kolejne czesci sie ukazuja- beda edukowaly nowe pokolenia graczy, ktorzy byc moze beda chcieli z ciekawosci siegnac po dawne odslony, zeby zobaczyc, czym ludzie jarali sie kilkanascie lat temu.
  • 0

#35 Mielu Napisany 17 sierpnia 2004 - 00:55

Mielu

    crapmaster

  • Forumowicze
  • 1 949 Postów:

Ech, A dokadniej yaczelo sie od Ultimate MK 3 na SNESa- patrzylem, jak moi dwaj kupmle grali w, jak ja to okreslalem "kretynski łomot" przez naprawde wiele dni. Wypozyczali konsole Nintendo i UMK3. Do bolu ibey konca. Naprawde gra ta wychodzila mi bokiem. Ktoregos dnia jednak, siedzac sobie u nich i tradycyjnie patrzac ze znudzeniem, jak Krzychu obija swoim Scorpionem reszte fajterów, zapragnąłem sam sprobowac. Wessało mnie- zaczalem coraz bardziej zaglebiac sie w historie serii, probowalem wykonywac jakiekolwiek, nawet najprostsze ciosy...I tyle, bo SNES ustapil miejsca N64


Coś późno zacząłeś. Ja po raz pierwszy zobaczyłem MK na amidze wiele lat temu. To był szoker. Te postacie, ten klimat. Nie szło się nie zakochać.

Raz we Wrocku na jakichś targach pokazywali demko trzeciej części. I mimo, że były dostępne tylko dwie postacie (kto pamięta jakie? 8) ) to wystarczyło to żebym nie odszedł od kompa przez dwie godzinki (jak nie grałem to patrzyłem). Mortal rulez :)
  • 0

#36 Blizzard Beast Napisany 17 sierpnia 2004 - 02:52

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:

Mimo wszystko kochalem i kocham nadal ten swiat. Jednak przyznam racje poprzednikom- Mortal wraz z przejsciem w 3D po prostu zdechł. Zabiła go prostota, ktora w porownaniu z seriami, takimi jak Tekken, czy Soul Blade/Calibur, po prostu rozsmieszała. Idea dwuwymiarowego Mortala sie wypaliła, a edycja czwarta okazała sie być płytka niczym woda w brodziku. Teraz Smocza Seria to juz nie to. Nie zarzadzi, nie ma co ukrywac. Ale niech kolejne czesci sie ukazuja- beda edukowaly nowe pokolenia graczy, ktorzy byc moze beda chcieli z ciekawosci siegnac po dawne odslony, zeby zobaczyc, czym ludzie jarali sie kilkanascie lat temu.


Bzdura, ze Mortal zdechl w trojwymiarze. Moze za czasow MK4 tak bylo. Ale MK DA? Liga, w ktorej stoja VF4 Evo, T4, SC 2 czy DOA 3 to jedna sprawa. Ale zaraz, powtarzam, zaraz za nimi jest Mortal. DA miesci sie w mojej opinii w tej wielkiej piatce. W tej piatce, do ktorej juz nie miesci sie wielkie swego czasu Bloody Roar czy SF EX. I Deadly Alliance sie broni. Nigdy w zyciu, jako mordobiciowy "casual player" nie wyciagne z VF4 czy T4 tyle co czolowka polskich mordoklepaczy. A DA pozwala mi sie dobrze pobawic. Moze jest troche za prosty ten system. Ale w VF jest zdecydowanie jak na moje potrzeby zbyt skomplikowany. Duze nadzieje pokladam w Deception, takze jesli chodzi o czas grania i urozmaicenia.

Moje uwielbienie dla tego swiata jest niewytlumaczalne. Ja po prostu nad zycie kocham to uniwersum. Za pewne wiele ma to wspolnego z tym, ze to jedno z pierwszych, ktore mnie zauroczylo. Ale ja jestem twardym oredownikiem mortala od zarania dziejow, od kiedy to konsolowcy zaczeli wieszac na Mortalu psy, bo "Tekken to dopiero gra". Dzis patrze na to inaczej, i moze moje uwielbienie jest troche nostalgiczne. Co nie zmienia Szwedu jednej rzeczy - MK: DA to pelnoprawne mordobicie nowej generacji, w przeciwienstwie do MK4. Nawet uwzgledniajac roznice czasowa miedzy nimi.
  • 0

#37 Gość__* Napisany 17 sierpnia 2004 - 09:31

Gość__*
  • Goście

Mimo wszystko kochalem i kocham nadal ten swiat. Jednak przyznam racje poprzednikom- Mortal wraz z przejsciem w 3D po prostu zdechł. Zabiła go prostota, ktora w porownaniu z seriami, takimi jak Tekken, czy Soul Blade/Calibur, po prostu rozsmieszała. Idea dwuwymiarowego Mortala sie wypaliła, a edycja czwarta okazała sie być płytka niczym woda w brodziku. Teraz Smocza Seria to juz nie to. Nie zarzadzi, nie ma co ukrywac. Ale niech kolejne czesci sie ukazuja- beda edukowaly nowe pokolenia graczy, ktorzy byc moze beda chcieli z ciekawosci siegnac po dawne odslony, zeby zobaczyc, czym ludzie jarali sie kilkanascie lat temu.


Bzdura, ze Mortal zdechl w trojwymiarze. Moze za czasow MK4 tak bylo. Ale MK DA? Liga, w ktorej stoja VF4 Evo, T4, SC 2 czy DOA 3 to jedna sprawa. Ale zaraz, powtarzam, zaraz za nimi jest Mortal. DA miesci sie w mojej opinii w tej wielkiej piatce. W tej piatce, do ktorej juz nie miesci sie wielkie swego czasu Bloody Roar czy SF EX. I Deadly Alliance sie broni. Nigdy w zyciu, jako mordobiciowy "casual player" nie wyciagne z VF4 czy T4 tyle co czolowka polskich mordoklepaczy. A DA pozwala mi sie dobrze pobawic. Moze jest troche za prosty ten system. Ale w VF jest zdecydowanie jak na moje potrzeby zbyt skomplikowany. Duze nadzieje pokladam w Deception, takze jesli chodzi o czas grania i urozmaicenia.

Moje uwielbienie dla tego swiata jest niewytlumaczalne. Ja po prostu nad zycie kocham to uniwersum. Za pewne wiele ma to wspolnego z tym, ze to jedno z pierwszych, ktore mnie zauroczylo. Ale ja jestem twardym oredownikiem mortala od zarania dziejow, od kiedy to konsolowcy zaczeli wieszac na Mortalu psy, bo "Tekken to dopiero gra". Dzis patrze na to inaczej, i moze moje uwielbienie jest troche nostalgiczne. Co nie zmienia Szwedu jednej rzeczy - MK: DA to pelnoprawne mordobicie nowej generacji, w przeciwienstwie do MK4. Nawet uwzgledniajac roznice czasowa miedzy nimi.


Wszystko spoko, jednak ja wlasnie mialem na mysli, ze stary MK zginał w wyniku ukazania sie MK 4 i przejscia do 3D...Dalej W Deadly Alliance jeszcze nie grałem, wiec sie nie wypowiadam, ale popatrz na fragment rozmowy, ktora miala miejsce calkiem niedawno i wygladała mniej wiecej tak:

Szwedu: To jakie mordobicie najlepiej wspominasz ??
Siwy: No, ja grałem przede wszystkim w Mortala. Jak mialem swoja Sonke, to katowałem MK 4.
Szwedu: Ech ten Mortal. Czworka to fajna, ale płytka gra. Znudziła mi sie.
Siwy: No, mi też.
Szwedu: A co sadzisz o piatej czesci ??
Siwy: Huh ?? CO ??!!??
Szwedu: No piata czesc, MK Deadly Alliance...
Siwy: Fajnie, ze piatka sie juz ukazała.
Szwedu: Nie juz, tylko ponad rok temu....juz szostka sie szykuje...
Siwy: Taaa....

I co ?? Tak bylo w kazdym przypadku. Moi kumple nie maja konsol i slabo sie orientuja w tym rynku, jednak zapytani o Tekkena 4 czy Soul Calibura 2 cos tam powiedza, ze przynajmniej słyszeli. A o Deadly Alliance musialem ich sam uswiadamiac, bo po prostu ich zatykało. DA nie jest popularne, niestety. Moze dlatego, ze seria ta bardzo sie zmienila wraz z piata odslona i nie jest juz kojarzona stricte z Mortalem przez niekumatych. A to, ze nie ma konwersji na kompa, tylko pogarsza sytuacje. No, ale ja sobie predzej czy pozniej owa pozycje załatwie i doedukuje kumpli i siebie. Tym bardziej, ze mowisz o prostym systemie walki. Racja, daje on szanse zwyklym szaraczkom, ktorzy nie sa takimi masterami w mordoklepkach, jak chociazby Vince. Zawsze z Mortalem bylo tak, ze nie trzeba bylo siedziec godzinami, zeby wykonac jakis cios- pol godzinki i kazdy czuje sie jak w domu.
No i ten swiat, te postacie- sa dla mnie duzo bardziej charyzmatyczne, niz z reszty mordobic. Nawet SC 2 wymieka. Uniwersum stworzone przez pana E. Boona jest po prostu genialne. Kazda postac ma dusze, taka magie...I dlatego bede mial respect do MK na zawsze.
  • 0

#38 syon Napisany 17 sierpnia 2004 - 09:41

syon

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 302 Postów:
No taaa... MK4 to faktycznie była lekka pomyłka. Boonowi musiał wiatr nieco w oczy powiać. Ale nie ma tego złego gdyż następczyni 4, czyli DA to już inna bajka była. Szwedu zagraj, a nie pożałujesz. Ja muszę powiedzieć, że gra od razu mi się spodobało, dlatego że przed nią nie grałem w żadne tam Tekkeny czy VF i to głównie odcisneło swoje piętno na moim toku myślenia o mordobiciach :lol: . Po prostu gra ma to czego inne nie mają: litry krwi, finishe, style walki odwzorowane dokładnie z rzeczywistością. No i wreszcie tryb Konquest dzięki, któremu poznajemy historie.

A co do Deception to ma być tego jeszcze więcej, m.in. Stage Fatality tak jak to miało miejsce w poprzednich częściach (prócz DA), czy nowe mini gierki. Poza tym liczba postaci ma się zwiększyć, dojdą nowe i wrócą stare (np: Baraka no i może mój ulubieniec Kabal :D ). A nawet jeszcze film się szykuje, tak więc seria napewno idzie w dobrym kierunku jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości :) I co najważniejsze: gra online po raz pierwszy w grach tego typu. To już jest kamień milowy w tego typu gatunku. Ludzie z całego świata będą nawalać się, heh.. kto wie może nawet jakieś klany powstaną :wink: - mnogość!

Moi kumple nie maja konsol i slabo sie orientuja w tym rynku, jednak zapytani o Tekkena 4 czy Soul Calibura 2 cos tam powiedza, ze przynajmniej słyszeli. A o Deadly Alliance musialem ich sam uswiadamiac, bo po prostu ich zatykało. DA nie jest popularne, niestety. Moze dlatego, ze seria ta bardzo sie zmienila wraz z piata odslona i nie jest juz kojarzona stricte z Mortalem przez niekumatych.


Właśnie przez MK4 ludzie zaczęli odwracać się od serii bo szczerze wątpię, że było na odwrót. Na tamte czasy grafika zdeka odpychała, a w porównaniu z grywalnościa poprzednich częsci, które mimo były 2D to totalny odpad był. Teraz Ed nadrabia to i idzie mu b.dobrze czego przykładem jest MK:DA. Deception powinno ubić grunt już nawet pod 7, a wtedy możemy oczekiwać naprawdę wspaniałej serii.
  • 0

#39 Blizzard Beast Napisany 17 sierpnia 2004 - 15:14

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:
Nowe Mortale maja dla mnie jedna zasadnicza wade w stosunku do starycz czesci - sa bardziej komiksowe. Postacie nie wygladaja juz w nich tak realistycznie, i nie mialbym nic przeciwko temu, aby troche sie to zmienilo. No i jeszcze jedna wada DA - fatale. Po jednym tylko i do tego naprawde badziewne - nie wypada, zeby ktos, kto juz tyle fatali wydesignowal w zyciu odwalal taka fuszerke.
  • 0

#40 Gość__* Napisany 17 sierpnia 2004 - 15:37

Gość__*
  • Goście
Z jednej strony racja- z tego, co widzialem na filmikach i footage'ach postacie w DA sa nieco pokraczne, ale...coz, taki design. Widocznie panom z Midway jakos bardziej lezy zmiana charakteru Smoczej Serii z ultrabrutalnej, zawierajacej digitalizowane postacie wojownikow jedynki, do nieco przekolorowanej piątki. Mi to osobiscie nie przeszkadza, bo Mortal nigdy nie byl taka do konca powazna grą.

Aha, jeszcze nie napisalem, kogo bym widzial w Deception-tym gosciem jest Shao Kahn !! Damn, w przeciekach moj ulubiony boss mial sie znalezc juz w piątce, a tu lipa. Moze powroci wraz z MK 6 lub nawet 7. Pozostaje jeszcze madafaka Scorpion, ktorego po prostu nie da sie lubic i...Reptile. To moi faworyci. No i zawsze uwazalem, ze Noob Saibot to fachowa postać.
  • 0

#41 Gość__* Napisany 17 sierpnia 2004 - 15:55

Gość__*
  • Goście
Shao Kahn rulezzz! Ja chcę fachowego bossa w mortalu! Szwedu jeżeli miałeś te same przecieki dot. mortala 5 co ja, to powiem ci, że tamten mortal 5 byłby lepszy od tego, który wyszedł.
  • 0

#42 Blizzard Beast Napisany 17 sierpnia 2004 - 15:57

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:
Nie chce cie Szwedu martwic, ale raczej nie powroci w znanej ci formie, bo w intrze do MK: DA zaqcziukali go Shang Tsung i Quan Chi. Dup, Lup, i Shao w krainie wicznych lowow. Zreszta tak, jak Liu Kang :) A bossow mam nadzieje wiecej nie ogladac w MK. Zwlaszcza takich jak Moloch. Obinizam za niego ocene tej grze.
  • 0

#43 Gość__* Napisany 17 sierpnia 2004 - 16:23

Gość__*
  • Goście
Wiem, ze nie chciałes, ale...uch. To boli. Przeczytalem to kilka razy, ale...dobra, Liu moze sobie byc trupem, nigdy goscia nie lubilem, ale Kahn ?? Jeszcze niech padnie Goro i Motaro to juz wogole bedzie pieknie.

A co do przeciekow- kiedys byla taka fajna informacja w Secret Service. Podana historia, postacie, domysly...nikt nie spodziewal sie, ze Secret zdechnie, Mortal przeskoczy calkowicie na konsole, a Shao bedzie wachal kwiatki od spodu.
  • 0

#44 syon Napisany 17 sierpnia 2004 - 17:45

syon

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 302 Postów:

Nie chce cie Szwedu martwic, ale raczej nie powroci w znanej ci formie, bo w intrze do MK: DA zaqcziukali go Shang Tsung i Quan Chi. Dup, Lup, i Shao w krainie wicznych lowow. Zreszta tak, jak Liu Kang


hehe... to cię rozczaruję ponieważ Liu być może będzie w MK6 ,a dokładnie w postaci ducha i jeszcze kogoś tam(Kano[?]). Tak, więc jeszcze nic przesądzone, ale wątpie żeby sztandarowa postać tej serii a zarazem jej największy bohater tak po prostu odszedł. Więcej masz w linku do strony, którą wcześniej podałem, ale widzę, że nikt się nie pokwapił 8) ->(Ice Pit)<-

Shao faktycznie padł i kwiczy gdzieś na glebie w Netherealm, ale na jego miejsce wszedł Dragon King i może nieźle namieszać - keep the faith...
  • 0

#45 Blizzard Beast Napisany 17 sierpnia 2004 - 17:51

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:
Mam szczera nadzieje, ze Liu od czasu DA siedzacy w ciele Kano nie pojawi sie jednak w grze. Nie lubie go i juz. I to nie lubie go od pierwsego Mortala z 1992 roku, wiec kiedy po dziesieciu latach zobaczylem, ze wreszcie go zaciukali w tym intrze, to az podskoczylem z radosci! :D
  • 0

#46 Gość__* Napisany 17 sierpnia 2004 - 17:53

Gość__*
  • Goście
Ja tez goscia nie lubilem. Skoro tak wielu jest Liu-haters, to moze wlasnie to bylo przyczyna jego usmiercenia...
  • 0

#47 syon Napisany 17 sierpnia 2004 - 17:55

syon

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 302 Postów:

wiec kiedy po dziesieciu latach zobaczylem, ze wreszcie go zaciukali w tym intrze, to az podskoczylem z radosci! :D


Chciałbym to zobaczyć i ten tynk, który odpadł z sufitu też 8)
  • 0

#48 Gość__* Napisany 17 sierpnia 2004 - 18:06

Gość__*
  • Goście
Liu Kang był najlepszy! To taki Ryu, tyle że w innej grze. Zabicie go było baaaaaaaaaaardzo dużym błędem. Weźcie pod uwagę, że dużo osób kojarzyło z nim mk i wielu dzięki niemu dowiedziało isę, co to za gra.
  • 0

#49 Gość__* Napisany 18 sierpnia 2004 - 11:50

Gość__*
  • Goście
No cóż dla mnie Liu Kang był także beznadziejny, zdecydowanie bardziej pasuje mi Kung Lao.
Chciałbym jeszcze napisać kilka słów o nowych częściach smoczej sagi. Dla mnie długoletniego fana Mortal Kombat nowe Deadly Alliance jest naprawdę wspaniałe, powrót starych postaci w nowym wydaniu jest jak najbardziej udany. To właśnie MK otworzył mi oczy na bijatyki, ale po MK4 moje oczy zaczęły padać coraz częściej na przygodówki i platformówki, które także uwielbiam. Całe uczucie powróciło wraz z recenzją DA w Neo+, bardzo się ucieszyłem, że Mortal powraca w bardzo dobrej formie według recezentów (dygresja, zauważyliście, że Neo+ oceniło lepiej MKDA od Tekkena 4?). Jak najszybciej chciałem sprawdzić je samemu i oto dostałem jeden z najlepszych prezentów w życiu - na urodziny od kolegi otrzymałem DA. I nie zawiodłem się wcale, seria została wyprowadzona na nową drogę, która bardzo mi odpowiada, stare postacie powróciły w wielkim stylu, a dołączjące do nich nowe doskonale się z nimi zgrały. Trzystylowy system walki uważam za strzał w dziesiątkę, tak jak wprowadzenie dla postaci broni - nadało to jeszcze większej wyrazistości postaciom, bronie zostały świetnie do nich dobrane (Kitana - zachowała swoje wachlarze,a Raiden - kij). Wyeliminowanie schematyczności znanej z poprzednich części także wyszło grze na dobrze. Zgadzam się jednak, że fatality nie wszystkie się udały - ale prawdę mówiąc nie były one dla mnie zbyt ważne, jak zresztą w każdym Mortalu. Niektóre ciosy i ruchy także wyglądają sztucznie, co jest chyba charakterystyczne dla tej serii, jednak mi to nie przeszkadza. Uważam, że Boon ze swoją ekipą podążają dobrą drogą, a nowe informacje o Deception tylko mnie w tym utwiedzają. Nowe tryby zapowiadają się świetnie, powrót starszych postacie także, nowy kostium Sub Zero jest dla mnie boski, martwi mnie jedynie brak Kitany, ale napewno pojawi się chociaż w trybie Konquest. Twórcy przez te wiele lat pracy nad Mortal Kombat zbudowałi cały świat gry przepełniony charyzmatycznymi postaciami, różnymi wymiarami i historią - widzę, że właśnie z tego dorobku czerpią twórcy Deception przywracając stare postacie, areny, czy to tworząc zupełnie nowy przygodowy tryb Konquest. I muszę przyznać, że bradzo mi się podoba takie podejście.
Można oczywiście dyskutować o wyższości Tekkena, czy Soul Calibura na smoczą serią, ale to i tak pozostanie zawsze kwestią gustu, mnie obydwie wspomniane gry także się podobają, ale żadna nie chwyciła mnie za serce tak jak kiedyś Mortal Kombat, czy niedawno Deadly Alliance. Nie wiem jak jest tego przyczyna -napewno postacie, fabuła ze swoimi intrygami, klimat i cała mitologia stworzona przez twórców.
  • 0

#50 Gość__* Napisany 26 sierpnia 2004 - 20:08

Gość__*
  • Goście
Oto link do intra z Mk:Deception
http://www.gamedaily... ... sourcelist
  • 0

#51 Gość__* Napisany 26 sierpnia 2004 - 22:11

Gość__*
  • Goście
link niedziala
  • 0

#52 Gość__* Napisany 26 sierpnia 2004 - 22:28

Gość__*
  • Goście
Rzeczywiście link nie działa, jak go załączyłem jeszcze wszystko było ok i filmik sobie ściągnąłem.
  • 0

#53 Gość__* Napisany 31 sierpnia 2004 - 19:45

Gość__*
  • Goście
Moja przygoda z MK zaczęła się od...chyba 12 numeru Secret Service. Były tam małe rysuneczki postaci z opisanymi ciosami. O grze nic nie wiedziałam,ale postaci bardzo mi się spodobały (szczególine Scorpy i Sub). Jako że mój sprzęt grający ograniczał się do Pegasusa, nie mogłam liczyć na wiele,jeśli chodzi możliwość grania:( . Ale jakieś wakacje tu (automat MK1), jakieś tam (MK2) czy 11. urodziny kolegi,na których galiśmy w MK3... dało się jakoś żyć (obrazkami z SS). Jak już miałam PSX'a, to poprosiłam o MK4 na urodziny i moja tęsknota z tylu lat znalazła swój upust :) Wprawdzie gra była kiepska... ale swoje z kuzynkami wygrałyśmy :D . Deadly Alliance uważam za cudeńko (i też się cieszę, że Liu Kang nie żyje, hehe),mimo żałosnych fatali i teraz czekam z niecierpliwością na Deception (a uważam,że zapowiada się świetnie!). Cóż poza tym? Lubię serial MK: Konquest, mimo że jest prawie tak tandetny jak Hercules czy Xena i grywam jeszcze w MKT, bo jestem sentymentalna ;)
  • 0

#54 Gość__* Napisany 02 września 2004 - 23:22

Gość__*
  • Goście
Link http://www.gamedaily... ... sourcelist już działa, więc ściągnijcie sobie intro i piszcie co o nim sądzicie.
  • 0

#55 Pawlik Napisany 02 września 2004 - 23:45

Pawlik

    Łubudubu

  • Forumowicze
  • 14 769 Postów:
Moj pierwszy raz miał miejsce na komuni kumpla, który to dostał Amige 500 a z nią MK2. Jak wszedłem do pokoju gdzie juz stała amisia to na telewizorze pewien koles odpalił fatala Liu - smoka, od tego momentu zakochałem sie w tej grze. Miłość trwa do dziś. Jezeli miałbym oceniać poszczególne częsci to tak naprawde nie podobała mi sie tylko trójka. Nie wiem dlaczego może przez to, że miał jakiś dziwny nie mortalowy klimat. Wiele osób krytykuje czwórke, a ja tą część wspominam doś ciepło. MK:DA tez jest świetne klimatem zbliżone do dwójki. Teraz z niecierpliwością oczekuje Deception, może być ciekawie
  • 0

#56 Shinigami Napisany 04 września 2004 - 14:48

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 386 Postów:
Ja swoją przygode zacząłem od MK1 na automacie. Załączyłem kredyt naciskam start i... wybrał mi sie Kano, bo trzeba było lekko naciskać guzik. Zanim doszedłem do perfekcji musiałem nim grać przez troche. Kiedy wreszcie udało mi się wybrać postać wziąłem... Scorpa, oczywiście.
  • 0

#57 Gość__* Napisany 04 września 2004 - 19:50

Gość__*
  • Goście
Najlepszy był IMO MK2. Był mroczny i miał to "coś", co było w MK. Były fajne fatale, no i na Amidze prostacko się grało (tylko jeden przycisk). A na Amidze właśnie grałem w to z kolegą najwięcej. MK3 nie był zły - wreszcie były kombosy, parę urozmaiceń i moja ulubiona postać, czyli Kabal. MK4 był niestety chujowy pograłem parę razy i olałem.
  • 0

#58 Blizzard Beast Napisany 04 września 2004 - 22:54

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:
Ja uwazam trojke za najgorszy syf, MK4 bylo wedlug mnie lepsze. Zdecydowanie. Chociaz MK2 to oczywiscie czesc wszechczasow. DA to juz nie to, al to swietna gra. Deception tez dwojki nie pokona, z prostej przyczyny - mrocznego Mortala juz nikt nie chce zrobic...
  • 0

#59 Gość__* Napisany 09 września 2004 - 13:10

Gość__*
  • Goście
MK4 żenada.Najnowszy (tylko)dobry, ale trójka to było coś!!![/b]
  • 0

#60 Gość__* Napisany 11 września 2004 - 20:13

Gość__*
  • Goście
Tak sobie siedzę i siedzę, i (nie) myślę, i wchodzę na stronę http://mortalkombat....m/deception.php. Ładny updacik odkąd byłam tam ostatnio (postaci!). I widzę... właśnie, coś intrygującego. W dziale Warriors oglądam postać Scorpiona przy której unosi się nawpółwyblakły napis: hidden pack 1 code: 01492. Ostatnio nie śledziłam wiadomości o MKD, więc rodzi mi się w głowie pytanie: co to ma być? Czyżby mała pomoc do gry (Konquest?)? Wydaje się, że Midway chce nam pomóc coś odkryć... Mam, więc propozycję: jeśli ktoś zobaczy hp#2 niech napisze, jaki jest kod; jeśli uda się zebrać wszystkie MKcodes na forum, może nam to ułatwić zabawę, gdy gra do nas dotrze.

to jeszcze raz:
hidden pack 1 - code: 01492
  • 0