Fahrenheit (Indigo Prophecy)
#121 Napisany 02 listopada 2007 - 09:48
#122 Napisany 02 listopada 2007 - 10:20
Chyba jeden z najgorszych elementów fabularnych w grze Choć nic nie przebije Duży spoiler sztucznej inteligencji, chcącej opanować światZapewne o tę jedną ambitną scenę seksu w metrze XD
Generalnie im dalej tym bardziej gra odchodzi od konwencji mrocznego thrillera do since-fiction klasy B
Kiedy dowiedziałem się, że można do tego doprowadzić powtarzałem scenę z trzy razy Granie na gitarze to trudna sztuka.Wczoraj miałem wizytę byłej u Lucasa, ale nie udało mi się odpowiednio pokierować wydarzeń
#123 Napisany 02 listopada 2007 - 10:36
Akurat to udało mi się za pierwszym razem, motyw równego odechu nie irytował mnie tak jak wywijanie tymi analogamiWłaśnie zacząłem po raz kolejny grę i znów nie mogę sobie poradzić z jednym z zadań _-_ Chodzi o znalezienie kastety z aktami. Niby nic trudnego, ale w między czasie trzeba panować nad oddechem bohaterki. Frustrujące.
Dużo gorszy chyba atak mebli, czy też shiza w biurze... wystarczył tylko milimetr nieznacznego wychylenia gałki a już kicha i od początkuGranie na gitarze to trudna sztuka.
#124 Napisany 02 listopada 2007 - 10:52
Ten patent ze sterowaniem jest świetny Akcja z meblami to mistrzostwo.
#125 Napisany 02 listopada 2007 - 11:15
Nie wykluczone, zawsze mnie przy końcu dorwie, poczatek idzie mi jak po maśle, może to kwestia zmęczenia Tak czy siak zawsze mam po tym pokurcz palców, a o oczach nie wspomnęTo nie tak ... przecież jest tam jakiś zakres błędu, wydaje mi się, że 1 do 2 razy źle wychylonej gałki i wtedy dopiero obrywamy. Wczoraj jak grałem, scenę w banku to właśnie zdarzyło mi się zrobić 1 błąd a i tak pojawiło się great.
Ten patent ze sterowaniem jest świetny Akcja z meblami to mistrzostwo.
#126 Napisany 02 listopada 2007 - 11:34
grę skończyłem już dawno, musiałem ją oddać i zaliczyłem ją tylko raz i niestety nie wiedziałem jeszcze, że można też zaliczyć panią ex. trzeba będzie snowu gierkę skombinować
#127 Napisany 11 listopada 2007 - 14:42
#128 Napisany 01 stycznia 2008 - 15:56
zaczynam dopiero tą grę (jestem po uratowaniu tonącego dziecka - więc chyba początek). i powiem tak - jest to punkt zwrotny w moim dylemacie czy zmieniać konsolę na next-gena czy poczekać. nie zmieniam. bo jeśli gra o której nie myślałem daje mi tyle przyjemności z grania to zmiana na x360/ps3 była by tylko zmianą dla samej grafiki.
gra wciągnęła mnie jak żadna gra od czasów pierwszego silent hill'a. klimat jest rewelacyjny, i mam nadzieję że wbrew temu co piszą niektórzy potem nie będzie gorzej... grafa jest kiepska, sterowanie i momentami kamera są denerwujące (2 razy powtarzałem scenę w której policjant puka do drzwi a ja muszę owinąć się bandarzami, ubrać, wrzucić zakrwawioną ścierę do pralki, znaleźć klucz i otworzyć drzwi - tylko przez skopane te 2 elementy). momentami czas na podjęcie decyzji co do kierunku rozmowy jest za krótki (jak miałem 4 możliwości to często przypadek decydował co wybrałem), ale przyjemność z grania jest ogromna.
teraz wiem że oprócz planowanych gier (kolosy które już do mnie idą, resident4 i silent hill 2) na pewno skończę fahrenheit, jeszcze raz przysiądę do getaway (które porzuciłem dla racerów i już nie wróciłem), dorwę ico. i sam nie wiem co jeszcze, ale coś na pewno (może yakuza...). nextgena kupię za parę miesięcy
#129 Napisany 01 stycznia 2008 - 16:39
A Neo nie czytasz? BTW świetne podejście - znane marki i kontynuacje z psx'a Sporo Cię omija, ale nie mój interes.dostałem grę przypadkowo i pewnie w inny sposób nigdy bym jej nie ruszył bo nigdy o niej nie słyszałem a nie jest to też żadna kontynuacja serii znanej mi z psx'a
No ciekawe...klimat jest rewelacyjny, i mam nadzieję że wbrew temu co piszą niektórzy potem nie będzie gorzej...
Mimo wad to ciągle jedna z moich ulubionych gier poprzedniej generacji. Bardzo chętnie przejdę jeszcze raz i nawet miałem ściągnąć ją sobie z Marketplace na X360, ale wyciągnę po prostu PS2. Kiedyś.
#130 Napisany 01 stycznia 2008 - 19:23
miałem sporą przerwę od grania, niecały rok temu kupiłem ps2 i nadrabiam straty, zaczynając od kontynuacji znanych mi serii z psx'a. więc nadrobienie tego wszystkiego jest raczej niemożliwe, dlatego w dobie x360/ps3 skupiłem się na tych kilku grach resztę pomijając, teraz widzę ile to nowych bardzo dobrych gier wyszło o których nie miałem pojęcia więc nadrabiam stratyA Neo nie czytasz? BTW świetne podejście - znane marki i kontynuacje z psx'a Sporo Cię omija, ale nie mój interes.dostałem grę przypadkowo i pewnie w inny sposób nigdy bym jej nie ruszył bo nigdy o niej nie słyszałem a nie jest to też żadna kontynuacja serii znanej mi z psx'a
#131 Napisany 01 stycznia 2008 - 19:33
#132 Gość__* Napisany 04 stycznia 2008 - 14:05
W wydarzenia musiałem zagłębiać się w sposób stopniowy, z pewnymi odstępami, gdyż ich intensywność była wyjątkowo wyczerpująca psychicznie. O nudzie, czy monotonii nie ma mowy w tej przygodzie. To czysta adrenalina.
Fahrenheit przede wszytkim pokazał, iż to nie poziom graficzny świadczy o jakości produktu, lecz pomysł(y) w nim zawarty, a to właśnie element decydujący przy ocenie Indigo Prophecy, którą osobiście ustanowiłbym na poziomie 9, w skali 10'cio stopniowej.
#133 Napisany 04 stycznia 2008 - 20:02
co by nie mówić to gra jest warta przejścia. jest na prawdę wciągająca, pokazuje ciekawą historię i nie pozawala się od niej oderwać.
nie robiłem tego nigdy ale wystawię ocenę
+ dość innowacyjne podejście do gry (bycie łowcą i zwierzyną)
+ dźwięk
+ w dużej części fabuła
+ dodatki (strzelnica, portret pamięciowy)
- grafika
- sterowanie
- kamera
- niepotrzebne przeciąganie akcji wątkami nic nie wnoszącymi do gry (gra w kosza)
- matrix & predator (momentami lekkie przegięcie)
- czas gry (taki lamer w przygodówkach jak ja przeszedł tą grę w 7h według licznika gry)
-/+ ogólna prostota, ciężko się zgubić czy coś zepsuć (dla mnie to ok bo nie musiałem się martwić że sobie nie poradzę ale dla graczy bardziej doświadczonych może być jednak za prosto)
grafa - 5
dźwięk - 9
miód - 9
design - 8
ocena ogólna - 8
jakby posiedziano nad grą jeszcze kilka miesięcy, wydłużono czas gry przez rozwinięcie najważniejszych spraw to by było 9.
była to moja pierwsza gra przygodowa od czasów pierwszego silent hill. nie dała mi takaj (nie)przyjemność i niezapomnianych przeżyć jak odkrywanie tajemnicy cichego wzgórza Harrym Mason'em ale z czystym sumieniem mogę ją polecić każdej osobie lubiącej nietypowe klimaty.
#134 Napisany 04 stycznia 2008 - 22:49
#135 Napisany 24 lipca 2008 - 06:46
#136 Gość__* Napisany 24 lipca 2008 - 09:03
#137 Napisany 25 lipca 2008 - 11:37
Wiesz, że na polskim IP tej gry nie ściągniesz, tylko punkciki wtopisz w nieaktywną usługę? Tak tylko na wszelki wyp. ostrzegam.jak będę miał punkty M$ to zaciągam z XBL Originals bo na szczęście jest.
#138 Gość__* Napisany 25 lipca 2008 - 12:42
#139 Napisany 25 lipca 2008 - 15:58
Wcześniej pojawił by się komunikat. Kupiłbyś tylko te punkty z myślą o Fahrenheit a skończyłoby się na wydaniu ich na coś innego.O kurde thx TEXZ za ostrzeżenie, ładnie bym się w kut załadował ... 1200 punktów poszło by się (pip).
#140 Napisany 25 sierpnia 2008 - 19:52
Pierwsza połowa gry do mistrzostwo świata. Zarówno nastroje "mordercy", jak i przemyślenia i śledztwo policjantów. Końcówka ma kilka elementów skiepszczonych Matrixowe wstawki i wątek miłosny, który wyskoczył ni z tego ni z owego
Dobra gra - warto było kupić i zagrać. Pewnie kiedyś jeszcze wrócę - bo można inaczej nieco pewnie poprowadzić fabułę Ale powiedzcie mi czy zakończenie jest tylko jedno czy więcej i czy można całkowicie inaczej przejść grę (ze względu na poczynania bohatera) czy po prostu całość sprowadza się do kluczowych punktów, które się po prostu dzieją? Chyba znam odpowiedź
#141 Napisany 26 sierpnia 2008 - 07:13
#142 Napisany 26 sierpnia 2008 - 10:41
#143 Napisany 26 sierpnia 2008 - 11:35
#144 Napisany 26 sierpnia 2008 - 11:41
BTW. Jakoś nie łatwo teraz dostać w ekstra klasyce - ostatnio byłem w jednym z rybnickich Empików i nie było
#145 Napisany 26 sierpnia 2008 - 16:32
Co do końców to nie było tajemnicą, że gra kończona była na szybko i to jest powodem obniżenia lotów w końcówce tej mimo wszystko świetnej gry. Mam nadzieję że Heavy Rain będzie dopieszczone
#146 Gość__* Napisany 05 września 2008 - 15:58
#147 Napisany 05 września 2008 - 17:28
Łyknij sobie proszki przeciwbólowe, a później napij się wódyLucas gra na gitarze, można puścić ostrą muzę, walnie sobie drinka lub wypije mleko, obejrzy TV, wykąpie się.
#148 Napisany 06 września 2008 - 07:21
Nie jestem fanem przygodówek i polecam ją każdemu graczowi
#149 Gość__* Napisany 06 września 2008 - 11:49
Niechcący raz tak zrobiłemŁyknij sobie proszki przeciwbólowe, a później napij się wódyLucas gra na gitarze, można puścić ostrą muzę, walnie sobie drinka lub wypije mleko, obejrzy TV, wykąpie się.
Też jakimś specjalnym specem od przygodówek nie jestem (action adventure się nie liczy) i gra mi się bardzo podoba, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu podejdzie - ot, komuś się nie spodoba nieliniowość, drugi będzie psioczył na licznik stanu psychicznego postaci, a trzeci zjedzie grę za "gupiom grafike nie gram w ten syf zal omgomg".Nie jestem fanem przygodówek i polecam ją każdemu graczowi
Edit: Marbel, miało być "nieliniowość", mea culpa gomenasai