1291 odpowiedzi na ten temat

[olfeusz]

Czemu jeśli można wiedzieć? Póki co nie narzekam, gram na normalu i mój stosunek walk wygranych do przegranych to coś koło 180 do 10 jeśli to o czymś świadczy.

[olfeusz]

Wiesz ja tam za bardzo nie trenuje nim. Wyuczyłem się kilku prostych ciosów silne uderzenie pięścią w brzuch, to samo, tylko z odskokiem i doskokiem, dwa rzuty i jeszcze kilka i tyle.

Jak bym opanował coś trudniejszego to byłoby fajnie. Jakieś fajne rzuty albo coś w tym stylu.

A jak długi jest Quest? I co w nim chodzi. By pokonywać kolejnych to gości i dostać się na turnieje?

[olfeusz]

No czyli dobrze mówiłem. Trzeba dalej oklepywać mordki innych :]

[Ney]

Ja teraz po Aoi próbuje grać Akirą, ale np command treningu póki co skończyć nim nie potrafie . Quest w VF5 jest troche inny niż w Vf4 - tutaj poprostu masz ok 120 przeciwników różnych na automat (niektórzy z emblemami) i starasz się ich pokonać, dojść do najwyższej rangi, w międzyczasie wygrywając w turniejach zwykłych i oficjalnych. Na normalu zdecydowanie nie jest trudno.
Aktualnie moją Aoi brakuje mi już tylko dwóch automatów na 100% żeby mieć 1000 GS w tą cudowną gre i na poważnie wziąć się za Akire

[olfeusz]

No dobra, ale jak zrobić dany automat na 100%? Pokonać wszystkich? A jeśli np. z kimś przegrałem to pojawi się on później na nowo czy będę musiał od nowa grać?

[ACZ]

Olfeusz, ustaw sobie wyższy poziom trudności i zobaczysz, czy dasz radę coś ugrać na dłuższą metę na kilku wyuczonych ciosach ;]

[olfeusz]

Jestem pewien, że nie, ale mi nie chodzi, żeby podczas pierwszego przechodzenia tylko się wk*rwiać, ale zobaczyć o co w tym wszystkim chodzi. Jak będę chciał się jakoś bardziej zagłębić w temat to wezmę inną postać i inny poziom :]

[Ney]

Aby rozwalić automat musisz pokonać wszystkich graczy na nim - jak już wygrasz z jakimś i trafisz na niego znowu to przy jego statsach będzie żółta gwiazdka. Warto więc jak masz taką sytuacje wyjść i wybrać kogoś kogo jeszcze nie pokonałeś (chyba że to ranking match lub item battle )..

[C1REX]

Olfeusz, ustaw sobie wyższy poziom trudności i zobaczysz, czy dasz radę coś ugrać na dłuższą metę na kilku wyuczonych ciosach ;]

Tym bardziej trzeba opierać grę na kilku ciosach.

BTW: Im więcej gracie w questa, tym gorzej dla was w grze z żywym graczem. Bardzoe złe nawyki się nabiera, których ciężko się oduczyć.

[olfeusz]

O racja. Grałem ostatnio z kuzynem i przegrałem jedną walkę tylko przez to, że wszystko robiłem za wolno, a z żywym przeciwnikiem nie można tak wolno grać jak z konsolą.

[Ney]

BTW: Im więcej gracie w questa, tym gorzej dla was w grze z żywym graczem. Bardzoe złe nawyki się nabiera, których ciężko się oduczyć.

Zgadzam się w 100%. Moja Aoi jest już tak "skażona" questem, że z drugim graczem tą postacią nie mam żadnych szans. Komputerowe A.I daje się robić na banalne triki na które człowiek się nigdy nie nabieże, dodatkowo konsola naprawde rzadko karze za jakieś niebezpieczne ciosy, które nie wejdą co znowu inny player wykorzysta odrazu. Drugą swoją postacią Akirą, Questa praktycznie się dodykać nie zamierzam...

[olfeusz]

Jedno pytanie o Conquest. Da się zmienić zawodnika, którym się gra? Jeśli tak to czy coś się traci? Czy zawodnicy pokonani w danym salonie pokażą się ponownie? I jeszcze jedno. Kiedy walczymy ponownie z tym samym wojownikiem pokazuje się przy nim gwiazdka, ale jest ona tam tylko wtedy kiedy w poprzedniej walce go pokonaliśmy?

[Ney]

W quest możesz grać tylko tym zawodnikiem którego wybrałeś na początku - tego nie zmienisz (możesz za to zacząć od nowa Questa kimś innym). Zawodnicy pokonani pojawiają się ponownie tyle że są oznaczeni gwiazdką (jak nie pokonałeś to gwiazdki nie będzie).
VF5 RoX:)

[olfeusz]

Jeszcze jedno pytanie. W DOJO jak dużo tricków się robi?
Możecie polecić najłatwiejszych zawodników do zrobienie achievementa?

[Ney]

Ja jestem raczej noobem w VF5, ale udało mi się zrobić command attack - Pai (bardzo łatwo), Lionem, Sarah (też łatwo ale jest kilka ciężkich,wkurzających, ciosów), Jeffreyem i Duralem (banał - ma najmniej własnych ciosów).

[Shinigami]

No, to na święta i ja dorwałem się do VF5. Nie licząc kilku meczy w przeszłości, jest to pierwsze moje spotkanie z tą serią. Po pierwsze, cholernie różni się od Tekkena czy Soula, trzy przyciski zmuszają do kombinowania z kierunkami zamiast zapamiętywania długich kombinacji, ciekawa sprawa. Na pierwszy rzut dorwałem się do Lei Feia, łatwy, silny, w miarę szybki, grało się dobrze. A później zamieniłem go na Jacky'ego, którym gra mi się wyśmienicie. Szczególnie, że mój sparring partner wybrał Brada na którego Lei jest po prostu za wolny. Stałem się fanem VF

Takie pytanie, czy Quest kończy się w jakiś sposób? I drugie, ktoś grający na PS3 doświadczył zwiechy konsoli? Mi niestety zdarzyło się to kilka razy

[Ney]

W questa można grać w nieskończoność - co prawda liczba "oficjalnych" turniejów i opponentów na arcade'ach jest ograniczona (na X360 na każdy automat przypada chyba ok 100 różnych przeciwników), ale nawet po zdobyciu wszystkiego na 100% (stroje, emblemy, winsy w każdym tournamencie) można wciąż walczyć (na np wyższym poziomie trudności).
Gra jest kapitalna, już tyle mam do niej wrócić, ale ciągle pojawia się co innego...

[Mani]

Jest 1000 GS i gra nic wiecej mi nie oferuje ... Lion wymiata

[Rinoa]

Quest jest w sumie trochę nudny jak już się zdobędzie najwyższą rangę i do zrobienia zostaje pokonanie wszystkich przeciwników w salonach. Nie mam najwyższej rangi, ale moja Vansessa z 10 danem nie pokonała nawet wszystkich ludzi z pierwszego salonu. Porównując VF5 do VF4evo można stwierdzić, że obecność w poprzedniej części zadań do wykonania przy robieniu questa nie było chybionym pomysłem. Teraz trochę mi tych zadań tu brakuje, a walka staje się bezcelowa. Ogólnie gra jest ślicznie zrobiona, pojawia się wiele przydatnych rozwiązań (np. widoczny pasek doświadczenia), dużo więcej strojów i możliwości kombinowania z kolorami.

Tyle że faktycznie przynajmniej do 10 dana można kompletnie olać przeciwników i klepać najtańsze ciosy. Niby łatwo i wszystko szybko idzie, ale potem zdarza się czasami, że pojawia się osoba z wysoką rangą i okazuje się, że nie można jej pokonać, a jest na tym samym poziomie, co ty. W tym momencie twoje umiejętności prowadzenia postaci są niewystarczające (a były gdy tłukłeś ludzi z 9kyu). To jest zaskoczenie


Shini, nareszcie coś dobrego ruszyłeś, powodzenia

[Shinigami]

W sumie wątpię by chciało mi się dobijać kimkolwiek do najwyższego poziomu, raczej aby zebrać dwa stroje i trochę forsy. I właśnie, jak już zapełnię dysk smoczymi kulami raz, to co za następne będę dostawał?

[Rinoa]

itemy, części strojów, jak je zapełnisz to kupuj sobie nowy dysk i zbieraj od nowa. jest ich ograniczona ilość.

[vagrant3]

Jest 1000 GS i gra nic wiecej mi nie oferuje ... Lion wymiata

Do 1000 GS mam jeszcze mały kawałek (dwa kluby, kilka emblematów i turniej), ale ciesze się, że nie ma achie za wykończenie questa na 100% wszystkimi postaciami

Gra rządzi.

[Mani]

Szkoda ze nie ma Achievów za online

[Blizzard Beast]

Jak sobie przypomnę DOA4 to nie szkoda

[Mani]

W DOA4 przynajmniej wymagające byly tak tak znowu sie polansować moim 1000GS w DOA4 chciałem

[Blizzard Beast]

VF5 mnie już wnerwia. Najbardziej gumowe AI jakie widziałem od dawna. Ostatnia panienka w pierwszym salonie jest nie do ruszenia, pomimo, że jest siedem rang pode mną. Zajebiste po prostu.

[Mani]

jesteś po prostu cieńka dentka na każdego jest sposób. Cierpliwośc i skupienie to podstawa