3327 odpowiedzi na ten temat

[lukaszSA]

1) tak, DLC to po prostu więcej questów

2) dodatkowe misje pojawią się na liście questów

[Pico]

No i skończone. Ukończyłem giereczkę po 250-300h faktycznego grania.

Każdy region przelizany wzdłuż i wszerz, na spokojnie, po kolei. Już w połowie gry miałem zrobione 4 machiny, więc wjechało też DLC - Ballada Championów bardzo przyjemna, zaś Próba Miecza wprowadza gracza na wyższy poziom skillsów - tak przynajmniej ja to odczułem.

W ogóle w grze zrobiłem wszystkie świątynie, znalazłem w nich wszystkie skarby. Znalazłem wszystkie 900 Koroków, zrobiłem chyba wszystkie zadania poboczne. Na Ganona szedłem dopakowany, więc to była tylko formalność - nawet się nie uzdrawiałem. Aczkolwiek sam Zamek Hyrule to piękne zwieńczenie tej niezapomniane przygody - totalna wisienka na torcie.

Growe doświadczenie w życiu porównywalne do gier takich jak Silent Hill 1, MGS3, Dark Souls 1, Wiedźmin 3 - po prostu gra, która jak powyżej wymienione, urzeka, zapada przez coś w pamięci. Wielki świat, różnorodny - każda kraina to inna bajka. Jedne mocno się od siebie różnią, inne zaś mniej. Zawsze jest coś do roboty. A jak się bawić? Tak jak się tylko chce, dosłownie. Ta gra to definicja wolności w grach. Silnik fizyczny gry, to jakie możliwości i rodzaje rozwiązania problemów nam daje - istny majstersztyk. Co gracz, to inny sposób grania.

Kłaniam się nisko przed magikami z Nintendo, że tworzą takie rzeczy. I oczywiście BotW2 biorę na premierę!

[torq314]

900 koroków to już szacun, trzeba być naprawdę wkręconym żeby znaleźć choć połowę, a co dopiero wszystkie co do jednego. 

 

kup cardboard, ten z goglami 3D i pograj też w bieda-VR. wiadomo że nie ma startu do zwykłych zestawów, ale immersja jest x10.

[Pico]

Myślałem nad tym kartonowym VRem, bo jakby jeszcze założyć wtedy słuchawki na głowę...

Co do Koroków - zbierałem je z mapką, gdy kończyłem dany region. Zaznaczałem 5 kolejnych i kierowałem się do nich po kolei. Ale... Ale jak tylko coś mnie odrywało od celu, coś ciekawego dostrzegłem, gdzieś chciałem zajrzeć za pagórek bądź w inną dolinę, to Korok czekał a ja sobie eksplorowałem - z ciekawości, miło wydłużając zabawę.

[Pico]

Piszę tu, bo jestem ciekaw pierwszych wrażeń, odczuć Woroqa z BotW!

Woroqu - to twoja pierwsza Zelda tak w ogóle w ogóle?

[Woroq]

Piszę tu, bo jestem ciekaw pierwszych wrażeń, odczuć Woroqa z BotW!

Woroqu - to twoja pierwsza Zelda tak w ogóle w ogóle?

Jadę powoli z samouczkiem, próbuje się przyzwyczaić do dziwnego malowania przycisków

Trochę program, na pewno zdam relację

[Mateo]

zazdroszczę Woroq, jedna z najmiodniejszych gier ever i cudowna piaskownica  zabawy. 

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 31 sierpnia 2022 - 16:00

[burnstein]

Jak zazdrościsz to kup i zagraj.

[Mateo]

Skończyłem po premierze, wszak kupiłem zestaw konsola z Zeldą. Zazdroszczę poznawania tej gry. Burn żałuj

[burnstein]

Skoro tak fajnie zazdrościć tym co dopiero będą grali, to jeśli nigdy nie zagram, to zawsze będę miał tę cudowną przygodę przed sobą. Ultra win.

[Mateo]

Nie mam pojęcia dlaczego ty nie masz jeszcze Switcha, przed tobą jeszcze zajebista seria Xenoblade. Ty chyba anty fan Nintendo jesteś.

[cybercotlet]

Nie bądź zawistny, urzędnik tyle nie zarabia

[Woroq]

Gierka na początku mnie trochę przytłoczyła pozornym brakiem celu i szczątkową fabułą. To na początku. Eksploracja połączona z klimatem, muzyką, zaczęły mnie jednak pochłaniać, ta totalna wolność okazała się jednak super, poczucie przetłoczenia ulotniło się.

Teraz trafiłem jednak na Sidona. Od tego spotkania zakochałem się w tej gierce, okazało się, że jednak oprócz wędrówki ta gra ma też fabułę, coś więcej niż „zabij Ganona”.
Ten melancholijny klimat, baśniowy dubbing, postacie które można tylko polubić Na playlistę wskoczył właśnie ten cudowny soundtrack. Szkoda, że brakuje pełnego udźwiękowienia dialogów, może w drugiej części.

Eksploruję właśnie moją pierwszą bestie. Nie wiem, dlaczego tak długo ignorowałem Switcha, chociaż może to i dobrze. W tym roku God of War i Callisto Protocol - pozostały czas to Switch.

[torq314]

Dołączając do zachwytów, bo Zelda to absolutne TOP 3 mojej listy gier (powiedzmy że to Wiedźmin 3, Dark Souls i Zelda, bez wskazywania kolejności), to

nie wiem, dlaczego tak długo ignorowałem Switcha

specyfika Switcha (celowo unikam sformułowania "problem" bo to "specyfika" właśnie) polega na tym że Zelda bardzo, bardzo przewyższa jakością wszystkie pozostałe gry razem wzięte. To nie znaczy że one są złe, przeciwnie, Mario Kart czy Odyssey to sztosy też, ale Zelda jest po prostu tak bardzo lepsza, że masz wrażenie że Switch to konsola jednej gry i jakichś popierdółek dookoła.

Na innych konsolach, owszem, nie ma Zeldy, ale takich naprawdę wypasionych sztosów to jest chociaż po kilka, nawet jeśli to multiplatformy.

Wiem że zgryźliwość ze mnie wychodzi, ale ileż można czekać na BotW2?!

[Woroq]

Na pewno masz rację, jednak dk czasu skończenia tych paru sztosow, nowa generacja może się rozkręci.

poza tym mam na wiszliście jeszcze gry spoza N, np. Diablo, Divinity, Maro Rabbits. No i indyczki - Switch to podobno raj dla takich giereczek.

Ale to wszystko na później, teraz Zelda

[burnstein]

Divinity które krztusi się jak chuj na PS4 ogrywać na jeszcze słabszym Switchu? Powodzenia.

[Schrodinger]

Lol divinity tylko na nowych konsolach

[Woroq]

Divinity które krztusi się jak chuj na PS4 ogrywać na jeszcze słabszym Switchu? Powodzenia.

Krytycy i ludzie którzy grali, są raczej zgodni:

Lol divinity tylko na nowych konsolach

Lol, w 30 klatkach?

Kurde, przecież na Switchu chcę grać mobilnie, a ten port jest solidny. Gdybym chciał grać na TV, grałbym (mam nawet chyba kupione, obok Pillarsów) na PS5

[Schrodinger]

nie wiem, ale gierka jest zbyt ładna i zbyt dużo treści by się pierdolić przenośnie ale jak kto woli

[burnstein]

A co mnie obchodzą oceny? Przeszedłem grę na PS4 i do dziś śnią mi się koszmary z menu ekwpiunku w późniejszych etapach. Ciekawi mnie czy dysk SSD coś na to pomaga, być może tak, ale biedota techniczna Switcha z pewnością nie poprawia nic.

[Woroq]

A co mnie obchodzą oceny? Przeszedłem grę na PS4 i do dziś śnią mi się koszmary z menu ekwpiunku w późniejszych etapach. Ciekawi mnie czy dysk SSD coś na to pomaga, być może tak, ale biedota techniczna Switcha z pewnością nie poprawia nic.

A co mnie obchodzi wersja na PS4? Chce grać na Switchu.
Nie obchodzą Cię recenzje? To ok pod warunkiem, że grałeś

Chce grać mobilnie. Zapowiada się dobrze, a jak będzie jednak porażka to przeżyje, kupię Pillarsy. Albo Baldury. Albo Mario

[drAKul]

Wlasnie w tym rzecz, trzeba bardzo uwazac na switchu na porty. Np. Pillars otrzymalo bardzo dobre oceny na switchu, ale to niegrywalna, zabugowana kupa (wpisz sobie watek pillars switch). Z kolei np. Outer Worlds zostalo zmasakrowane przy launchu, teraz jest ok po ilus tam patchach (choc wiadomo ze i tak to bida wersja no i podobno loadingi to bol). Nie wiem jak jest z divinity, ale same recenze + wysokie oceny to za malo hy podjac racjonalna decyzje. Natomiast jak nie jestes purysta graficzym i nie nalezysz do klubu 60 fps, to sporo gier spokojnie mozna ograc na Switchu.

[kowal]

ja już wiem, że ta konsola po wsze czasy będzie mi się kojarzyć tylko z Zeldą i Hadesem. obie gry to 6/6 i od czasu do czasu do nich wracam. na PS4 miałem tak tylko z Wiedźminem i MGSV a ograłem nieporównywalnie więcej gier na Sony.

ciągle nie skończyłem Zeldowego DLC. czas chyba się za to zabrać.

[torq314]

mnie w DLC pokonał jakiś długi dungeon, na końcu którego ma być jakiś mnich czy coś, ale wcześniej są jakieś zagadki, tak żmudne i powtarzalne ze po odłozeniu na półkę boję się wrócić, bo wracanie w środek zagadki jest jeszcze gorsze niż jej przechodzenie od zera. przez to jakaś znajdźka chyba mnie omija. 

 

wcześniej bez problemu przeskoczyłem te repryzy czterech bestii i to było spoko.

[Pico]

DLC jest godne polecenia. Warto sobie je odpalić gdzieś w połowie gry.

[cybercotlet]

Woroq jak tam? Ja ostatnio przyznam się, że wróciłem do gierki bo "leżała" od kilku lat na kupce wstydu. Muszę przyznać, że jest petarda. Pewnie pogram jeszcze z 20-30h i będzie koniec bo załatwiłem jedną bestię i została mi ostatnia i Ganon.

Death mountain wymiata zajebista miejscówka

[Woroq]

Mam jakieś 70h i właśnie dziś, 15 minut temu zabiłem Ganona nie chciałem jeszcze kończyć, ale byłem ciekawy miejscówki wiec poszedłem. A że ostatnia bestia dziś padła, spróbowałem - Ganon padł za pierwszym razem. No, nie jest to oczywiście koniec mojego grania, mam trochę wspomnień do odblokowania, jestem ciekawy paru miejsc - do premiery God of War będę jeszcze trochę grał

Gierka ma pare lat na karku, ale obok Elden Ring to Top otwartych światów i jedna z najpiękniejszych przygód ever. Każda kropka na horyzoncie może stać się wyprawą, każde miejsce może zaskoczyć, każda postać może stać się przyjacielem. Do tego piękno świata, udźwiękowienie i fizyka Najlepiej zbalansowany poziom przeciwników, zaskakująco głęboki model walki, niesamowicie zróżnicowane shrine’y
Nie chce przesadzić z czasem spędzonym na grę, przesyt mógłby mi popsuć grę w dwójkę, którą kupię Day One ale kilkanaście godzin ba pewno przede mną

Tak czy inaczej, teraz moja ukochana gierka - obok Bloodborne i Wiedźmina

[Pawlik]

Eh, szkoda, że nie zagrałeś na premierę. Ja męczyłem się na WiiU, a i tak uważam, że to najlepsza przygoda jaką przeżyłem w e-życiu. Do dziś ta gra definiuje czy jest otwarty świat.

[Woroq]

Eh, szkoda, że nie zagrałeś na premierę. Ja męczyłem się na WiiU, a i tak uważam, że to najlepsza przygoda jaką przeżyłem w e-życiu. Do dziś ta gra definiuje czy jest otwarty świat.

Kiedyś miałem 3dsa i zbyt mały ekran zniechęcił mnie do Nintendo, jakoś myślałem, że na Switchu będzie podobnie - nienawidzę też grania na smartfonach. Teraz już wiem, że na Switchu to nie problem, spory ekran + wygodny uchwyt są dopasowane do mnie idealnie

A zaryzykuje stwierdzenie, że Zelda smakuje równie pysznie w 2022r., nawet jeśli już się grało w Elden Ring, który jest duchowym spadkobiercą Breath of The Wild

[cybercotlet]

A Wy co tylko na koniach? Już dobijam do 100h na liczniku i jeszcze 15 shrinów mi zostało - matko boska niektóre ukryte shriny to mistrzostwo świata kto nie wymaksował ich ten trąba! - szczególnie ten jeden z smokiem

 

 

 

 

 

Sam nie wiem czemu wcześniej tak niedoceniłem tej gry - za kilka dni pewnie skończę

 

Żeby nie było idealnej grze takiej jak ta mogą zdarzyć się bugi - mi się zdarzył jeden w okolicach 90 godziny.