Ściągnijcie sobie demko dla samego konia-podpowiadacza
Główny bohater/bohaterka też są niczego sobie "Is there anything you like?" (pytanie w kontekście o hobby) "I like omelette!". Kisnę, głupkowata otoczka gierki wymiata.
Sama rozgrywka za to jest... niespodziewanie złożona Pasjans jak pasjans, uproszczona wersja gdzie ściągamy karty na kupkę, ale po drodze jest jeszcze parę kruczków:
- zanim się zacznie wyścig robimy mini-pasjansa na czas. Pod ostatnim rzędem są karty z literami START! na których są jakieś niebieskie kulki dodające energii na początek
- im rytmiczniej będziemy robić pasjansa, tym szybciej biegnie kuń
- po każdym pasjansie wskazujemy stylusem koniowi drogę, którą ma biec. Na torze zaznaczona jest strefa komfortowa w której wygodniej mu się nagina. Im lepsza ta strefa tym trudniejszy będzie następny pasjans
- finiszując możemy manewrować po linii na której biegnie koń i go przyspieszać przyciskiem GO!
- zużywa to karty staminy. Jak zostaną pod koniec wyścigu jakieś karty staminy to możemy ulepszyć konia. Konia można ulepszać do jego 3-ciego roku życia
Nie wiem czy chcę pełną wersję tego dziwadła, bo obawiam się, że może skończyć jak NPFC - na pierwsze parę wyścigów spoko, ale później konie się będą starzeć, może kasy zabraknąć etc.