892 odpowiedzi na ten temat

[Nexus]

O, właśnie, zapomniałem o anczarted. Całą trylogię przeszedłem na nowo na PS4 z polskim dubbingiem, bardzo dobra robota i zupełnie nie rozumiem czemu z tego nie korzystać. A moja lepsza połówka przynajmniej zna przez to fabułę tej, jak by nie było, klasyki.

[filip]

Kurwa, pizdusie sie rozwodzą i neguja kto w jakiej wersji pyka. A ja myslalem, ze mentalny neutralo-minimal ciągle na topie - 'bo wiesz ja tam mam wyjebane ale on/ona/ono to, to i tamto' 100% male. Rajanek pierdnal i sie zleciały wąchacze ikds.

Nie wyobrażam sobie obecnie takiego anczarted ogrywać już z en dubbingiem. Większość tym ds pykam en dub, pl napisy. A angielski, podejrzewam, ze mam najlepszy na forumku - chyba, ze dedy. Problem jest w tym, ze sporo tytułów sugeruje sie defaultowym językiem ustawień samej konsoli, bez wewnętrznej opcji podmiany. Ale tez to na plus można brać, dzięki temu ogralem nfs heat z zadziwiająco dobrym pl dubbem.

Niech ktos przetlumaczy na polski

Ten post był edytowany przez filip dnia: 26 grudnia 2019 - 16:00

[Hellmans]

Może nie zna angielskiego jak juras ale dorabia do tego jakieś narkotyczne story że Boberek > oryginał.

[Tawotnica]

 Większość tym ds pykam en dub, pl napisy. A angielski, podejrzewam, ze mam najlepszy na forumku - chyba, ze dedy. 

 

Na wuj pykasz en dub, pl napisy jak masz dobry angielski? Dla mnie defaultowo zawsze leci oryginalny dub + en napisy.  

 

Nazwy własne, imiona i lip sync będą zawsze większym lub mniejszym problemem w lokalizacjach. 

[Hellmans]

pomostowe dziecię matkojebco

[Hellmans]

Wróciłem do gierki, przeszedłem ten zjebany koniec 5 chaptera (przez góry zamiast dookoła, pierdol się kojima), może nawet uda się skończyć tego crapa.
 
Patrzcie jak dobrze szło

 

[Pico]

A co ty, ADHD masz, że już musisz szybko, jak najszybciej? Ja wczoraj to robiłem i transport pieszo poszedł dość szybko - takie miałem przynajmniej wrażenie. Włączyła się w międzyczasie muzyczka, odciąłem wynurzonemu pępowinę, zdobyłem trofika. Chillowo.

A odnośnie aut i wjeżdżania pod górę - znam to . Jak odbije w drugą stronę, to ni chuuu, już go nie wyhamujesz .

[Hellmans]

Muzyczki nie miałem, czyli się mnie tam nie spodziewali, wielki sukces W ogóle cały ten rejon potem obłożyłem kolejkami, z tym że tych co robią za stacje nie sprawdzałem i jak wysiadłem to spadłem w przepaść, uważajcie

[Pico]

Skończyłem tydzień temu.

Im dłużej się gra i bardziej olewa poboczne zadania, tym jest przyjemniej. Fabularnie okazało naprawdę dobrze, finalny przekaz nie jest aż tak strasznym wymysłem Kojimy, czego się obawiałem. Chociaż faktem jest, że maaasę jest bla bla tłumaczenia o co chodzi, traktując gracza jak idiotę. Może ta gra miała być dla wszystkich, jeśli chodzi o to, by nie było nic między wierszami? Nie wiem.

4/6 - gra dla tych co lubią giereczki Kojimy, dla tych co nie mają ADHD i mogą spokojnie, powoli "odczuwać" sobie giereczkę, przygodę wręcz.

[Nyjacz]

Z braku weny na konsoli odpaliłem sobie Death Stranding, żeby coś połazić i się ponudzić. 20h później grania później muszę przyznać, że bawię się lepiej niż przy premierze i robieniu fabuły. Planowanie tras, omijanie złej pogody, budowanie dróg i tworzenie sieci tyrolek sprawiają sporo rzemieślniczego wrażenia... ale potem jest uczucie zasłużonej nagrody, gdy wpadają S-ki za trudne zlecenia, bo wszystko ustawiło się wcześniej tip-top. No i lepiej gierka smakuje, gdy zasiada się do niej wiedząc czym jest.

[Nyjacz]

Death Stranding - zjechanie platynowych mitów.

 

- Platyna zajęła mi 95h, więc żadne 120-150.

- Gwiazdki wbijają się bardzo szybko, wystarczy dosłownie kilka zleceń na łeb, zero uczucia farmienia

- Czasowych zleceń mam na koncie 33, więc... no też nie bardzo mógłbym powiedzieć, że powoli nabija się delivery time, wręcz szybko

- Z internetami robiłem tylko znajdźki... w godzinę trzydzieści

- Tyrolka? Ze wszystkich przebytych kilometrów mam jej 1/10, a biorącp od uwagę fakt, ze tam się zasuwa bardzo szybko, to spędziłem na niej na te 95h ile? 40 minut? Najwięcej na piechotę i pojazdami.

 

Generalnie łatwa, przyjemna i uzależniająca platyna, a ten cały endgame to praktycznie oddzielna gra względem singla.

Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 11 lutego 2020 - 13:38

[BeSOS]

Endgame?
Co tam jest do robienia oprócz autostrad?

[Kazuo]

Questy. Dokładnie takie same, które robisz przez całą grę od samego początku. 

[keogh]

Death Stranding - zjechanie platynowych mitów.

- Platyna zajęła mi 95h, więc żadne 120-150.
- Gwiazdki wbijają się bardzo szybko, wystarczy dosłownie kilka zleceń na łeb, zero uczucia farmienia
- Czasowych zleceń mam na koncie 33, więc... no też nie bardzo mógłbym powiedzieć, że powoli nabija się delivery time, wręcz szybko
- Z internetami robiłem tylko znajdźki... w godzinę trzydzieści
- Tyrolka? Ze wszystkich przebytych kilometrów mam jej 1/10, a biorącp od uwagę fakt, ze tam się zasuwa bardzo szybko, to spędziłem na niej na te 95h ile? 40 minut? Najwięcej na piechotę i pojazdami.

Generalnie łatwa, przyjemna i uzależniająca platyna, a ten cały endgame to praktycznie oddzielna gra względem singla.

Nie, że się czepiam i bustuje bustujacych, ale ile to schodzi na zjechanie znajdziek bez poradnika?
Szczerze, to nie mam pojęcia ile mi zleciało na bezcelowy hiking, no i sporo też zeszło na perfekt optymalizację tyrolek w górach.

[Nyjacz]

Znajdźki w grach bez YT? Tylko w przypadku tak fajnie zaprojektowanych jak w Mario Odyssey czy DOOM-ie.

[keogh]

Nie negowalem granie z poradnikiem, ale 'zjechanie platynowych mitow' za-za-za-ora...
Żartuje, to przecież sandbox z 2019 (w ds, wartością dodana było samo zwiedzanie, pomimo braku dedykowanych aktywności pobocznych). Ale zdaje sobie sprawę z tego, że mentalnie tu dalej szydera rodem 2010. Next Geny to będą piękne czasy dla open worldow.

[Danteusz]

[Mateo]

4/6 - gra dla tych co lubią giereczki Kojimy, dla tych co nie mają ADHD i mogą spokojnie, powoli "odczuwać" sobie giereczkę, przygodę wręcz.

Dokładnie tak jest.

[Pawlik]

Skąd wiesz, dopiero zacząłeś.

[BeSOS]

Dla mnie ta gra była zajebista ale trzeba mieć w sobie akurat cierpliwość do gier artystycznych. Zakończenie imo w pełni wynagradza te 30h w środku. Ja tam bym zagrał w to nawet na ps5 jak dadzą patch

[Mateo]

Gram już parę ładnych godzin i faktycznie gra mocno wciąga. Ten klimat i muzyka w tle są nie do podrobienia.

[Wezyr]

Też tak miałem przez pierwsze 20h. No, ale swoje już gra odleżała więc dam jej kolejną szansę.

[keogh]

https://m.youtube.co...h?v=loB0kmz_0MM

[Hellmans]

Jak chcecie pograć w Death Stranging z dobrym gameplayem, to polecam SnowRunnera, można sobie co misję oglądać na YT przerywnik z DS i gra nic nie traci tylko zyskuje.

[Mateo]

Mnie gra wessała i się przemogłem do Death Stranding. Robię w weekend ostry maraton.  

[Nyjacz]

To co, mordeczki, Metal Gear Solid Remake by Bluepoint potwierdzone?

[ACZ]

Temat można przenieść do działu PS5.

[Kaxi]

Tak w ogóle to gram sobie i to jest chyba pierwsza gra w historii, która zniechęca mnie przez UI. Matko, ile tu jest niepotrzebny cyferek, informacji i opcji...

 

A dziś zabiło mnie wybieranie granatu. Tak długo kombinowałem jak go wyekwipować, że zginąłem.

 

Pewnie jakbym grał ciągiem to by tak nie było, ale jak odpalam grę raz na tydzień, to się muszę jej za każdym razem uczyć od nowa.

[Schrodinger]

W sumie odpaliłbym to z chęcią na PS5 dla widoczków, o ile bedzie jakiś easy tryb casual albo usprawnienia gameplayowe wtedy chetnie 

[Hellmans]

Ochujałeś.