Dwa ekrany w NDS były bardzo sprytnym pomysłem, aby mieć zamykaną konsolkę i więcej przestrzeni ekranowej. Ale z powodów ergonomicznych i estetycznych było to gorsze niż jeden ekran. Dwa ekrany w WiiU to szaleństwo i abominacja, ich jedyne sensowe wykorzystanie to moment, kiedy gramy przy wyłączonym telewizorze. Sterowanie ruchowe wydawało się fajnym pomysłem przed premierą Wii, ale takie się nie okazało. We wszystkie gry z Wii wolałbym grać na kontrolerze w rodzaju dualshocka.Dla mnie wiilot i grucha to najlepszy kontroler jaki był, nie wiem skąd ta bulwersjada. Natomiast dwa ekrany w niektórych grach były świetne- zelda, splatoon czy zombi u na maksa fajnie go wykorzystały, skąd porównanie do Power glove? Nie kumam tej mentalności, ze lepiej nie mieć w ogóle opcji niż je mieć.
Podoba mi się, jak opisujesz swoje wrażenia jako obiektywną prawdę, a moje jako błąd w postrzeganiu świata Więc mówisz, że tobie sterowanie w wii się nie podobało i wolałbyś grać na padzie. Ok. Thx za info. No to ja mam na odwrót.