Co ostatnio skończyłem/skończyłam?
#9091 Napisany 23 lutego 2020 - 18:49
#9092 Napisany 23 lutego 2020 - 20:27
Spoko luz, przerabiam to średnio raz na rok
#9093 Napisany 23 lutego 2020 - 20:50
Metro Exodus - historii (w niezamierzony sposób) stało się zadość i tym razem, jak to było w przypadku 2033 i Last Light, przerwałem w połowie na kilka miesięcy i dokończyłem po powrocie Ale dokończyłem i tym razem i jestem usatysfakcjonowany tą grą, jak i całą trylogią.
Gra ładnie rozwija poprzednie 2 części i kończy całą historię
Spoiler
Gra jest ładna, lokacje różnorodne i ciekawe - dobry patent z różnymi porami roku i przemierzaniem pociągiem rozległych terenów ładnie to umożliwił. Co do samego pociągu - jak się nim jedzie, to za oknami jest naprawdę zróżnicowany krajobraz i nie powtarza się od razu - zakładam, że w pewnym momencie go zapętlili, ale nie chciało mi się czekać i na siłę tego sprawdzać.
Sam gameplay trochę słabszy, niż w poprzednich częściach, głównie strzelanie - nie czuć tego w ogóle, bronie nie mają przysłowiowego pierdolnięcia, ale na szczęście - co jest trochę ironiczne jak na strzelankę FPP - tego strzelania nie ma aż tak dużo. Gra zachęca do skradania się i to mi się podobało i wolałem pomykać po cichu i ogłuszać wrogów, niż robić Rambo.
Jednak to, co najbardziej mi się nie podobało, to kurwa nieumiejętność mówienia Artyoma - naprawdę? W 1. części było to ok, w 2. już irytowało, teraz aż się prosiło, by się w końcu odezwał, a nie tylko czytał tekst z ekranów ładowania Fakt, że nie mówił w grze wyszedł bardzo nienaturalnie
Ogólnie warto skończyć tę historię, jak ktoś grał w poprzednie części, bez ich znajomości (nawet, jak ktoś czytał książki) nie ma za bardzo sensu - aż tak wybitna gra to nie jest. 8.4/10
Też gram i mam podobne odczucia. Jestem pustynnej lokacji i stopniowo opada mi podjarka po fajnej zimie bo robię w zasadzie ciągle to samo a strzelanie niezbyt robi. Oprócz niemowy Artema bardziej mnie chyba irytują głosy z rosyjskim akcentem bo zamiast dodać autentyczności imo wypadają bardzo sztucznie i na siłę. Do tego sterowanie jest jakieś takie toporne, detekcja kolizji szwankuje, postać często zacina się o jakieś elementy otoczenia, nawet bardzo niskie.
Jest tu dużo zmian w dobrym kierunku w porównaniu do poprzedniczki i sama gra przypomina bardziej FC bez chamskiego Ubiswiata bo mapy są małe zwięźle i jest trochę rzeczy do odkrycia pobocznie ale nie tyle żeby się na bełta zbierało. Świat mimo że jest jakiś to pod kątem właśnie fabuły i postaci niedomaga przez co w sumie gram w Metro bo grałem w LL a dwa że kosztowało mnie to 4zl więc szkoda nie skończyć a oceny ma zacne
#9094 Napisany 23 lutego 2020 - 21:53
Dla mnie lokacja pustynna jest najgorsza, potem jest lepiej. Oczywiście tylko pod względem lokacji i fabuły, sterowanie nagle się na rewelacyjne nie zmieni
#9095 Napisany 23 lutego 2020 - 22:46
Trochę mi się wstyd zrobiło po ostatnich postach Sylwana nt Dead Cells więc się zawziąłem i skończyłem Dead Cells na 1 Boss Cell.
#9096 Napisany 23 lutego 2020 - 23:19
#9097 Napisany 23 lutego 2020 - 23:35
Dopiero na 2BC wypada 2*więcej.
#9098 Napisany 24 lutego 2020 - 09:44
Bubble Bobble 4 Friends - udany sequel, ale zbyt ubogi w treść. Tak krótko można streścić nowe Bubble Bobble. Dopiero po pierwszym przejściu odblokowuje się hard mode, czyli zremiksowane 50 poziomów, które wreszcie stanowią satysfakcjonujące wyzwanie. Pierwsza pięździesiątka jest zdecydowanie za prosta, nawet w chaosie jakim jest gra na czterech.
Formuła Bubble Bobble pozostała nietknięta (i bardzo dobrze!). Strzelamy bańkami w przeciwników, żeby ich złapać i potem w nich wchodzimy, żeby bańka i przeciwnik w niej pękły. Im więcej przeciwników pękniemy na raz, tym lepsze mamy combo. Tego typu gameplay się nie starzenie, tym bardziej, że sterowanie jest precyzyjne, czyli najważniejszego elementu nie spieprzono.
Graficznie BB4F wygląda schludnie, ale wciąż wintażowo. Jak coś, co mogło wyjść na GCN/PS2/DC w jakiejś kolekcji remasterów. Ma to swój urok, mimo że (albo dlatego, że) wyraźnie widać, iż budżetu za wielę na efekty Taito nie sypnęło. Jedyne co czasem przeszkadza to neonowe napisy na środku plansz. Myliły mi się z platformami na które można wskoczyć. No i oczywiście jak wszyscy na raz bańkami nasrają to oczopląsu można dostać, ale grając samemu albo 2P jest bardzo przejrzyście.
Każdy kolejny świat ma motyw innej zgubionej w pokoju dziecięcym zabawki, kończąc się odpowiednim bossem. Szefkowie nawet na hard są rozczarowaniem. Tak jak level design jest spoko, tak schematy bossów to dwa ataki na krzyż, a trzeba im sporo nadoić, żeby pękli.
Nie mam wprawdzie wiele do zarzucenia Bubble Bobble 4 Friends, bawiłem się dobrze, ale pod koniec dnia pozostaje jednak trochę wrażenie "meh", bo ma tak baaaardzo mało contentu. Nawet nie wrzucono leaderboardów, ani żadnego trybu versus. Jedyny bonus to rom oryginału, dostępny jako "świat 0".
-------------------
Overcooked 2 - nie, żebym był rozczarowany, ale pierwsza część była lepsza. Niby druga część wszystko poprawia: mapka wygląda lepiej, podświetla kwadrat przy którym stoi postać, ma więcej różnych przepisów, więcej plansz i ogólnie sprawia wrażenie dopasionego sequela. No, ale! Ale, ale, mam trochę tych ale:
- Szukanie przycisków na mapie jest imo zbędne, sama mapka niepotrzebnie spiętrzona i powywijana. Ja nie chcę jeździć/latać/pływać tym busikiem tylko szybko dotrzeć do następnej planszy.
- Kevin level: nie doszukałem się jakiś jasnych wskazówek jak odblokować. Te, które przez high-score się zdobywało miałem za pierwszym podejściem, te od kombosów musiałem wyguglać.
- Rzucanie: z jednej strony bardzo spoko mechanika, z drugiej strony powodująca że od cholery żarcia wala się po podłodze. Masterując plansze na 4 gwiazdki zaczyna to być problemem, bo trzeba sobie przygotować zapas na podłodze, który potem przeszkadza w podnoszeniu np. patelni czy garnka, jeśli leży za blisko (przykładowo jeden z pierwszych leveli, gdzie rzucanie jest wymagane, z kurczakiem i frytkami).
- 4 gwiazdka: czemu dopiero po przejściu? Przemodelowanie wymogów punktowych wyssało sporo funu z gierki. Nie pamiętam levelu w jedynce, który bym tak od niechcenia wymasterował na 3* za pierwszym podejściem. Tutaj? Dopiero od 5-2 musieliśmy powtarzać.
Całościowo Overcooked 2 sprawia mniej czytelne wrażenie niż jedynka. Design leveli czasami był źle dobrany do potraw, np. zimniok i makaron są słabiej widoczne na żółtym tle niż na szarym. Dopóki się nie robi 4* mniej jest prawdziej kooperacji, takiej gdzie trzeba się dogadywać - wystarczy nie spadać z planszy, nie spalić niczego i wydawać zamówione dania po kolei.
Może za szybko po jedynce się wziąłem za O2, ale na tę chwilę O1 (i przede wszystkim dodatek świąteczny z kurczakami i flamethrowerem ) >>>> O2. Do O1 jakby dodać 4 gwiazdkę to bym chętniej zagrał jeszcze raz niż masterował O2.
#9099 Napisany 27 lutego 2020 - 15:12
Uncharted Lost Legacy.
Swego czasu uznawałem się za fana tej serii. Wbiłem nawet platynę w dwóch pierwszy częściach. Już jedynka mi się podobała, a dwójka było idealnym rozwinięciem i ulepszeniem pierwszej części. Później jak wyszła trzecia części to miałem przerwę od konsolowego grania. Przeszedłem ją dopiero w remasterze i uważam ją za najsłabszą część serii. Przed graniem w Czwórkę nastawiałem się na grę, która spodoba mi się jak Uncharted 2 ale będzie miała grafikę na poziomie Ps4. W teorii wszystko jest jak należy, ale w praktyce grze zabrakło jakiejś iskry. Na dodatek opowiadana historia została za bardzo rozwleczona przez co gra się dłuży.
Za Lost Legacy zabierałem się już od jakiegoś czasu. W końcu stwierdziłem, że spróbuje triala PS NOW i w pierwszej kolejności ściągnąłem ten tytuł. Mądrze zrobiłem grając na normalu, jednak Uncharted najlepiej smakuje gdy jest prosto, łatwo i przyjemnie. Gra ta w moim odczuciu jest duchowym spadkobiercą Uncharted 2 i daję kupę frajdy. Zmiana bohatera przyniosła też zmianę w proporcjach eksploracja / walka. Tym razem bardziej ma się wrażenie uczestnictwa w poszukiwaniach skarbu, a mniej w małej wojence. Między głównymi bohaterkami jest fajna chemia, dialogów słuchałem chętnie. Z resztą co tu dużo mówić, Chloe .
Na plus względem u4:
- wrażenie większej ilości swobody
- lepszy tempo opowiedzenia historii
- stosunek eksploracji do walki
Mam nadzieję, że nie było to ostatnie Uncharted i jeszcze przyjdzie mi pokicać jako Chloe. Historię Nathana uważam za zamkniętą i dałbym chłopu w końcu pocieszyć się spokojnym życiem.
Mortal Kombat X
Przeszedłem story mode. Mortal jak Mortal, zły nie jest.
#9100 Napisany 27 lutego 2020 - 20:18
Darksiders 3
Nie będę się rozpisywał, na dobrą sprawę zgadzam się z wszystkim co w temacie gry napisał Pawlik. Bardzo fajny tytuł, tyle że skopany technicznie. Nie tak dobry jak 1 i 2, ta soulsowość całkiem nieźle się sprawdziła (przynajmniej po paczu i trybie 'classic') i szanuję, że każda z części ma jakąś swoją, trochę odmienną charakterystykę ale jednak wolę te starsze podejście. Podobno finansowo się zwróciła, wiec mam nadzieję, że Genesis też jakiś tam sukces osiągnie i kiedyś zrobią jakąś bardziej AAA czwóreczkę, taką jednak bardziej klasycznozeldową niż soulsową.
#9101 Napisany 27 lutego 2020 - 21:01
Chciałbym się jakoś kiedyś zachęcić do d3..
#9102 Napisany 07 marca 2020 - 23:39
Trine 2. Jakos nigdy mi nie było oo drodze a na Swiczu wyrwałem za 10 zł na promce. Śliczna gierka chodź nieco toporna już. Czekam na promke na 4 bo demko bardzo miłe.
#9103 Napisany 08 marca 2020 - 00:08
#9104 Napisany 15 marca 2020 - 23:43
Gears of War 4
Przysiadłem dwa dni i skończyłem.
Tak jak w wielu źródłach napisali, początek słaby i lekko denerwujący.
4 i 5 to jest w końcu stara szkoła gdzie walczymy z prawdziwym wrogiem.
Graficznie gra na X wygląda pięknie i 0 przycinek, a HDR jeszcze potęguje efekt wizualny.
Efekty dźwiękowe w systemie 7.1 są genialne i nowy ampli pokazuje że idealnie nadaje się do obecnej generacji konsol.
Początek na poziomie hard wydawał się łatwy i przyjemny, jednak walka z bossami wymagała kombinowania oraz liczenia amunicji.
#9105 Napisany 17 marca 2020 - 00:14
Lepsza niż jedynka ale mi czegoś w tej serii brakuje do 9. Oprawa i animacja to bajka ale dwójka ejst technicznie na maksa zjdbana i to psuje odbiór.
Mam nadzieję że trójki już nie będzie i skupia się na czymś innym bo zmęczenie materiału w dwójce było odczuwalne.
#9106 Napisany 17 marca 2020 - 00:45
Zapomniałem że mam gejpas na PC, więc pobieram Ori
#9107 Napisany 17 marca 2020 - 21:27
#9108 Napisany 17 marca 2020 - 22:29
Po dłuuuuugiej przerwie ściągnąłem Dead Cells i po raz pierwszy ubiłem final bossa. Wydaje mi się, że po patchach jest duuuuuuużo łatwiej. Wpadła jakaś op kusza i do ostatniej potyczki nie musiałem się nawet starać. Jak kogoś ominęło to niech nadrabia.
Dead Cells > Hollow Knight
#9109 Napisany 20 marca 2020 - 07:41
#9110 Napisany 20 marca 2020 - 13:13
Na ten moment chyba sprawy z jedynki podobały mi się nieco bardziej.
#9111 Napisany 20 marca 2020 - 13:23
#9112 Napisany 21 marca 2020 - 00:14
#9113 Napisany 22 marca 2020 - 01:41
A Plague Tale: Innocence
Super giereczka, fajna historia, trochę mroku, trochę zbierania, trochę skradania. No taka super solidna produkcja. Hugo to zajebista mordeczka, dawno się tak nikim nie przejmowałem w giereczkach.
#9114 Napisany 22 marca 2020 - 06:53
Ile zajmuje przejście? To taki szybki szpil na 6h czy raczej długa historia na 20?A Plague Tale: Innocence
Super giereczka, fajna historia, trochę mroku, trochę zbierania, trochę skradania. No taka super solidna produkcja. Hugo to zajebista mordeczka, dawno się tak nikim nie przejmowałem w giereczkach.
#9115 Napisany 22 marca 2020 - 08:10
#9116 Napisany 22 marca 2020 - 09:01
E... To raczej oleję. Przy moim graniu skończyłbym w lipcu Próbuje zmierzyć się z Horizonem.Koło 15.
#9117 Napisany 22 marca 2020 - 09:37
Chyba przebijemy piątkę bo niemal codziennie zamawiam XOXa ale wieczorem uświadamiam sobie, ze ani siły ani dużej chęci i ze zasnę nad pademE... To raczej oleję. Przy moim graniu skończyłbym w lipcu Próbuje zmierzyć się z Horizonem.Koło 15.
#9118 Napisany 22 marca 2020 - 09:49
#9119 Napisany 22 marca 2020 - 12:39
#9120 Napisany 22 marca 2020 - 13:03
recap, co tam ostatnio u mnie było na tapecie:
Ori and the Will of the Wisps
Dalej topowa platformówka, jeśli chodzi o poruszanie się + twórcy poprawili sporo elementów względem jedynki: mieczyk zamiast pocisków sprawia, że walczy się lepiej; ucieczki są krótsze i lepiej zaprojektowane; graficznie też wyładniało. Niby nie mam nic do zarzucenia, ale pewien niedosyt pozostaje, między innymi przez spore problemy techniczne na One S.
---------------------------------------
Touhou Luna Nights
tutaj kliknij: http://nikogoforum.p...ou-luna-nights/
Jedna z najlepszych indie-metroidvanii w jakie ostatnio grałem. Nie trzeba znać Touhou, a patent z zatrzymywaniem czasu to mind = blown, świetnie wykorzystany.
-------------------------------------
Fire Emblem: Three Houses
Church route z nowymi bohaterami, dodanymi w DLC. Replay value Three Houses ma niesamowite. Ledwo skończyłem, a już planuję jakby tu złożyć następną drużynę. Najpierw jednak się wezmę za drugie przejście Cindered Shadows.
-------------------------------------