1312 odpowiedzi na ten temat

[Kazuo]

Pograłem jakąś godzinkę, więcej nie dałem rady. Naprawdę wielki szacun dla wszystkich, którym udało się tego crapa ukończyć - ja rozumiem, że grafa, że design, że łatwa platynka , no ale "gameplay" jest tak niedorobiony, tak paralityczny, że po prostu zabrakło mi sił na kontynuowanie tej "zabawy". Pamiętam jak narzekałem na Uncharted za skrypty, drętwe strzelanie i samograjstwo, jednak teraz widzę, że przy The Order to był absolutny top frajdy płynącej z pykania Skrypt za skryptem, filmik za filmikiem, QTE za QTE... od czasu do czasu trochę szczelania, w dodatku mocno ograniczonego taktycznie. Chyba nawet pan Roman zatwardziały gracz niedzielny co to gra po dwie godzinki w tygodniu, stwierdziłby że ten tytuł jest zbyt casualowy. Nie chce mi się dalej komentować, grafa nigdy nie miała dla mnie zbyt dużego znaczenia, dlatego w moim odczuciu ten tytuł nic sobą nie reprezentuje. Że niby pokaz możliwości nowej generacji? Gdyby ta gra oferowała bardziej rozległe lokacje, większą swobodę, to może zrobiłoby to na mnie jakieś wrażenie, ale tak to IMO jest bardziej celowniczek na szynach z pięknymi tłami niż pełnoprawna strzelanka. Nie wiem, może później robi się ciekawiej (WĄTPIĘ). Nie oceniam skoro nie skończyłem, jednak średnia na metrakitiku wydaje mi się absurdalnie zawyżona. Jako film The Order pewnie by się sprawdził, ale gra z tego kaleka.

[burnstein]

Czemu nie grasz w Bloodborne'a? Kupisz, pograsz, stary pojedzie zabierając kąsolę to sprzedasz (albo sobie zostawisz i dokończysz jak za dwa lata kupisz własne PS4).

[Kazuo]

Bo do wtorku bym nie zdążył przejść!!! A smaka sobie nie będę niepotrzebnie robił 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 05 kwietnia 2015 - 18:00

[torq314]

Pograłeś "godzinkę"?

Cześć Druciak, jak wbiłeś na konto kazuo?

[Schrodinger]

Pooglądal godzinkę

[lukaszSA]

Ja się tam mu nie dziwię. Z tego co pamiętam, to przez pierwszą godzinę nie było żadnego Kaczora Donalnda czy innego Goofyego

[Kazuo]

Pograłeś "godzinkę"?

Cześć Druciak, jak wbiłeś na konto kazuo?

 

Tak, pograłem trochę ponad godzinkę, bo więcej przy tym chłamie nie dało się wytrzymać. Jeżeli później gameplay jakoś drastycznie się poprawia, to daj znać, w takim przypadku chętnie dam drugą szansę.
 

[Shinigami]

Kazuo kupił konsolę czy grał w Media Marku jak rodzice jechali na zakupy?

[Schrodinger]

Coś pomiędzy

[torq314]

Pograłeś "godzinkę"?

Cześć Druciak, jak wbiłeś na konto kazuo?

Tak, pograłem trochę ponad godzinkę, bo więcej przy tym chłamie nie dało się wytrzymać. Jeżeli później gameplay jakoś drastycznie się poprawia, to daj znać, w takim przypadku chętnie dam drugą szansę.

Nie pamiętam czy przez pierwszą godzinę jest którakolwiek z trzech czy czterech strzelalnin w grze, a na pewno nie ma żadnej sekcji stealth.

Poza tym niewiele widoczków widziałeś.

[Sylvan Wielki]

Pierwsza wymiana ognia pojawia się gdy towarzyszy naszej postaci Lady Igraine (zaraz po tym, jak na targu skończymy pięknie wykonane owoce oglądać). Dzieje się to przed tym zanim upłynie 40minut zabawy.

Natomiast ciche akcje dają znać po raz pierwszy mniej więcej w połowie przygody.

[cwany-lis]

serio, strzela się dopiero po pół godzinie grania ?

Ten post był edytowany przez cwany-lis dnia: 05 kwietnia 2015 - 22:30

[Kazuo]

Niech zgadnę, skradanie daje tyle samo swobody co strzelanie?

 

Dzięki za potwierdzenie, że nie warto grać. Jutro wpada na chatę mój brat, który akurat jest tą "grą" strasznie podjarany. Przynajmniej sobie te wspaniałe widoczki i pięknie wykonane owoce i inne obiekty pooglądam.

[Kurzy]

Pograłeś "godzinkę"?

Cześć Druciak, jak wbiłeś na konto kazuo?

Tak, pograłem trochę ponad godzinkę, bo więcej przy tym chłamie nie dało się wytrzymać. Jeżeli później gameplay jakoś drastycznie się poprawia, to daj znać, w takim przypadku chętnie dam drugą szansę.

Nie pamiętam czy przez pierwszą godzinę jest którakolwiek z trzech czy czterech strzelalnin w grze, a na pewno nie ma żadnej sekcji stealth.

Poza tym niewiele widoczków widziałeś.

Torq błagam przestań z tym skradaniem w The Order bo to żenada była. Pare momentów mocnego strzelania jest super ale skradanie w tej grze to jednak profanacja:p

Ten post był edytowany przez Kurzy dnia: 05 kwietnia 2015 - 22:37

[torq314]

Niech zgadnę, skradanie daje tyle samo swobody co strzelanie?

Dzięki za potwierdzenie, że nie warto grać. Jutro wpada na chatę mój brat, który akurat jest tą "grą" strasznie podjarany. Przynajmniej sobie te wspaniałe widoczki i pięknie wykonane owoce i inne obiekty pooglądam.

Tak, tyle samo. Serio szukasz "swobody" w grze o której od początku wiedziałeś że jest liniowa?

Ja rozumiem że wróciłeś z długiej podróży właśnie, przez ostatnie dwa miesiące byłeś odcięty od internetu i rzeczywiście nie wiedziałeś czego się spodziewać, właczyłeś Order, spodziewałeś się epickiego, rozległego, otwartego świata, cover systemu z gearsów i fabuły jak z rdr, a tu klops i takie rozczarowanie.

Jeżeli jednak nie wróciłeś właśnie z podróży, to zgrywasz się i tyle. Było pograć przez tę godzine w bloodborne.

[Kazuo]

Po prostu musiałem przekonać się na własnej skórze, że jest aż TAK ŹLE jak słyszałem. No więc przekonałem się. Jest. Crapik przeznaczony dla totalnych casuali / łowców szybkich platyn, do którego wracać już nie zamierzam. Wszystko w temacie

[Schrodinger]

Kazik miał PS4 na chwilę to musi przyhejcić żeby nie było szkoda.

[lukaszSA]

A no właśnie. Skąd w ogóle Kazuo ma PS4? W szopingu przecież nic nie było

 

Ale Torq faktycznie trochę przesadza. Skradanie w TLoU a skradanie w Order to dwie różne ligi. W Order przeciwnicy łażą po sznurkach, więc w żaden sposób nie można się ich pozbyć w sposób "inteligentny".

 

Ale sam Order to zwykła strzelanka jak CoD, tyle że z ładniejszą grafiką, lepszym soundtrackiem i ciekawszym settingiem. Idealna gra, żeby od czasu do czasu się odmóżdżyć.

[Spuczan]

Ale niektórzy nie pojmują tego i starają się na siłę robić z gier najbardziej wartościową rozrywkę która ma uczyć i rozwijać. Tym razem padło na The Order:1886. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

Skoro i tak miałeś mało czasu Kazuo to czy nie lepiej było zrobić coś pożytecznego (np. enty raz zagrać w RE) zamiast na szybko grać i na szybko wydawać nic nie wartą opinię?

Ten post był edytowany przez Spuczan dnia: 06 kwietnia 2015 - 09:53

[Schrodinger]

A co byście sobie próbowali wmówić jeśli konsole dostalibyście na pół dnia jedynie?

[fingus]

Och skończcie wreszcie. Pograł, wyraził swoją opinię. A Wy tu macie dramat, bo "dokucza giereczce". To tylko giereczka, nie obrazi się, jak ją zjechać. A Wy dokuczacie człowiekowi. Nie mieszaja się Wam aby priorytety?

[lukaszSA]

Ale niektórzy nie pojmują tego i starają się na siłę robić z gier najbardziej wartościową rozrywkę która ma uczyć i rozwijać. Tym razem padło na The Order:1886. Nie pierwszy i nie ostatni raz

 

Nie każda książka uczy i rozwija. Nie każdy film uczy i rozwija. W zasadzie to większość niczego nie uczy i niczego nie rozwija. Z grami jest podobnie.

 

No chyba, że Unturned. Ta gra rozwija wyobraźnię

 

[Nexus]

W zasadzie chłopak oszczędził czas bo po tej godzinie aż tak wiele nowości to nie ma.

Ale ja o czymś innym: naprawdę to coś w Order co się określa motywami skradankowymi można tak nazwać? Niedługo sama możliwość podejścia kogoś od tyłu będzie "motywem skradankowym"... ????

[Kazuo]

Przepraszam, że obraziłem Waszą kochaną giereczkę ból pupy Szrota (o co w zasadzie? o to, że miałem rację, że currenty zasysają?) wyborny 

 

A tak na serio - wyraziłem swoją opinię na temat gry. Nie słyszę absolutnie żadnych sensownych kontr-argumentów, że się pod jakimś względem mylę, więc japska, odpuścice sobie te daremne hejty.

[Schrodinger]

Boli? Nie. Irytuje? Tak. Serio jesteś zabawny z tymi currentami, gdzie nie wejdziesz to płaczesz że gierek nie ma, że gierki słabe, a łapiesz się za demo technologiczne i kwiczysz jak prosiak któremu ładuje się miecz w dupsko w BB.

Ordera nie bronie bo się przy nim wynudziłem maksymalnie, zero emocji, te elementy skradankowe nad którymi któryś kiedyś tu się spuszczał (chyba tork) to jakiś śmiech, jedynie widoczki ładne, ale zero stylu, Bloodborne go gniecie pod względem designu - i właśnie tą giereczkę powinieneś ograć, albo Destiny, Driveclub, nawet takie Shadow of Mordor by pisać o nextgenie.

[Spuczan]

Och skończcie wreszcie. Pograł, wyraził swoją opinię. A Wy tu macie dramat, bo "dokucza giereczce". To tylko giereczka, nie obrazi się, jak ją zjechać. A Wy dokuczacie człowiekowi. Nie mieszaja się Wam aby priorytety?

Nie rozumiem dlaczego popadasz w "miszelmarkizm". Wszystko musi być czarno-białe? Jest dramat bo ktoś coś napisał? Nie. Wymiana opinii? Tak. Ludzie wstają od komputerów i nie idą bić żon ani dusić kotów. Czyli jest normalnie. Nic nie wnoszące posty pozostają nadal nic nie wnoszącymi postami.

 

Przepraszam, że obraziłem Waszą kochaną giereczkę ból pupy Szrota (o co w zasadzie? o to, że miałem rację, że currenty zasysają?) wyborny 

 

A tak na serio - wyraziłem swoją opinię na temat gry. Nie słyszę absolutnie żadnych sensownych kontr-argumentów, że się pod jakimś względem mylę, więc japska, odpuścice sobie te daremne hejty.

Nie musisz przepraszać. Bólu dupy nikt tutaj nie ma. Raczej chodzi o twoją "opinię" wyrażoną na szybko. Od początku hejtowałeś PS4 podobnie 3DSa. Teraz masz alibi ponieważ dorwałeś się do konsoli i gry na chwilę. Ale to nadal nic nie znaczący bełkot. Szkoda z tobą wchodzić w sensowną rozmowę i używać jakichkolwiek argumentów ponieważ zdobyłeś już taką wiedzę, że nikt z grających tutaj nie jest w stanie obalić tych farmazonów.

 

Mogę wchodzić do tematów gier na WiiU, XO i pisać, że grałem dziś na konsolkach. W MM w najlepsze hity bo akurat miałem dziś 15 minut czekając na pociąg do Bełchatowa.

 

Pierwszy raz się z Tobą zgadzam Szrot w tym tysiącleciu.

[Schrodinger]

Drugi, pierwszy raz się zgadzaliśmy co do geniuszu Bravely Default

[fingus]

Nie rozumiem dlaczego popadasz w "miszelmarkizm".

Że tak grzecznie powiem: "chyba Ty". Z tym "wszytko czarno-białe". A jak dramat to już duszenie żon. Czy tam kotów. No, faktycznie, tu był nieco lżejszy rodzaj dramatu. Jak Twoje pisanie o bełkocie i farmazonach. Albo wcześniejsze głupie docinki ad personam, zamiast rzeczowej polemiki. Skoro już Wasza opinia jest inna od jego. Bo Wasza jest Opinią, a jego to tylko "opinia". Oooook.

[Sylvan Wielki]

serio, strzela się dopiero po pół godzinie grania ?

 

Początkowo masz ucieczkę z więzienia. Później swoistego rodzaju wprowadzenie. W typowych strzelaninach nie od razu pociągasz za spust, a przecież ta gra nią nie jest.

Zresztą po włączeniu gry i tak masz do czynienia z jakościowym i nie myślisz nawet za ile będziesz karmił oponentów ołowiem.

[torq314]

Przepraszam, że obraziłem Waszą kochaną giereczkę ból pupy Szrota (o co w zasadzie? o to, że miałem rację, że currenty zasysają?) wyborny

A tak na serio - wyraziłem swoją opinię na temat gry. Nie słyszę absolutnie żadnych sensownych kontr-argumentów, że się pod jakimś względem mylę, więc japska, odpuścice sobie te daremne hejty.

Ups, od konkretnego argumentu zacząłem.

To jest gra filmowa, gameplay w niej jest ubogi, poza trzema sekcjami strzelania i jedną skradanką, nie ma tu wyzwań.

Ale Ty wyraziłeś opinię po godzinie gry, gdzie jeszcze niewiele widziałeś. Nie widziałeś szpitala, sterowca, ogrodu, portu.

To raczej Ty nie masz na to kontrargumentu żadnego sensownego poza "dalej jest na pewno tak samo". A tak jak pisze Sylvan, początek to niezbyt porywające wprowadzenie.

To jakby Władcę Pierścieni ocenić po pierwszej godzinie gdzie Gandalf przyszedł po Frodo do wioski, potańczyli, napili się piwa i dalej jest na pewno tak samo.