Że tak grzecznie powiem: "chyba Ty".Nie rozumiem dlaczego popadasz w "miszelmarkizm".
Z tym "wszytko czarno-białe". A jak dramat to już duszenie żon. Czy tam kotów. No, faktycznie, tu był nieco lżejszy rodzaj dramatu. Jak Twoje pisanie o bełkocie i farmazonach. Albo wcześniejsze głupie docinki ad personam, zamiast rzeczowej polemiki. Skoro już Wasza opinia jest inna od jego. Bo Wasza jest Opinią, a jego to tylko "opinia". Oooook.
Więc grzecznie odbiję piłeczkę i powiem "Twój stary". Bełkot, głupoty lub farmazony to nie są słowa wulgarne ani obraźliwe. Każdy kiedyś palną jakąś głupotę i nie umniejsza to niczyjej inteligencji ani nie czyni to nikogo głupcem. Pisanie, że gra warta jest 1900 zł lub pisanie takich rzeczy jak Kazuo (tu) to przykład typowych bzdur. Ale nie twierdzę, że autorzy tych tekstów są głupi. Obu lubię i szanuję ale czasami za bardzo popłyną w swoich postach.
Nie porównuj czyjejś opinii do tego co przez chwilę zdążył naskrobać Kazuo bo mamy tu do czynienia ze zwykłym wylewaniem jadu. Ja też mogę napisać, że Maybach jest ch*jowy bo za drogi a do bolidu F1 nie zmieści mi się wózek dla dziecka więc jest do dupy. Problem w tym, że pisząc takie bzdury tylko się ośmieszam ja teraz Kazuo. Naprawdę Tobie trzeba to tłumaczyć?
Ten post był edytowany przez Spuczan dnia: 06 kwietnia 2015 - 19:00
Jesteście chyba jedynymi osobami na forum, które biorą tak mega serio moje "hejtowanie" nowych konsol. No więc odpowiadając poważnie - tak, mam świadomość, że wybrałem najgorszą możliwie grę na początek przygody z nową generacją i tak - zdaję sobie sprawę, że są na currentach fajne, grywalne tytuły, dla których mimo wszystko warto się w nową konsolkę zaopatrzyć (może nie dla mnie osobiście, mówię tak ogólnie). The Order faktycznie wykorzystałem jako pretekst do lekkiego przyhejcenia, bardzo byłem ciekaw reakcji forumowych obrońców current genów i... nie zawiodłem się, Szrot dał radę jak zawsze 
Sorki, taki trochę ze mnie prowokator, postaram się w przyszłości już tak nie robić. Co do samej gry, to pewności może nie miałem, ale jako gracz ceniący sobie czysty gameplay ponad filmowość, spodziewałem się powiedzmy w 90%, że ten tytuł nie przypadnie mi do gustu, jednak mimo wszystko chciałem spróbować. Nie przyjęło się, puściłem hafta po godzinie, a później napisałem kilka niepotrzebnych, lekko podkoloryzowanych postów. Czill spinacze, wiem że przy Bloodborne bym się zesrał z wrażenia 
W sumie to chciałem jeszcze mocniej pocisnąć, ale jeszcze byś osrał gacie z nerwów, więc dałem trochę na wstrzymanie.
U kumpla grałem chwilkę z polskim dubem i było mocno meh. Najzabawniejsze, że w efekcie w grze wszyscy mówią po polsku... poza Francuzem, który mówi po francusku 
,no i cały czas jest coś nowego. Tak jak pisałem wcześniej mi się podobało. A symulatory chodzenia to powychodziły teraz, a to Ordera nazywano symulatorem chodzenia 
