1312 odpowiedzi na ten temat

[Kurzy]

O_o

[Kradziej]

nie sprzedaję gier, the Order to gra do której będę wracał nie raz, nie dwa

 

O_o

cwany Call of Duty 4 na miękko przeszedł z 20 razy

[cwany-lis]

mam słabość do krótkich strzelanek - zawsze mocno się wczuwam, regularnie zmieniam magazynki, idę posłusznie za resztą oddziału, strzelam zza rogu chociaż nie muszę

[Kradziej]

Dorwałem to (za 8 dyszek, chyba nienajgorsza cena?), bo Metal Gear się nie chce skończyć a ja bym chciał w końcu coś na tym PS4 mieć zaliczone, to pomyślałem że taka krótka i prota giera będzie w sam raz.

Gram sobie dzisiaj i The Order co chwilę zaskakuje mnie czymś beznadziejnym. Jak skończę to rozwinę te przemyślenia. Póki co mogę stwierdzić, że ani to dobry shooter, ani filmowe tak naprawdę nie jest. No niby wygląda ładnie, ale jakoś ciężko się tą grafiką jarać w tym przypadku.

[torq314]

Hipster

[Kradziej]

Czy ja wiem? http://www.gameranki...1886/index.html

[Godot]

A co oczekiwałeś po grze 6/10? Ukrytej i niedocenionej perełki?

[Kradziej]

Dokładnie tak: http://www.gameranki...ocol/index.html

Ale po Orderze nie spodziewałem się wiele - w sumie może czegoś ciut lepszego, niż dostałem. No, po cichu liczyłem, że strzelanie będzie fajne, bo zdarzyło mi się przeczytać taką opinię.

Ten post był edytowany przez Kradziej dnia: 12 września 2015 - 17:47

[torq314]

To jest niedoceniana perełka, recenzenci też są hipsterami.

Serio, dyskutowaliśmy już o tym i to jest tak, że albo ktoś to kupił z dobrodziejstwem i wtedy 9 albo ktoś marudzi i wtedy 6-7. Oceny są tu rozstrzelone, zamiast zwyczajowego rozkładu normalnego.

Idealnym podsumowaniem jest pierwsze zdanie recenzji usera z metacritic który dał tej grze 10:

Screw the critics.

Dokładnie tak.

[lukaszSA]

Łysy się na grach nie zna i tyle

[fingus]

A nie na odwrót, że to własnie mainstream wzgardził lub nie docenił, a hipsterzy przygarnęli, uznali i chwalą jakie dobre? Można by to poznać po sprzedaży, ale nie znam wyników.

[Kradziej]

To jest niedoceniana perełka, recenzenci też są hipsterami.

Serio, dyskutowaliśmy już o tym i to jest tak, że albo ktoś to kupił z dobrodziejstwem i wtedy 9 albo ktoś marudzi i wtedy 6-7. Oceny są tu rozstrzelone, zamiast zwyczajowego rozkładu normalnego.

Idealnym podsumowaniem jest pierwsze zdanie recenzji usera z metacritic który dał tej grze 10:

Screw the critics.

Dokładnie tak.

Słucham (czytam)?

[torq314]

Whatever, posprzeczać się można ale to na pewno nie jest gra na 6.

[Kradziej]

Że jest gorsza czy lepsza niż gra na 6?

[torq314]

Nie hipsteruj

[Kradziej]

Po prostu byłem ciekaw twojej opinii - co ci się w tej grze podobało na tyle, żeby dać jej to minimum 6,1 (zakładając oczywiście, że te numerki mają jakieś znaczenie)?

[torq314]

Wszystko mi się podobało, to jest czterdziesta strona tematu i już wałkowaliśmy to wiele razy.

Ja dawałem 9/9.5, dla mnie to dopracowana do obłędu gra, nie rozumiem jak komuś moze podobać się uncharted czy tomb nowy a to ma się nie podobać. Ludzie wymyślają jakieś dziwne zastrzeżenia do samego strzelania, z całym szacunkiem, już to pisałem, tak samo się strzela w uncharted jak tu. Jasne, jest inny feeling, inny ciężar broni, same bronie są inne, ale to są detale, samą grę chłonie się tu przecież nie przez mechanikę tylko przez uniwersum.

Niemal każde zastrzeżenie do tej gry jak opiszesz jak juz się w końcu zdecydujesz, to ja odeprę że w uncharted jest tak samo i jakos uncharted dostawał dziewiątki.

[Kradziej]

Aż taki skrajny pogląd, mamma mia!

Spoko, możemy pójść na umowę: ja opiszę zastrzeżenie, ty odeprzesz że w Uncharted jest tak samo, po czym ja udowodnię, że nie jest. Gites? Tylko najpierw skończę grę, pewnie stanie się to jutro

[torq314]

Stoi

[Kurzy]

Ja bym powiedział ze to tu strzela sie lepiej niz w Uncharted. W Order czuć te pukawki i sa lepsze efekty. Ale dlaczego jest tak mało akcji? No cóż...

Ale dla mnie U to badziew, moze zmienię zdanie po trylogii odnowionej.

Ten post był edytowany przez Kurzy dnia: 12 września 2015 - 19:09

[Kradziej]

No i skończyłem Podstawy do debaty z torqiem napiszę jutro, póki co powiem, że kurczę mam nadzieję, że Ready at Dawn dane będzie zrobić kontynuację, bo z tego naprawdę mogłoby być coś dobrego, a ta ekipa na PSP pokazała że potrafi robić świetne gry.

[Pico]

Ja niedawno skończyłem tę "grę" i moja ocena to 2+/6 (wolę skalę szkolną niż 1-10).

Oby nie robili więcej takich "gier" .

I nie, nie hejtuje, ale w tej grze nie ma nic nadzwyczajnego. Strzelanie jest "tylko ok", bez większej satysfakcji. To jak często gra spowalnia głównego bohatera i zakazuje mu biegać to jakieś nieporozumienie. Skrypty są, bo wiadomo, że miały być w takiej grze. Lecz są one ogólnie meh.
Grafika mi nigdy nie robiła w giereczkach - po prostu niektóre wyglądają pięknie, inne tak sobie, jeszcze inne słabo. Tutaj jest ładnie... ale co z tego? Tutaj kuleje gejmplej, giereczka musi czymś przyciągać, satysfakcjonować.

Toż to coś dla niedzielnych kupców PS4-ek, coś co miało pokazać moc konsoli, ładną graficzkę, filmowość (która jest, w mojej opinii, na niezbyt wysokim poziomie). No i nie być zbyt trudne (na najwyższym poziomie gra jest, prawie zawsze, łatwa), by casuale sobie poradziły.

Można doceniać to jak są ukazane czasy, w jakich osadzona jest historia, tak jak zrobił to Cwany w swej opinii pełnej zachwytów. Z tym, że to żaden, wielki argument dla bronienia tej "gry".



EDIT:
Dla mnie gry z serii Uncharted to 5/6, 6/6, 4/6 .

Ten post był edytowany przez Pico dnia: 13 września 2015 - 05:50

[cwany-lis]

Grafika mi nigdy nie robiła w giereczkach - po prostu niektóre wyglądają pięknie, inne tak sobie, jeszcze inne słabo. Tutaj jest ładnie... ale co z tego? Tutaj kuleje gejmplej, giereczka musi czymś przyciągać, satysfakcjonować.
 

 

To najdurniejszy zarzut odnośnie gry w ogóle. Po co w takim razie kupuje się konsolę nowej generacji ? Zostań przy pac-manie.

 

 

Można doceniać to jak są ukazane czasy, w jakich osadzona jest historia, tak jak zrobił to Cwany w swej opinii pełnej zachwytów. Z tym, że to żaden, wielki argument dla bronienia tej "gry".

 

 

 

Nie wcale, gra oddaje bardzo wiarygodnie epokę wiktoriańską, lekko ją tunningując, przy pomocy kapitalnej oprawy graficznej ukazuje realia, które dotychczas mogliśmy oglądać tylko w telewizji. Robi to z rozmachem i fantazją przez wspomniany stempunk. Można nie interesować się historią, ale należy docenić pietyzm z jakim przedstawiono tamte, minione czasy.

 

 

Czy od każdej gry oczekujesz stricte "grania" ? Tzn. wciskania na potęgę klawiszy ? Od przygodówek i gier telltale studio też ? Znając schematy jakie rządzą tym tytułem, czego się właściwie spodziewałeś ? Pomijam już fakt, że strzelanie w tej grze ciebie nie zadowoliło, tu broń ma MOC, to jak reagują na nią przeciwnicy i sporo miejsc, gdzie wymiana ognia jest gęsta ...

 

Wraz z nową generacją takich gier - widowisk - powinno być więcej. Ja gram mało, chcę zwykle skończyć grę w weekend. Tu bez zbędnego stresu dostaję doskonale przygotowaną dawkę wrażeń na 7-8 godzin w ciekawych realiach historycznych. Taki to rodzaj gry, nie wiem czego inni się spodziewali, ja wiedziałem, że dostanę dokładnie to i się nie zawiodłem.

[DanteTDH]

Grafika mi nigdy nie robiła w giereczkach - po prostu niektóre wyglądają pięknie, inne tak sobie, jeszcze inne słabo. Tutaj jest ładnie... ale co z tego? Tutaj kuleje gejmplej, giereczka musi czymś przyciągać, satysfakcjonować.

To najdurniejszy zarzut odnośnie gry w ogóle. Po co w takim razie kupuje się konsolę nowej generacji ? Zostań przy pac-manie.

Można doceniać to jak są ukazane czasy, w jakich osadzona jest historia, tak jak zrobił to Cwany w swej opinii pełnej zachwytów. Z tym, że to żaden, wielki argument dla bronienia tej "gry".

Nie wcale, gra oddaje bardzo wiarygodnie epokę wiktoriańską, lekko ją tunningując, przy pomocy kapitalnej oprawy graficznej ukazuje realia, które dotychczas mogliśmy oglądać tylko w telewizji. Robi to z rozmachem i fantazją przez wspomniany stempunk. Można nie interesować się historią, ale należy docenić pietyzm z jakim przedstawiono tamte, minione czasy.


Czy od każdej gry oczekujesz stricte "grania" ? Tzn. wciskania na potęgę klawiszy ? Od przygodówek i gier telltale studio też ? Znając schematy jakie rządzą tym tytułem, czego się właściwie spodziewałeś ? Pomijam już fakt, że strzelanie w tej grze ciebie nie zadowoliło, tu broń ma MOC, to jak reagują na nią przeciwnicy i sporo miejsc, gdzie wymiana ognia jest gęsta ...

Wraz z nową generacją takich gier - widowisk - powinno być więcej. Ja gram mało, chcę zwykle skończyć grę w weekend. Tu bez zbędnego stresu dostaję doskonale przygotowaną dawkę wrażeń na 7-8 godzin w ciekawych realiach historycznych. Taki to rodzaj gry, nie wiem czego inni się spodziewali, ja wiedziałem, że dostanę dokładnie to i się nie zawiodłem.

Czekam na okazję i biorę-przekonałeś mnie zwracając uwagę na to, czego i ja szukam w takich tytułach-odskoczniach.

[Godot]

Mnie też przekonałeś. Nie kupię teraz, bo grania mam od cholery, ale jak wpadnie mi w ręce to chętnie sprawdzę.

[torq314]

takich pozytywnych ocen było wcześniej więcej, poczytajcie sobie chociażby tu łukasz i sylvana

http://nikogoforum.p...er-1886/page-36

albo tu co ja pisałem

http://nikogoforum.p...er-1886/page-35

[Godot]

To kwestia wiarygodności piszącego

[torq314]

prawda, gust growy lisa na forum obrósł już zasłużoną legendą

[Iras]

O 6/10 bardzo często ocierają się techniczne potworki z pogranicza grywalności, a 1886 do takich na pewno nie należy. Gra ma swoje wady. Przydałyby się ze dwie godziny czystej akcji więcej, lepiej rozwiązane skradanie, ciekawsze walki z bossami czy bardziej domknięta fabuła, ale większość innych zarzutów jest wyssana z palca. Jak kogoś nie bawi chodzenie żółwim tempem w pewnych sekcjach, podziwianie otoczenia i chłonięcie klimatu, to nie znaczy, że gra jest zła - po prostu nie jest dla niego.

[Pico]

Cwany - chodziło mi o to, że większość pierwszych opinii o grze to zwrócenie uwagi na ładną grafikę... i pisanie o tym, że jest krótka. Choć krótka, ogólnie rzecz ujmując - jak dla mnie - nie jest.

Każdy ma inne oczekiwania wobec gier,w innych aspektach oczekuje satysfakcji. Ja po prostu wyraziłem swoje zdanie, a ta gra ma akurat spory rozrzut w opiniach.

W ogóle Cwany to jesteśmy, chyba nie pierwszy raz, na odmiennych biegunach w ocenie gier/filmów. Przypomina mi się film "Bękarty wojny", który świeżo po obejrzeniu oceniłeś (na szałcie), bodajże, 7/10. Dla mnie to film zasługujący na maksymalną ocenę. Ot, różne opinie i tyle.