Ja mam bliżej Stana.
No i nie sposób nie porównywać z Batmanem bo jednak mamy miasto, podobne poruszanie i podobna walkę.
Tyle że pod każdym względem Batman niszczy Spidera, no może oprócz swobody poruszania się ale to już nie wina twórców a kwestia nakreślenia postaci w komiksie.
Po kolei.
Gotham ociekalo szczegółami, co chwila odciągała nas od głównego wątku jakaś zagadka Riddlera, misje poboczne fajnie prowadziły przez zakamarki miasta a główne były w nie tak wkomponowane że Gotham było jednym wielkim levelem, pełnym sekretów, zagadek i płynnych przejść z misji do eksploracji freeroamingiwej.
Tutaj miasto jest piękne ale śmigam po nim i mam wrażenie że jest jakieś takie martwe mimo że na dole ruch uliczny imponuje.
Walka jest bardzo podobna ale w momencie odblokowania gadgetow staje się banalnie prosta a niektóre ataki specjalne są w stanie skasować całą ekipę na nas nacierającą. Rezultat jest taki że nawet niespecjalnie rozwijam gadgety bo już na wstępie są przepakowane...
Misje - mam ok 70% na liczniku więc może najlepsze przede mną ale na ten moment mam ciągle wieki niedosyt. Świetnych misji było może cała jedna (ta z pokazu E3 na dodatek...), reszta to jakieś nudy typu skradanie się po nitce do kłębka jako MJ czy nygus (po co te etapy tu są??) czy na siłę wciągnięte gierki logiczne które nudzą już po kilku planszach. Skradanie jest proste jak budowa cepa, nie ma kombinowania, alternatywnych ścieżek boni po co skoro moby są tak głupie że każdego da się stealth killem zajebac nawet w stanie podwyższonej gotowości... Misje poboczne? Faktycznie mizeria, cofnęliśmy się do początku sandboxow chyba...
Nawet to co mogło wypaść naprawdę fajnie jest niedogotowane - robienie zdjęć to jakaś głupota bo budowle nie muszą być nawet w kadrze (po raz kolejny uśmiecham się do Batmana gdzie cykanie fotek do zagadek Riddlera było bardziej skomplikowane niż cały Spiderman...). No to może wątek Kociej Złodziejki? To mógł być fajny pomysł ala (znów) Riddler z Batmana ale pomysł jak nieststy zaprzepaszczony po calosci. Co tam jeszcze mamy? Nudne i powtarzalne stacje badawcze, gonienie gołębi i powtarzalne (ale przynajmniej krótkie) crime eventy na mieście. Obozów demonów nie będę komentował bo (po raz kolejny) nie mają startu do odpowiedników z Batmana.
To czym się Spider broni? Kapitalnym sterowaniem, bardzo często oprawa (choć w nocy jest o oczko słabiej imo) i to chyba tyle. Fabuła jest ok ale nie wciągnęła mnie za bardzo, może dlatego że dużo tu odniesień do uniwersum Spidermana a te jest mi raczej obce? Do tego postacie wykonane są nieco past cenowo i szczerze to jakoś nie bardzo je polubiłem - MJ wygląda jak down i zachowuje się jak idiotka, Parker jest ok ale lepiej żeby nie zdejmował maski, ta Japonica z policji też jakaś niesympatyczna
do charyzmatycznych postaci (hello!) Z Batmana są lata swietlne!
Wiem że narzekam wchuj i zaraz jakaś Szynka będzie trzepać jajcami że narzekam ale starałem się obiektywnie podejść do tej krytyki. Jak kogoś moje zarzuty nie ruszają to widać jest wielkim fanem albo komiksów albo przymyka mocno oko na uproszczenia.
Bardzo miło mi się w to gra ale jest to wszystko trochę płytkie - walka jest prosta, misje są proste i bez większych pomysłów, interakcja że światem minimalna (do tej pory może raz użyłem jakiegoś gadgetu w misji a tak to wszędzie drzwi otwarte), brakuje mi jakiegoś wyzwania, pokombinowania jak się gdzieś dostać etc.
Myślę że jest ogromny potencjał na świetny sequel ale jedynkę ocenie na max 7-8/10 jeśli czymś mnie jeszcze zdoła zaskoczyć...