1308 odpowiedzi na ten temat

[Woroq]

Rozwalanie bossów z przyzywańcem, to jak załączenie trybu easy, co pokazuje powyższy filmik, gdzie boss w zasadzie nie ma nic do gadania.

Ok Czychu, autorytecie konsolowy

[Pico]

tym działaniem spuściłeś w kiblu wszystkie swoje zasady

Jakie zasady? Zacytuj proszę.

Dziś dokończyłem quest Łajnożercy i właśnie pokonałem Ognistego Giganta - prosta dość sprawa, znów taktyka parcia w stronę przeciwnika i ciągłej ofensywy. Padł przy drugim podejściu.

[Pico]

Jakieś 240h faktycznego grania i były napisy końcowe, jest platyna.

Niezwykle przyjemne, dlugaśne Soulsy. Niemal wszystkie dorzucone mechaniki są na plus.

Minusy?
Może aż nadmierna długość rozrywki, jeśli człowiek chce wszystko, wszędzie na spokojnie oblecieć a przy okazji nie chce żadnych questów psuć.
No i gdyby grać offline, tzn. bez możliwe kooperacji sieciowej (z czego ani razu w swej rozgrywce nie korzystałem, nie licząc grania raczej dla rozrywki z Oranje i jego kuzynem a później także z kumplem), to ta giereczka jest za łatwa. Przez to, że można bezproblemowo przyzywa do każdego bossa Tiche bądź Mimica.
Chyba wolałem jak nie było takich możliwości pomocy, gdzie gra wymagała od gracza opcji "radź sobie!". I oczywiście jasne, że można w ogóle nie korzystać z przyzwańcow i wszystko solo robić, ale wolałbym by gra mnie wręcz zmuszała do wyzwania a nie bym sam sobie miał je rzucać. Kto grywał we wcześniejsze Soulsy zrozumie o co mi chodzi. Wolałem z Darklurkerem walczyć 2 tygodnie bądź 3 dni bić Kosa, bo nie miałem innego wyboru. Wtedy były Himalaje satysfakcji, zaś w ER? No, duża przyjemność, tyle.

10-, świetna giereczka, znów w pewien sposób giereczki From ewoluują. Gorąco polecam!

I jeszcze z grą nie skończyłem, bo chcę wyzbierać ile się da stuffu, który bardzo możliwe, że mimo wszystko pominąłem. Wiki Fextralife i jazda - czekają mnie przyjemne wieczory, nim nadejdzie DLC .

[Mateo]

Właśnie łapie sie za głwowe jaka ta gra jest genialna. Pięknie wykreowany świat, kolorystyka, ogrom terenu do zwiedzania. Można się na początku tym wszystkim przytłoczyć ale po paru godzinach wchodzi bakcyl i gra się elegancko. Właśnie teraz szukam odpowiednich kamieni węgielnych żeby zrobić broń, która umożliwi mi swobodne przemieszczanie się po tym świecie. W sumie już mam ją odpowiednią umocnioną by targać większych przeciwników. Piękny bajer jest jak wejdzie krwawienie, wtedy gra wskakuje o level wyżej w rozgrywce. Dobre jest umieszcze pod L2 ataku który też daje fajny vibe rozgrywce. A no i przyzywanie wilków czy meduzy też spisuje się swietnie. Jestem pod wrażeniem i aż chce się zwiedzać od początku bez pominięc każdy obszar i czyscić mapkę. Jestem w szoku jak to zrobił Miyazaki. NIby DKS w otwartym swiecie... ale jakie to jest k@rwa dobre!!! 10/10

[burnstein]

No, aż szkoda, że pożydziłeś im kasy na premierę.

[Mateo]

Nie żydziłem, po prostu gra czekała na odpowiedni moment (a kupka wstydu nie maleje). Generalnie Eldenik boży mnie wessał na maksa. Nie mogę się doczekać jak odpalę tego szpila po pracy. Chyba sie uzależniłem od tej gry, dawno żadna gra tak mnie nie podjarałą do tego stopnia. Kto nie grał ten ma przed sobą wiele godzin przezajebistej zabawy. ELDEN RING powinien mieć plakietkę 'złota gra'. 

[Mateo]

Ja jestem świeżo po pokonaniu Margota. Żal, że jeden z głównych bossów jest tak słaby.

Akurat Margott jest bardzo fajnie wyważony i daje w p*zdę, już Godfrey był o wiele łatwiejszy. Natomiast król Omenów już prawie dwa razy leżał mi na deskach. Walczę z nim już trzeci dzień ale to jest tak piękna walka że mogę z nim walczyć jeszcze ze sto razy. 'Soulsy' mają to coś że chce się dostawać wpierdol i wracać do gry bez końca.

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 27 sierpnia 2022 - 14:21

[Mateo]

No i trafiła kosa kamień. Malenia to już wyższa szkoła jazdy. Jest jakiś dobry sposób na tę szm@tę? Na szczęście w tej lokacji można levelować postać do oporu.

[Spuczan]

Nie ma. Trzeba się urodzić z odpowiednimi umiejetnosciami.

[Mateo]

Jest do ubicia ale potrzeba max cierpliwości i postać na wysokim poziomie.

[burnstein]

Akurat cierpliwość to w tej walce jest najmniej potrzebna.

[Schrodinger]

Z Malenią to lvl może ma znaczenie jak przelevelujesz dużo za dużo, a tyle raczej klepać nie będziesz. 

I jaka cierpliwość, to trzeba wejść zajebać i wyjść 

Polecam

https://youtu.be/JFiLeiMJB38

[Mateo]

Akurat cierpliwość to w tej walce jest najmniej potrzebna.

No w sumie tak.

[torq314]

mi po wielu próbach ktoś w zasadzie przeszedł, ja się głównie przyglądałem i uważałem zeby nie oberwać za bardzo. wydaje mi się że duzo zależy od szczęścia, jak ona losuje co w danej chwili zrobić to jak te kołowrotki wylosuje to przerąbane, ale jak widzę na sieci tu i tam to bywa nawet że przez cały pojedynek jest kołowrotek jeden albo nawet zero.

 

jakby tylko ten rajd z mieczem do przodu robiła, ten którego łatwo uniknąć i skontrować, to byłoby prosto. 

 

plus, boli że każdy jej trafiony szlag przywraca jej zdrowie, co z kolei powoduje że z prochami słabo się tam walczy - prochy raczej sporo obrywają, więc ile by wysiłku nie włożyć, to ona to sobie łatwo rekompensuje.

[Mateo]

Przywracanie zdrowia przez Malenię to największa bolączka. Ale jak się ma broń na maksa i pakunek w siłę to jest łatwiej.

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 09 września 2022 - 13:39

[Mateo]

Można przywołać ducha po zgonie pierwszego?

[Woroq]

Można przywołać ducha po zgonie pierwszego?

Można. Wbij kombinację: trojkat, trojkat, kwadrat, 7xkolko i jedocześnie Share+lewy analog przez 8 sekund

Ten post był edytowany przez Woroq dnia: 10 września 2022 - 09:07

[Mateo]

Nie dziękuję. Ps. Gierka jest wspaniała i lecę do finału.

[Pico]

Przywracanie zdrowia przez Malenię to największa bolączka. Ale jak się ma broń na maksa i pakunek w siłę to jest łatwiej.

Jeśli masz ją robić z przyzwanym duchem, to jest dość proste. Masz jej nie pozwolić, by zadawała ciosy, ona ma się cofać tylko i wyłącznie, zwłaszcza w pierwszej fazie. U mnie to wyglądało tak:
https://youtu.be/JJXcJqCMf-k
Idealnie nie było, ale chyba całkiem nieźle, bo padła pierwszego wieczoru gdy ją spotkałem.

[Cudak]

Mała rozgrzewka przed pokazaniem DLC.

 

[burnstein]

MEH.

[Spuczan]

 

A dla was nadal za trudne?

[ACZ]

Ale hardkorka.

A wy co? Tylko jedna na raz i to jeszcze na czitach z pomocnikami, bo za trudniutkie, tak? ŻAŁOŚĆ!

Ten post był edytowany przez ACZ dnia: 09 stycznia 2023 - 17:46

[nole]

Zakochałem się.

[ACZ]

A legendarny DeathStalkerRai aktywny i zabija śmiałków online.

 

[Schrodinger]

widzę że ciągle wali z ukrycia i bez skilla lol

[burnstein]

Jezu, jedyna rzecz którą ogląda się gorzej niż pvp w Soulsach to reprezentacja Polski pod batutą Michniewicza.

[logan]

https://www.reddit.c...ersation_lance/

[Woroq]

Brawo zmatowieńcy

[Tawotnica]

 

there it is!