Ktore byly blokowane na wyzszych poziomach trudnosci Nie zawsze, ale bywalo.
Platyne masz w NG2 :> ?
Jak porownasz Demons/Dark Souls do Gaiden, co to bylo wg Ciebie trudniejsze ? Dark i Demons tez maja plakietki trudnych gier.
chociaz nie ma glupich, nudnych, beznadziejnych i ssajacych batona osiagniec jak w czesciach od itagakiego, czyli osiagniecia typu zabij 1000 chlopa tą bronią, zabij 1000 chlopa tamtą bronią i zabij 1000 chlopa jeszcze tamtą bronią itd.
Te acziwy licza sie takze w misjach. W trialu wpadaja najczesciej te osiagniecia- sa misje w ktorych masz tylko jedna bron, a w trakcie gry czym chcesz.
W NG2 w ogole nie ma problemu, bo musisz przejsc gre uzywajac jednej broni ;] Typowy speed run i nic wiecej. Samo wpada i tak.
Nie ukrywam, iż to jedna z moich ulubionych gier na obecną generację. Platyna, choć uznawana za jedną z najtrudniejszych, jest spokojnie w moim zasięgu. Ba, po kilkudziesięciu min. gry z ACz'em zakładam, że i on jest w stanie tam 100% zrobić. Master ninja to nie przelewki, wiadomo, ale każdy kto ma choć blade pojęcie o tym tytule wie doskonale, którą broń się wręcz na MN nadużywa, i że Izuna drop ratuje z opresji, jak nic innego.
Obaj macie rację, ale połowicznie. Oczywistym jest fakt, że dzięki zadaniom nabija się licznik dość suto, ale ileż można.... Po pewnym czasie pozostaje grind, wielogodzinny, do znudzenia, a i tak grę będzie trzeba zaliczyć w pełni minimum 4 razy (inaczej skończyłoby się na ponad dziesięciu przejściach). O speed run, iluck85, nie ma mowy, ponieważ jego częścią jest omijanie przeciwników. W grze jest około tysiąca, zatem wszystkich musimy wybić. Gdyby odcięto od wymaganej wartości jedno zero, bądź zmniejszono by choć 4ro krotnie wymaganą liczbę zabójstw, skusiłbym się, tym bardziej, że mam na liści kilku znakomitych graczy, z którymi on line nie byłby jakimś szczególnym problemem.
Chcąc nie chcąc, ponad sto godzin należy grać. To za dużo, jak na e fap z tytułu wymagającego 100%. Zresztą, 3/4 ludzi (przynajmniej w naszym kraju) i tak zdobyła ową platynę w oszukańczy sposób. Kręcili się w kółko wykorzystując błąd gry, a drugi gracz (wiadomo o kogo chodzi, mojemu koledze powiedział, że nie pomoże mu w platynie, ponieważ robił to co najmniej kilkanaście razy i mu się znudziło) zajmował się bossami.
To trochę, jakby drugi gracz grał w DS ze mną w kooperacji, oddałbym mu niemal wszystkie surowce, przeszedłbym z nim w kilka godzi parę razy grę i później woziłby się, że zdobył 9/10, wymagające stu godzin.
Co do porównania, to nie będę tego robił z racji tego, że mam w jednej z omawianych gier platynę (z mnożnikiem razy trzy ). NGSII jest z pewnością bardziej skillowa, ale też punkty kontrolne są często rozsiane, a z zadaniami napisałem jak to jest. DS wymaga większej dozy cierpliwości i pokory, ponieważ zgon (a o niego nietrudno) odsyła nas do początku etapu. Dodatkowo wysilić należy szare komórki, zaznajomić się z licznymi wiadomościami nt gry, inaczej jeden błąd = dodatkowe przejście.
Może skupmy się na NG III jednak.
Tak jak słusznie zauważył Jedyn, recenzja IGN pozostawia wiele do życzenia (a napisałem, że osoba za nią odpowiedzialna zapewne coś piła/brała). Plus czepialstwo godne opisu (gdyż recenzją tego nie sposób nazwać) Kz2 przez pracowników Edge.
Nie ma co. Na recenzentów IGN, Milos i Vukmir (bohatrowie Srpski film - przyp. SW) już czekają. Kamera, akcja.