331 odpowiedzi na ten temat

[bluebox]

OLO, kłótnie o dizajn.A co do samej gry - NIKOGO, prawdziwe Team Ninja mieści się w Valhalla Game Studios

[Danteusz]

No, straszne, na forum dyskusyjnym o grach toczy się dyskusja o grach

[Godot]

Dante, w DMC design też ssie. Poza jedynką, która pod tym względem jest świetna

[xell]

Świat DMC nie jest sztampowy, nie przypominam sobie innej gry z takim klimatem. A klimat NG jest, tak jak pisze Kazuo, rzygowiną.
Absolutnie nie
G*wno pachnie tak samo od milionów lat, ale to nie znaczy że należy się nim zachwycać
Byłby, tak samo jak DMC jest nadal DMC mimo że czwórka poszła w zupełnie innym kierunku niż jedynka, o reboocie nie wspominając. NG jest chwalony za wyzwanie stawiane przed graczem, nie za klimat, zmiana najsłabszego elementu wpłynie tylko pozytywnie

OLO TROLO

Świat DMC jest jak najbardziej sztampowy jeśli widziałeś jakiekolwiek animu, już nie mówiąc o kiczu wylewającym się z przydługawych cutscenek. Ninja Gaiden powinno pozostać Ninja Gaiden, czyli granie ninją we współczesnym świecie, przemierzając rozmaite miejscówki (w tym urbanistyczne, otaku w stylu Scorpia czy Sraikoha), walcząc z plejadą przeciwników - to ostatnie jest możliwe do zrealizowania dzięki demonom czy przeciwnikom zmechanizowanym.

Wpadanie tutaj i zrzędzenie na umiejscowienie gry jest żenujące (bo to właściwie szósta część serii), porównywalne do wpadnięcia do tematu o Killzone i żadania, żeby kolejne części były umiejscowione w starożytnym Rzymie, bo starożytny Rzym to sto razy lepszy klimat od Helghastów i podobnych bzdur.

[BeSOS]

Moze i NG zawsze byl w tych klimatach osadzony co nie zmienia faktu ze momentami mieszanka jest groteskowa do tego stopnia ze psuje atmosfere. Futurystyczne Tokio, wioski etc, bardzo mi do Gaidena pasuja ale juz mieszanie tego z cyberpunkiem wywoluje bełty...no ale co kto lubi, i tak najlepszy klimat ze slasherow ma GoW

[Raikoh]

Przeczytałem wpisy powyższe i zgadzam się z Dante. Xell narzeka na fabułę Bayo która zjada pod tym względem NG, a zjada jeszcze bardziej jeśli mowa o klimacie.
O ile pierwszy NG miał wiele miejscówek zamkowych z demonami i tym podobnymi przeciwnikami to już dwójka jest największym kwiatkiem pod względem klimatu. To nawet nie jest chora wizja mająca na celu serwować przyjemne wibracje związane z tym skakaniem po mieszance designu- to jest po prostu wtopa i brak czegoś co by połączyło ten dziwny klimat w całość do której nie mielibyśmy pretensji i który moglibyśmy zjeść z jakimś tam dziwnym, ale zachęcającym smakiem.

[xell]

http://www.vg247.com...tliplayer-mode/
Hmmmm, zapowiadaj się na Emo Gaiden. No nic,czekam na E3.

[InKal]

Jak można w kontekście Ninja Gaiden w ogóle wypowiadać się o fabule? Chyba tylko w sensie, że jak na grę, w której fabuła jest w zasadzie całkowicie zbędna to Ninja Gaiden ma lepszą fabułę niż niejeden wiekopomny erpidżi, z Arse Deffectem na czele. Tyle starczy.


haha, kurfa, jeśli ktoś przechodzi Ninja Gaiden i myśli o fabule to ma coś z garem, słowo daję. Oczywiście po prostu tak naprawdę nigdy nie grał w Ninja Gaiden.

LOL uśmiałem się, ehehhehe

[ACZ]

Skany z OPM:
http://www.ps3site.p...gaiden-3/73666/

Gra będzie działała w 60 klatkach na sekundę
Powróci krew i brutalność
Poziom trudności pozostanie taki sam
Tryb kooperacji oraz współzawodnictwa do 8 graczy jednocześnie
Bronie będą się ulepszały wraz z postępem w grze, zapomnijcie więc o sklepie
Gra położy duży nacisk na fabułę
Być może zostanie zaimplementowana obsługa kontrolera PS Move

[Texz]

A ja myślałem, że w dwójce na X360 było dużo

[Holden]

nacisk na fabułe w sleszeru? hmm, nie ukrywam, że siekanie jest najważniejsze, ale jakby sie tn przełamało i stworzyło niezłą historie, to byłby to pewien powiew świerzość dla gatunku. Raczej mi na razie jakoś nie leży pomysł z brakiem ugradów w sklepie, to jednak była radość jak oszczędzając dociulało sie te pare kawałków więcej, i zastanawiało sie co jest potrzebniejsze, a co nie. No i kompletnie nie leży mi pomysł coopa. Kooperacja w Ninja Gaiden?! Przecież tu zawsze chodzi o wyzwanie, oprócz bossów i większych przeciwników esensją serii jest także walka samvswszyscy, kooperacja mi tu naprawde pasuje jak pięść do oka. Ale mimo to czekam, aktualnie jestem pod koniec dwójki i gra jest świetna, choć ma słabsze momenty.

[Raikoh]

Mistrzowski klimat i fabuła była w Otogi: Myth of Demons i Otogi2: Immortal Warriors, ale NG3 tego pułapu nawet nie poliże

[Shinigami]

Wiesz, że nie musisz z nikim w to grać?

[Holden]

grałem kiedyś na pierwszym xie w tego otogi 2 nad którym tyle fapujesz, i jedyne co pamiętam z tej gry to jakieś idiotyczne questy polegające na rozwalaniu drewnianego badziewia na czas. Jakieś tam normalne, lepsze plansze były, ale bo ja wiem, gra mi sie wydawała mało epicka, i nawet nie dotrwała do dziś, była dla mnie tak mało ważna, że mi sie gdzieś zapodziała
@shini no wiem że nie musze, ale nadal nie wiem po co to. Casualowy znak czasów pewnie, choć jeżeli będą też jakieś team atacki to może nie będe marudził

[Zwyrol]

nacisk na fabułe w sleszeru? hmm, nie ukrywam, że siekanie jest najważniejsze, ale jakby sie tn przełamało i stworzyło niezłą historie, to byłby to pewien powiew świerzość dla gatunku. Raczej mi na razie jakoś nie leży pomysł z brakiem ugradów w sklepie, to jednak była radość jak oszczędzając dociulało sie te pare kawałków więcej, i zastanawiało sie co jest potrzebniejsze, a co nie. No i kompletnie nie leży mi pomysł coopa. Kooperacja w Ninja Gaiden?! Przecież tu zawsze chodzi o wyzwanie, oprócz bossów i większych przeciwników esensją serii jest także walka samvswszyscy, kooperacja mi tu naprawde pasuje jak pięść do oka. Ale mimo to czekam, aktualnie jestem pod koniec dwójki i gra jest świetna, choć ma słabsze momenty.

Jeśli God Of War traktować jako slashera (chociaż to bardziej action adventure, a na 100% taka była pierwsza część) no to nic nowego w gatunku z tą fabułą, bo GOW może nie ma genialnej, ale słaba też nie jest.

[Holden]

gow to dla mnie nie slasher, bo ma zbyt prosty i raczej średnio rajcujący system walki, no i nacisk na adventure

[Zwyrol]

Jeśli patrzeć tylko pod tym kątem, to i taka Onimusha ma prosty system, jedynie przy criticalach trzeba było mieć niezłe wyczucie. GOW z każdą kolejną częścią idzie coraz bardziej w stronę walki, co mnie akurat nie do końca cieszy. W jedynce były zagadki i kilka mocnych elementów zręcznościowych, obecnie przynajmniej po tym ostatnim nic nie zostało.

[Shinigami]

Tylko Czesław na tym forum z pełnym przekonaniem nazywa God of Wary slasherami. A koop to wcale nie znak każualowych czasów. Wręcz przeciwnie, wreszcie deweloperzy zauważają, że każda gra jest ciekawsza, gdy gra się w nią w dwie osoby. Byleby to nie było na zasadzie każdy dla siebie, a faktycznie jakieś akcje drużynowe dało się robić.

[Zwyrol]

Kooperacja jest dobra, ale nieprzymusowa. Nie ma nic gorszego niż niechciany pomocnik, kierowany przez AI. Jak sobie wyobrażę taki patent np w DMC, gdzie przez błąd bota tracę pasek stylish, to dzięki za taką współpracę drużynową.

[Shinigami]

No tak, ale to jest gra ze sztucznym partnerem, ja mówię o prawdziwej osobie. RE4 był świetny, ale piątka jest dla mnie wręcz genialna właśnie dlatego, że mogę sobie postrzelać z kimś, kto siedzi koło mnie. W singlu niestety przez durną Shevę gra kuleje. Wątpię, żeby tutaj mieli na siłę dawać postać kierowaną przez konsolę.

[BeSOS]

Ciekaw jestem coopa w ta grę

[Shinigami]

Sigma 2 chyba miała koop online.

[ACZ]

ktory byl niegrywalny przez okropne lagi. ale to byly chyba tylko jakies zadania czy cos.

Tylko Czesław na tym forum z pełnym przekonaniem nazywa God of Wary slasherami.

bo to slasher

[Texz]

bo to slasher

Nie bo ścigałka.

[Danteusz]

We wszystkich dyskusjach o tym która gra jest slasherem, a która nie, najlepsze jest gatunek slasher jest rozróżniany tylko w Polsce

[Shinigami]

Nie tylko, ale fakt, że poza Polską wiele dyskusji na ten temat nie ma