6 odpowiedzi na ten temat

[Tawotnica]

Z notki prasowej N:

Ultimate NES Remix: This new Nintendo 3DS game will be available in stores and in the Nintendo eShop on Nintendo 3DS on Dec. 5 at a suggested retail price of $29.99. The game features rapid-fire challenges and mashups from a selection of 16 of Nintendo’s finest 8-bit games. Regional online leaderboards will let players see how they stack up against others in their area, and Championship Mode offers a series of challenges from three different games.

czyli NES Remix 1 & 2 w pudełku za 30 dolców. Meh... na 3DSa to ma więcej sensu niż na WiiU, ale i tak za drogo.

[Kaxi]

Nie jest exem na new 3ds?

[Tawotnica]

 

gry zremiksowane w UNESR:

 

Balloon Fight, Donkey Kong, Donkey Kong Jr., Dr. Mario, Excitebike, Kid Icarus, Kirby’s Adventure, Mario Bros., Metroid, Punch-Out!!, Super Mario Bros., Super Mario Bros. 2, Super Mario Bros. 3, Super Mario Bros.: The Lost Levels, The Legend of Zelda, and Zelda II – The Adventure of Link.

 

 

erm... myślałem, że będzie więcej. 

 

 

 

 

[Kaxi]

A t nie jest 1 i 2 z Wii U w jednym packu?

[Tawotnica]

Nope. Widocznie nie starczyło mocy 3DSa na więcej gierek 

[Tawotnica]

-


Tak, zrobiłem to. Kupiłem Ultimate NES Remix, cementując tym samym swój status niepoprawnego nintendofila. Ileż to nie było hejtów, że N poszło na łatwiznę i sprzedaje rom-hacki, że to nawet 3D nie ma, popierdółka na eShop a nie do pudełka, bezczelne odcinanie kuponów!!!!111oneone!1 Niby wszystko się zgadza, ale wiecie co? To jest niestety mocno zajebiste!

Jeżeli wam tęskno do mikrogierek pokroju WarioWare, to NES Remix zaspokoi ten głód lepiej niż ostatnie dwie odsłony gier z Warianem w roli głównej, nie wspominając już o tym, że w bibliotece 3DSa nie ma podobnego tytułu.
 

-

Zasady są mniej więcej takie same: jesteśmy wrzucani we fragment rozgrywki i mamy wykonać konkretne polecenie typu „zbierz wszystkie monety zanim skończy się czas”, „unicestw kupę trupa” itp. Większość poziomów składa się z serii trzech, czterech takich krótkich zadań, niekiedy dostajemy jedno dłuższe bez ograniczenia czasowego jak „pokonaj Ridleya”. Po zrobieniu levelu jesteśmy oceniani w czterostopniowej skali. Jedna gwiazdka za samo skończenie, dwie za przejście bez game over, trzy za odpowiednią szybkość, trzy świecące gwiazdki za bezbłędne i błyskawiczne wykonanie polecenia.

Za zdobyte gwiazdki dostajemy kolejne kategorie i zremixowane plansze. NES Remix bardzo dobrze stopniuje poziom trudności i dba o to, żeby nie frustrować. Levele są poukładane od najłatwiejszego do najtrudniejszego, dostajemy nieograniczoną liczbę continuesów, a co najważniejsze: w każdej kategorii poza Remix i Bonus poziomy odblokowują się jeden po drugim nawet jeśli nie uda nam się któregoś przejść. Wystarczy włączyć i spróbować swoich sił, żeby pojawił się następny. Takiego rozwiązania boleśnie mi brakowało w Rhythm Paradise, gdzie można się było zaciąć na amen.
 

-

That said, dla weteranów wychowanych na Mario Bros., The Legend of Zelda czy Metroid poziom trudności nie będzie wysoki. Ja za pierwszym podejściem bez problemu większość trzygwiazdkuję, nawet w kategoriach które mi nie leżą jak Balloon Fight czy Donkey Kong. Śmiem twierdzić, że dla mniej wprawionych z 8-bitami graczy czy wręcz ludzi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z NESem podstawowy pakiet gierek będzie do ogarnięcia i nauczy mechanik każdego z tytułów.

Przez to, że etapy są takie krótkie niepowodzenia dużo mniej demotywują niż w pełnych wersjach. Można sobie poćwiczyć zabijanie owocami w DK Jr., Metroidowy screw attack czy walkę z Zelda II. Wyuczenie się danego fragmentu z kolei robi chęć na więcej i sprawdzenie danej gierki na VC.

Prawdziwy hardcore zaczyna się od Remix II. Pokonał mnie Link wrzucony do Donkey Kong. Link jak to Link - nie potrafi skakać, a przecież cała rozgrywka DK obudowana jest dookoła przeskakiwania przez beczki. Przejść pierwszy poziom DK bohaterem Zeldy jest masakrycznie trudno. Inne wyzwanie to statek z Mario Bros. 3, który po paru sekundach staje się niewidzialny i widoczne pozostają tylko metalowe elementy jak rury czy armaty. Ten tryb pełen twistów zniszczy nawet starych wyjadaczy.

Pomocne w rozpracowaniu minigierek okazują się rankingi online i związane z tym replaye. Gracz może wyrazić zgodę, że do jego wyniku zostanie przypisana powtórka, która oprócz samej rozgrywki pokazuje jeszcze w dolnym prawym rogu ekranu jakie przyciski wduszał. Działa to na tak jak w Donkey Kong Country Tropical Freeze i można sobie podpatrzeć zaawansowane techniki od najlepszych.
 

-

Na zakończenie chciałbym sprzątnąć z mitem jakoby Ultimate NES Remix na 3DSa miał mało treści, bo ma mniej dostępnych kategorii niż NES Remix 1 & 2 na WiiU. Bzdury, ta gra jest wciąż napakowana po brzegi contentem. Przez ok. 6h nabiłem 470 gwiazdek, to jest grubo ponad 150 leveli, a robiłem tylko kategorie poszczególnych gier, z setki hardkorowych Remixów/Bonusów tknąłem może z 5, 6 plansz, a za masterowanie jeszcze się w ogóle nie zabrałem. Poza minigierkami jeszcze jest dostępny tryb Speed Mario Bros., czyli przyspieszony wielokrotnie Marian z NESa oraz Championship Mode, zainspirowany grą 1990 Nintendo World Championship.

Mocno polecam i nie przyjmuję argumentu o za wysokiej cenie za rom hacki od społeczności, która kupuje The Order za ćwierć kafla i jest zadowolona. Połowa tej kwoty za Ultimate NES Remix to moim zdaniem dużo lepsza inwestycja.
 

-

[jakub]

Mam na Wii U Remix II, bo dostałem razem z używaną konsolą. Pograłem trochę, pozdobywałem te gwiazdki, ale ogólnie to dla mnie straszna nuda. Irytują mnie te "tutoriale", przy każdej planszy. Niestety w większość oryginalnych gier nie grałem nigdy (tylko wiem, że one są), więc często nawet nie wiem co jest zremiksowane. Chyba nie jestem targetem tej gry