3327 odpowiedzi na ten temat

[funditto]

Wiesz, w Zeldzie jest tak, że jak przyjdzie Ci do głowy: "ciekawe czy można tak zrobić?" to prawie zawsze odpowiedź brzmi - można. Warto kombinować umiesz chociaż zjeżdżać na tarczy ?

Ten post był edytowany przez funditto dnia: 31 marca 2018 - 16:18

[Mateo]

Zacytuję Komoda: 'Czy to zatem rzeczywiście gra idealna? Nawet jeżeli takowa nie istnieje, ta tutaj jest cholernie blisko'. Ta gra jest wielka i zasługuje na 10-. FIN

[fingus]

Nie uważam, aby Zelda zbyt skąpo udzielała informacji - to jest właśnie zrobione rewelacyjnie, nie zarzuca nas tutorialami, suchymi tekstami, wszystkiego można dojść samodzielnie po prostu obserwując otoczenie i kombinując. Tutorialem jest samo Plateau, uczące nas podstaw fizyki i podrzucając różne zaaranżowane sytuacje. No chyba że master mode wycina nawet te kilka tekstów o sterowaniu, które był na normalu - że udany unik odpala okienko do natarcia albo że tarczą można zbić atak wroga. Na stronkach pisali jednak, że jedyna różnica to walka, o silniejszym mrozie też nie było, aż sam chyba kiedyś to sprawdzę. Podobno master mode ma osobnej sejwa, wiec da się go odpalić bez utraty postępów na normalu. Tym bardziej zachęca do eksperymentów.

[tomasz]

po 100 godzinkach kalamity danone umarty. Braść te dlc?

[Mateo]

Dla mnie gra na 10 to Metroid Prime. (Mesjasz gier video) Grałeś Kazuo w serię Metroid Prime?

[Kazuo]

Kazek, ale to kombinowanie w tej grze jest najlepszym jej elementem. Jak coś zadziałałoby w prawdziwym świecie to pewnie zadziała i tu. Widzisz mobliny w trawie? Podpal trawę. Łapiesz ryby? Wrzuć bombę do wody, ryby zaczną pływać brzuchami do góry. Kombinuj. Tu nie ma nieintuicyjnych rozwiązań

 

No tak, tylko zdążyłem się przyzwyczaić, że gry zawsze są strasznie umowne i rzadko kiedy można w nich robić rzeczy takie jak w realnym świecie. Tutejsze rozwiązania są niekiedy tak oczywiste, że aż abstrakcyjne po prostu trzeba się przestawić na inne myślenie. 

 

Wiesz, w Zeldzie jest tak, że jak przyjdzie Ci do głowy: "ciekawe czy można tak zrobić?" to prawie zawsze odpowiedź brzmi - można. Warto kombinować umiesz chociaż zjeżdżać na tarczy ?

 

Yup, chociaż gdyby nie info w grze to też raczej bym sam nie doszedł do tego, że to możliwe. Fizyka w tej grze to mistrzostwo swiata. 

 

Nie uważam, aby Zelda zbyt skąpo udzielała informacji - to jest właśnie zrobione rewelacyjnie, nie zarzuca nas tutorialami, suchymi tekstami, wszystkiego można dojść samodzielnie po prostu obserwując otoczenie i kombinując. Tutorialem jest samo Plateau, uczące nas podstaw fizyki i podrzucając różne zaaranżowane sytuacje. No chyba że master mode wycina nawet te kilka tekstów o sterowaniu, które był na normalu - że udany unik odpala okienko do natarcia albo że tarczą można zbić atak wroga. Na stronkach pisali jednak, że jedyna różnica to walka, o silniejszym mrozie też nie było, aż sam chyba kiedyś to sprawdzę. Podobno master mode ma osobnej sejwa, wiec da się go odpalić bez utraty postępów na normalu. Tym bardziej zachęca do eksperymentów.

 

Na master mode to te informacje odnośnie walki pojawiły mi się dopiero w jakiejś losowej świątyni, gdzieś tak po 10 godzinach grania, olo. A różnica poza walką jest też taka, że w tym trybie masz tylko 1 slot na save, wszędzie biegają mocniejsi przeciwnicy, łatwiej wyczuwają skradającego się Linka (podobno) i gdzieniegdzie dodano latające platformy z przeciwnikami, na których często znajdują się skrzyneczki z fajnymi skarbami. 

 

Dla mnie gra na 10 to Metroid Prime. (Mesjasz gier video) Grałeś Kazuo w serię Metroid Prime?

 

Jakoś nie było mi po drodze, serię kojarzę w sumie tylko z postów Tawota  

[fingus]

W Kakariko był zdaje się jakiś strażnik, który oferował sparing. Warto było obczaić, zwłaszcza jeśli ktoś nie grał w inne Zeldy.

[Kazuo]

Dzięki, już mi to niepotrzebne

[Kazuo]

Trials of the Sword pękło, tym samym mam z głowy chyba najtrudniejszą rzecz w grze. Jezusie, matko Maryjo i baranku Boży, co się tam działo  Link zaczynający w samych gaciach, ogołocony z broni przeciwko niesamowicie mocnym przeciwnikom, którzy regenerują sobie hp równie szybko co osiedlowy pan Zenek wypija sete. Trzy zestawy zadań, każde tak samo wymagające; z moją staminą oraz ilością serduszek byłem po prostu rzucony na pożarcie. Nie powiem, że to było tak ciężkie jak czelendże z Vanquisha, ale i tak swoje wycierpiałem, od wczoraj w południe aż do dzisiejszego wieczora wyrywałem sobie włosy z głowy. Idealny trening przed Bayonettą

 

 

Spoiler

 

 

 

 

 

Ganon, szykuj się 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 02 kwietnia 2018 - 21:56

[funditto]

..nie wiem jak na Master Mode, ale na normal początek drugiego DLC był podobnie trudny jak zrobienie Trials

[Kazuo]

Nie mam nic przeciwko 

[Kaxi]

..nie wiem jak na Master Mode, ale na normal początek drugiego DLC był podobnie trudny jak zrobienie Trials

 

 

Był tylko do momentu, kiedy zorientowałeś się, że to broń stealthowa. Potem już było z górki, tylko cierpliwość była potrzebna.

[lukaszSA]

Z tą bronią to zjebali, bo powinna być dostępna normalnie w grze. Mogłoby to sporo namieszać.

[Kazuo]

..nie wiem jak na Master Mode, ale na normal początek drugiego DLC był podobnie trudny jak zrobienie Trials

Był tylko do momentu, kiedy zorientowałeś się, że to broń stealthowa. Potem już było z górki, tylko cierpliwość była potrzebna.

W porównaniu do Trialsów to był pryszcz. Na hardzie przeciwnicy ginący po jednym uderzeniu to luksus.

[Kazuo]

 

 

[Nyjacz]

Ale bym przeszedł tę grę raz jeszcze. Na pewno się to stanie kiedyś. Fajnie, że u Ciebie widać sens tych DLC.

[Kazuo]

Szczerze to się cieszę, że gram dopiero teraz, w kompletną wersję, z tymi DLC'kami to jest czysta poezja. Od początku sobie założyłem, że najpierw zdobędę najlepszy sprzęt, zrobię najtrudniejsze rzeczy, a dopiero potem na spokojnie wezmę się za eksplorację, a jako wisienkę na torcie zostawię sobie Ganona i na tym zakończę tę przygodę. Parodią jest to, że master mode nie był dostępny od początku, w podstawce, bo - mimo całej zajebistości tej gry - szlag by mnie trafił jakbym najpierw zrobił wszystko na normalu, a później musiał raz jeszcze zaczynać od nowa, żeby zagrać na wyższym poziomie trudności, po prostu by mi się już nie chciało i czułbym się przez to stratny. Takie rzeczy powinny być dostępne od razu. 

[gruby]

I są. Dla cierpliwych

[tomasz]

Trials to jeszcze nic, teraz spróbuj w mounted archery zestrzelić 23 baloniki. To jest największe wyzwanie zeldy, właśnie zrobiłem. Kurwicy można dostać, ale knight's saddle jest mój.

[Kazuo]

Luz, jutro zrobię. 

[Kaxi]

Okazuje się, że nie wszystkie teorie fanów są wyssane z palca. Ktoś w N naprawdę pilnuje, żeby zostawiać podpowiedzi, nawiązania i easter eggi. Obczajcie ten krótki filmik:

 

https://youtu.be/oBKTeVGiZIk

[burnstein]

[gruby]

Wow, grałbym te 30 lat temu.

[Mateo]

[Schrodinger]

zmasowane? 

[BeSOS]

Wolałbym taką wersję z Linkiem.

[Schrodinger]

fingus ma, kiedyś wrzucał na discorda 

[lukaszSA]

Uuuu. Z rasy, która jest najbardziej postępowa w całej grze, która pokazuje siłę kobiet o różnej budowie ciała i różnych kolorach skóry zrobiliście zwykły seksistowski obrazek z Zeldą?

 

Podoba mi się to  

[fingus]

Nie tylko z Zeldą.

Spoiler

W sieci jest tego mnóstwo:



Ale szczerze mówiąc wolę go w męskiej wersji:

[kowal]

gram sobie w to od jakiegoś czasu. to moje pierwsze spotkanie z Zeldą ever. nie jest to Wiedźmin jeśli chodzi o świat, questy są typowo japońskie ale gameplay to jest

Ten post był edytowany przez kowal dnia: 05 września 2018 - 22:01