Na początku i ja nie czułem klimatu Zeldy, apatent z megnesem uznałem z za porażkowy. Ale potem obejrzałem filmiki z IGN i dungeon w kopalni (tam gdzie jest lawa) wygląda mega zeldowo.
Dwa graficzne zmiany bedą i to spore. Chociażby w tym, że Twilight Real nie będzie już czarno buiałe tylko kolorowe. Z jednej strony pomysł z szarościami był fajny i artystyczny, ale na dłuższą metę faktycznie mógłby być męczący.
JEDYN apeluję, obejrzyj film z IGN. Tak koleś celuje z łuku bez najmniejszego problemu i bossowi wali headshoty jak znalazł
Co do naciągania łuku, myślę, że to jest opcja. Bo naciągając łuk trodno celować pointerem... Trzeba też pamiętać, że strzelanie z łuku w Zeldzie zawsze było czasochłonne. Prejście w widok FPP i przycelowanie zawsze zajmowało sporo czasu. Przynajmnej na początku
Anyway, ja potwierdzam zdanie Koxa. Szykuje się najlepsza Zelda ever. Czuję to w kościach.
Co do poziomu trudności. Aonuma zapowiedział, że gra będzie dużo trudniejsza od WW.
Ten dungeon z dema był jakiś słaby. W ogóle nie czułem klimatu Zeldy. Druga sprawa to poziom trudności. Wygląda na to, że znowu będzie żenująco niski. Wystarczy zrobić spin atack żeby rozwalić za jednym razem 5 lizardmanów. Ten boss, który wyglądał tak groźnie na trailerach też był jakiś za łatwy (tak samo zresztą jak boss z dema z zeszłego roku). No i jeszcze coś. Animacja nadal tnie się przy każdym mocniejszym uderzeniu mieczem. Poprawcie to wreszcie
Przecież nawet po konferencji kolesie z Ninny mówili, że znacząco obniżyli poziom trudności w demku, żeby wszyscy redaktorzy z konsolowych pismaków umieli przejść demo. Więc o poziom trudności bym sić nie martwił A co do walki z bossem- fakt wyglądała na łatwą. Ale jak wiedziało się co robić.