Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia
#31 Napisany 20 kwietnia 2017 - 08:08
Poruszanie się po miejscówkach rozsianych na mapie jest rozwiązane na dwojaki sposób. Początkową wioskę zwiedzamy korzystając ze znaczników na dolnym ekranie. Górny ekran badamy kursorem niczym w przygodówkach pokroju Ace Attorney czy Layton. Znajdujemy w ten sposób np. pożywienie albo bronie jak siekierkę wbitą w pieniek.
Postacie w przeciwieństwie do wspomnianych point’n’clicków są przedstawione jako modele 2D w trójwymiarowym otoczeniu, co ładnie uwypukla efekt steroskopowy i przez piękny art style Hidari nie kłuje w oczy jak choćby w ostatnich 3DSowych MegaTenach.
Dungeony z kolei są przedstawione w pełnym trójwymiarze, z obrotową kamerą pod D-padem. Można niszczyć elementy otoczenia jak skrzynie i beczki, z których wypadają przedmioty do zebrania. Wrogowie pojawiają się w postaci semi-random encounterów, czyli zetknięcie się z przeciwnikiem powoduje rozpoczęcie turowego starcia. Nie spawnują się jednak w nieskończoność, ponownie pojawiają się dopiero po wyjściu/wejściu do labiryntu.
Ciekawą mechaniką są morale jednostek w lochu. Przedstawione graficznie w postaci uśmiechniętego pyszczka przy portrecie postaci spadają wraz z odniesionymi w walkach obrażeniami. Przy niskich wartościach zaczynają spadać statystyki, więc trzeba zadbać o zadowolenie swojego wojska np. karmiąc je bądź modląc się przy posągu bogini.
Walki z racji braku trójkąta broni opierają się w głównej mierze na pozycjonowaniu i wykorzystaniu terenu. Nie będę na razie wchodził w szczegóły, bo daleko nie zaszedłem, ale problemu z przestawieniem się po Fates nie miałem żadnego – wciąga od pierwszej sekundy, nie odczuwałem przez pierwsze godziny braku dual attack chociażby.
Z powierzchownych drobiazdów to nie ma już tylu ustawień widoku mapki. Wduszenie R zmienia jedynie kąt pod którym oglądamy pole bitwy na widok równo z góry albo ‘kopnięty’. Po wygranej potyczce przydzielany jest automatyczny bonus exp (nie powodujący lv lup, zatrzymuje się jeśli postać ma 99). Konwersacje suportowe wróciły do dawnego stylu rozmów na polu bitwy, tracących turę.
Tutoriale sugerują podwójną zmianę klasy, wieśniaków już po paru poziomach można przekształcić w jedną z wielu profesji – m.in. łucznika, maga, najemnika czy żołnierza. Klasy raczej są znowu podzielone wg płci, więc męskich pegasus knightów się nie spodziewajcie.
Dzisiaj wieczorem może uda mi się trochę dłużej popykać i pocykać więcej screenów. Otoczenie i nie powala, ale rysunki są piękne i jest na co popatrzeć:
#32 Napisany 20 kwietnia 2017 - 09:08
Brzmi fajnie
#33 Napisany 23 kwietnia 2017 - 11:01
Wiem, że obce siły już grajo, ale prawdziwi Polacy wciąż muszą czekać. Z tej okazji nasi przyjaciele z UK przygotowali trailer dla casuali
#34 Napisany 25 kwietnia 2017 - 14:30
Shadows of Valentia po dzielonym wstępie składa się z dwóch kampanii, odbywających się równolegle. Czyli możemy się niezależnie poruszać Almem albo Celicą. Zmiana armii nie jest uwarunkowana fabularnie jak choćby w niektórych późniejszych odsłonach, jednak niektóre miejscówki trzeba odwiedzać synchronicznie, np. żeby otworzyć przejście przez rzekę do kolejnej części mapy. Ponadto w miastach można wysyłać między armiami przedmioty, np. bronie. Tylko jedną na dostępnego w mieście kupca, więc o swobodnym zarządzaniu eq między drużynami nie ma mowy.
Random encountery pojawiają się na mapie tak jak w Awakening, ale robią to bez względu na to czy wyczyściliśmy już dany rejon czy nie. Tzn. łączą się z regularnymi armiami i je wspierają. Do tego lubią się co turę, dwie przemieszczać niczym Hammer Bros. W SMB3 i zaskakiwać w ten sposób nasze armie. To jest mega upierdliwe. Np.: chcemy się przedostać Almem do miasta po upgrade broni albo do świątyni zmienić klasę postaci, na co potrzeba 5-6 ruchów i co chwilę przerywają nam RE, ale na części mapy Celici, która stoi w miejscu. To jest podwójnie mega upierdliwe, ponieważ taki potwór włażący na czekającą armię zyskuje przewagę i pierwszy ruch. Miałem nawet raz w ten sposób game over, bo mnie gargulce w jednej turze zaskoczyły.
Encountery podobnie działają w lochach. Trzaśnięcie przeciwnika mieczem spowoduje, że nasi bohaterowie mają pierwszy ruch i są nieco bliżej niż przy zwykłym ‘zetknięciu’. Zrobienie tego samego z rozpędu (trzymając przycisk biegu) jeszcze bardziej nas przybliży, tak że postacie z ostatniej linii swobodnie zaatakują.
Kiedy w pomieszczeniu jest więcej niż jedna wroga armia, drugi nieprzyjaciel przychodzi pierwszemu na pomoc z kierunku w którym stał. Np. atakujesz zombiaka, a po jego prawej był jeszcze zły mag. Grupka złych magów przychodzi w pierwszej turze od naszej lewej flanki.
Labirynty teraz też zaczynają się robić trudne. Lubią zrobić psikusa typu „wejdź w teleport!” „BAM! A teraz walcz z niekorzyścią przeciwko 3 armią na raz”. W pierwszej turze zginąłem. To się zdarza i trzeba z tym żyć, robić cały dungeon od początku albo od ostatniego punktu zapisu, których wiele nie ma. Do tego widać tylko mały fragment mapy po którym się aktualnie poruszamy, podglądu całości nie ma. Łatwo zabłądzić, ale można ‘uciec’ i spróbować sił od początku dungeonu.
Limit postaci też jest w tych lochach. Armia może się składać z dziesięciu jednostek. Kiedy dungeon trwa ponad godzinę, łatwo sobie wyobrazić jak mocno rozwala to balans z resztą drużyny.
No i cofam to co napisałem we wcześniejszym poście, że szybko idzie się przestawić na nowy balans rozgrywki. Nope. Co chwila się łapałem na oblatywaniu łuczników pegazami, kiedy w tej grze łucznicy nie są mocni na jednostki latające.
Zasięg wszystkich postaci, nawet powolniejszych jak Armor Knight jest olbrzymim i odzwierciedla się to w rozległych mapach i jednostkach rozstawionych po kątach. Wspomniani łucznicy po awansie na snipera mogą mieć do 5 pól naprzód możliwość ataku. To jakiś obłęd, pamiętając że trzy pola były zawsze szczytem marzeń, nie licząc wsparcia machin wojennych.
Magowie i przede wszystkim Druidzi są równie przepakowani imo. Np. Genny jest od razu wyposażona w Nosferatu, zdobywa Physics i jakiś czar przyzywający 4 duchy, które mogą służyć za mięso armatnie (niestety AI-controlled :<). Myrmidoni, Pegazy to śmiech na sali przy tym.
Ogólnie rytm walki jaki sobie wypracowałem to zbijanie swojej armii w jedną, max dwie kupki, poruszające się w zwartej formacji w stronę celu. Powolutku, bez rushowania jak czasem w Fates, bo prawie w każdej większej potyczce trzeba się zmagać z bronieniem się przed najazdami z paru stron.
Poziom trudności jest wysoki, do znienawidzonych wrogów dodacie szamanów przyzywających co parę tur mięso armatnie, wymuszające w ten sposób szybszą inwazję na fort/cel (chodzi o to, że nie można czekać i po jednym edku sobie wyciągać, gangując go jak w FE1, bo w pewnym momencie to mięso armatnie dopadnie kogoś ze słabym defem). Są też wiedźmy posiadające umiejętność teleportowania się w dowolne miejsce. Lepiej wtedy w ogóle nie brać bohaterów ze słabym resem, bo w pierwszej turze ich wykończą – nie ma co liczyć na ‘błąd’ SI, zawsze idzie do jednostek z najsłabszymi statsami.
Podoba mi się coraz bardziej system broni, który niejako zastępuje znany i kochany trójkąt. Zwykłą lancę można w pewny momencie przerobić na horseslayera. W lochcach znajduje się magiczne miecze, dobre na opancerzowanych wrogów. Jak nauczysz bohatera wszystkich skilli z danego przedmiotu, zakładasz następny, żeby powiększyć swoje możliwości. Tarcze i pierścienie są przy tym uniwersalne, bronie z kolei tylko dla odpowiedniej klasy. Znowu wygrywają magowie, którzy z zamontowanymi pierścieniami leczącymi 5HP co turę robią kosmiczny rozpierdziel.
Rozgrywka w Echoes nie jest tak spektakularna i różnorodna jak w Fates, ale dungeony robią kawał dobrej roboty jako przerywniki między kolejnymi dużymi potyczkami. Zwolennikom Awakening i Birthright raczej nie przypadnie do gustu. Za to Conqueściarze, liczący na coś zbliżonego do stylu Sacred Stones powinni być zadowoleni.
PS.: nie ma skrinusi, bo nie miałem internetu
PSS.: ale za to może poszukam muzyki, która jest booooska ^^
ed:
Motywy starć są orgasmiczne! Celica Map 3
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 25 kwietnia 2017 - 19:55
#35 Napisany 02 maja 2017 - 23:54
Największą wadą FE Echoes jest kurczowe trzymanie się oryginału. Wszelkie ciekawe nowostki (jak rozwijanie umiejętności) toną w nużących potyczkach i rozlazłych mapach. Tęskniłem wielokrotnie za szybkim tempem Fates z czasem przesadnymi twistami, jakie wprowadzały 'ruchome' mapy. That said, jak ktoś lubi pasywne podejście do starć, wyczekiwanie i chronienie słabszych jednostek: czeka was ogromne wyzwanie, jeśli nie będziecie grindować/rezygnować z wystawiania niektórych postaci do walki.
Największą zaletą FE Echoes jest... kurczowe trzymanie się oryginału! Zero waifu-bullshitu i płodzenia dzieci. Prostolinijny, ciężki SRPG bez zbędnych wodotrysków w fenomenalnie odświeżonej oprawie. Zrobiliby to na modłę Fates czy Heroes - straciłoby połowę swojego uroku.
Muza to poziom Niera, że z 8-bitowego plumkania takie sztosy wyciągnęli
(w spoilerach utwory z końcówki!)
#36 Napisany 03 maja 2017 - 09:46
Żeby tylko nie zarżnęli serii zbyt wysokim poziomem trudności i brakiem waifu cycków
#37 Napisany 03 maja 2017 - 10:03
Imo IntSts dosyć dobrze sobie radzą z zaspokajaniem zarówno starych jak i nowych fanów FE. Heroes ma cycki, Echoes rozgrywkę. Ruch z podzielonym na edycje Fates okazał się strzałem w 10. Jestem ciekawy co w tej kwestii wymyślą na Switcha.
#38 Napisany 03 maja 2017 - 10:14
W Conquest to nawet Casual był trudny
#39 Napisany 03 maja 2017 - 14:30
Będziesz brał Season Pasa?
Tylko $45
#40 Napisany 04 maja 2017 - 09:42
Season Pass droższy od gry to jakaś niesamowita forma raka.
#41 Napisany 04 maja 2017 - 09:45
#42 Napisany 04 maja 2017 - 09:47
DLC do Fire Emblem to od początku był rak.
Po latach po prostu się rozwinął
#43 Napisany 16 maja 2017 - 16:54
#44 Napisany 17 maja 2017 - 08:33
Całkiem dobrze to wygląda. Ale z drugiej strony Fates też wysoko ocenianie, a im dalej od premiery, tym gorzej tę "serię" (3 gry Fates) oceniam.
#45 Napisany 17 maja 2017 - 10:53
Jestem zaskoczony, że więcej recek nie narzeka na poziom trudności tak jak choćby GameInformer. Może casual/beginner nie ma tyle frustrujących momentów i przyzywanych mobków do pokonania, a podejrzewam że większość z bardziej pochlebnych recenzentów tak grało ;P
#46 Napisany 20 maja 2017 - 10:48
Nono. Production values są bardzo imponujące. Wyciskają co się da z silnika 3DSowego. VA też całkiem fajny.
Więcej nie mogę powiedzieć, bo grałem tylko godzinę i mam za sobą tylko jedną walkę Mam nadzieję, że już tutorial skończyłem
#47 Napisany 26 maja 2017 - 19:57
Skończyłem po raz drugi, tym razem rozumiejąc fabułę ( ) i muszę powiedzieć, że przewidywalny końcowy twist jest bardzo solidnie zrealizowany. Brakuje trochę do patosu Radiantów, ale to nadal o niebo lepsza historyjka niż Awakening/Fates. Postacie też dzieli przepaść, tym razem na niekorzyść Echoes. Z racji tego, że to remake gry sprzed ery FEA wracamy do jednowymiarowych nudziarzy. Jedyni bohaterowie z odrobiną charakteru to Mae i Leon, stąd imo ekipa Celici > ekipa Alma.
Jeśli chodzi o rozgrywkę to dużo aktywniej korzystałem z przewijania czasu. Ależ to oszczędza nerwów przy bossach, bo można spokojnie popróbować parę razy wsadzić criticala bez potrzeby restartowania całej potyczki, gdyby coś poszło nie tak. Podobnie dużym ułatwieniem są złote fontanny wskrzeszające zmarłych. Bez skrupułów można przez to szarżować w end-gamie. Ogólnie po przejściu na Hard/Classic muszę zrewidować swoje zdanie o wysokim poziomie trudności. Alm/Celica dość szybko stają się prawie niezniszczalnymi tankami, jeśli pakuje się w nich wszystkie stat boostery (fontanny, itemy). Czekałem bardzo długo z reclassem podstawowych postaci, przez co rozdział 3 był trochę bardziej wymagający, ale przez końcówkę przeszedłem jak przez masło. Nie ma w tej części trybu Lunatic
Nie znaczy to, że post-gamowy labirynt nie daje w kość, bo przez słaby res Alma zdarzały mi się wpadki. Na 9 piętrze Thabes jakiś żbik mnie zaszedł od tyłu i akurat musiał mieć maga i smoka na froncie
Obczaiłem też wszystkie DLC jakie do tej pory wyszły. Temple/Sanctum to prostolinijne miejscówki z paroma komorami w których umieszczone są random dropy i parę przeciwników. Słabe i zapełnia miejsce w inwentarzu śmieciami. Nawet nie wiedziałem, że to miejsce może się kiedyś skończyć. Nie planujcie więcej hoardować - nie trzeba zbierać każdej pomarańczy, nieużywane bronie lepiej sprzedać i kasę wpakować w upgrady.
Tak a propos kasy to mapka do farmienia srebra jest chyba najlepszą w swoim rodzaju. Armia podzielona na dwie grupki, koniec po 8 turach i co turę spawnujący się szefkowie z przydupasami - szefek z wielką sakwą ucieka do jednego z wielu wyjść, przydupasy atakują.
Ołtarze strasznie długo się ładują, tylko po to żeby przejść dwa ekrany do kolejnej zmiany klasy. Przez całą grę udało mi się tylko dwie nowe klasy zobaczyć: Harrier (up z Falcon Knight) i Conqueror (up z Hero), więc to raczej zabawa na post-post-game albo dla ludzi lubiących niepotrzebnie grindować (zrobi się ).
Czekam na kolejne dodatki, szczególnie na 'prequelowe' cztery rozdziały i.. to chyba tyle. W rankingu już wyżej nie podskoczę, bo robię sobie przerwę do czwartku:
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 26 maja 2017 - 19:58
#48 Napisany 26 maja 2017 - 20:01
Ile czasu zajęło Ci ukończenie gry?
#49 Napisany 26 maja 2017 - 20:08
32:34h, czyli cztery godziny dłużej niż za pierwszym podejściem, gdzie skipowałem wszystkie dialogi/scenki. Nadal grałem bez animacji walk.
#50 Napisany 29 maja 2017 - 09:08
Tawot! Można tutaj jakoś ominąć wątki fabularne? Bo mi jeden zwerbowany koleś wrócił do wioski, jak zobaczył że nie idę tam gdzie on chciał
#51 Napisany 29 maja 2017 - 11:07
Atlas? Zrekrutuj go jeszcze raz i spróbuj ponownie. Jak będziesz mu zmieniał klasę to archer albo cavalier.
#52 Napisany 29 maja 2017 - 19:49
Ech. Już rozumiem skąd te narzekanie na mapy.
Do zamku prowadzi wąskie przejście a niedaleko stoi koleś, który w nieskończoność przyzywa jakieś gargulce, które blokują drogę
Jestem casualem
#53 Napisany 29 maja 2017 - 19:52
#54 Napisany 02 czerwca 2017 - 11:02
Dzisiaj biorę się za mapy prequelowe
#55 Napisany 24 czerwca 2017 - 12:10
Co do samych mapek - pierwsza jest misją chronienia sprzymierzonej postaci, druga z kolei polega na ściągnięciu sporej ilości HP ,ale nie zabiciu wrogiej jednostki (co za pierwszym podejściem okazało się dosyć skomplikowane, bo większość mojej armii była za mocno wyfarmiona ).
Jeśli szukacie ciekawszych wyzwań to polecam fabularne DLC. Tak jak już w Fates są to scenariusze w których gramy wybranymi już za nas bohaterami, więc nie przeczizujemy się przepakowanym Almem albo Celicą. Armie w dodatku są bardzo skromne - 2-3 bohaterów, czasem parę zielonych sprzymierzeńców i mają dosyć ciężkie zadania do wykonania. Bardzo mi się podobała mapka, gdzie Lukas, Forsyth i Python muszą uwolnić więźniów z fortecy zanim pojawią się posiłki wroga.
Już po Fates to pisałem - liniowe Fire Emblem bez punktów doświadczenia, z ugotowanymi przez IS wyzwaniami pod konkretne zestawy postaci brałbym w ciemno. Resztę DLC możecie olać, ale na Rise of the Deliverance Pack polecałbym się szarpnąć, jeśli lubicie taki typ rozgrywki w FE (poza tym jest to całkiem zgrabne dopełnienie fabularne).
#56 Napisany 24 czerwca 2017 - 13:49
Ja dopiero kończę Chyba została mi już tylko jedna walka.
Ale muzyka tutaj to jest sztos
#57 Napisany 25 czerwca 2017 - 10:00
Chyba kogoś pojebało przy tej ostatniej walce
#58 Napisany 27 lutego 2019 - 10:11
#59 Napisany 27 lutego 2019 - 11:06
OMG jaki wypas ten FE. Normalnie nie oddycham jaka ta gra to sztos. Wczoraj skonczylem i nie wiem czy nie jest to najlepszy FE w jaki gralem. 30 h czystej zajebiozy. Niektore mapy jak np. walka z nuibaba czy ostatnia walka to po prostu rzez - gdyby nie invoke to byloby krucho. Moglbym sie poczepiac kilku rzeczy ale fuck jaka ta gra jest fantastyczna. Fabula, postacie, historoa, muza, wstawki anime )- wszystko prima sorte. Niech Ninny daje mi wiecej takich remakow niewydanych czesci serii. Ode mnie 9+
Wprawdzie nie skończyłem, bo się zaciąłem. Ale się podpisuję. Echoes to wzór dla przyszłych Fire Emblemów.
#60 Napisany 27 lutego 2019 - 11:46
Jakby ktos gral i sie zacial to male tipsy - wszelkie fontanny oraz itemy zwiekszajace statsy/poziomy ida do Alma ewentualnie Celicy jesli to jej sciezka.
- na trudnych planszach ruszamy sie powoli i metodycznie jedna grupa jednostek.
- korzystac z healerow - maja mocne ataki a w przpadku problemow z mobami/trudnnymi bossamu korzystamy z invoke - nie mamy kontroli nad przyzwanymi jednostkami, ale sa one prawie zawsze pierwszym celem wroga, odciazajac nasze slabsze jednostki
- takze zla taktyka czasami nie jest warp odpowiedniej jednostki w szeregi wroga - z tym ze jednostka ta musi byc dostosowana do typu jednostek wroga baron w starciu z magami raczej nie przetrwa. Propsuje takze przemyslany swarm trzema siostrami pegaz. Potrafia szybko wykonczyc jednostki wzywajave dodatkowych przeciwnikow.
- z dungeonu lepiej sie ewakuowac, zasejwowac i wrocic gdy czujemy ze niedlugo moze byc krucho. W ten sposob zachowamy itemy i levele. Zgon w dungeon to tylko strata czasu.
- chronimy Alma i Celice bo strata ktoregokolwiek z duetu oznacza koniecznosc powtorzenia walki - nie mozna uzyc timewheelu wtedy
- smierc jednostki moze byc akceptowalna jesli odkrylismy zlota fontanne. Tam mozna wskrzesic do 3 razy postac. Ja znalazlem dwie po jednej na kazda sciezka wiec mozna po 3 razy kogos ozywic w armii Alma i po 3 w armii Celicy.
- Upgrade broni to oczywistosc i dawanie tarcz magom znaczaco zwieksza to ich zywotnosc
- ostatni tip jest w sprzecznosci z zasadami gry w kazda inna gre w serii - klase postaci zmieniamy od razu gdy pojawia sie taka opcja. Nie czekamy az postac osiagnie 20 poziom jak w innych odslonach.
Inne z tagami:
Giereczki wideo dla dzieci →
Oldschool →
Fire Emblem: The Blazing BladeRozpoczęte przez Tawotnica , 06 lip 2023 Intelligent Systems, Nintendo i 3 więcej... |
|
|
||
Giereczki wideo dla dzieci →
CurrentGen →
Nintendo Switch →
WarioWare: Move It!Rozpoczęte przez Tawotnica , 21 cze 2023 Intelligent Systems, Nintendo i 1 więcej... |
|
|
||
Giereczki wideo dla dzieci →
Oldschool →
Gamecube →
Fire Emblem: Path of RadianceRozpoczęte przez Tawotnica , 19 mar 2023 Intelligent Systems, Nintendo i 1 więcej... |
|
|
||
Giereczki wideo dla dzieci →
CurrentGen →
Nintendo Switch →
Fire Emblem ENGAGERozpoczęte przez Tawotnica , 13 wrz 2022 Intelligent Systems, KoeiTecmo i 2 więcej... |
|
|
||
Giereczki wideo dla dzieci →
Oldschool →
Metroid FusionRozpoczęte przez Tawotnica , 18 cze 2021 Nintendo, GBA, 3DS, WiiU |
|
|